Ogród Pelagii cz.3
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Pelagii cz.3
Ograniczam się do śpiewania. Przy sadzeniu czego innego. 
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród Pelagii cz.3
Arcydzięgiel jest dwuletni. U mnie już zakończył żywot i zostawiłem taki nagi kikut. A kolejna sadzonka czeka na przyszły rok. Chcę poeksperymentować z nim na moich bagiennych terenach, bo u znajomych ma piękne liście w półcieniu, tam gdzie więcej wilgoci.
Rozmaryn i inne zioła widziałem rozrośnięte dziś na polu u kolegi. To mój w porównaniu z tamtym to cherlaczek
Rozmaryn i inne zioła widziałem rozrośnięte dziś na polu u kolegi. To mój w porównaniu z tamtym to cherlaczek
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Ogród Pelagii cz.3
Pell , u mnie jak na razie nic nie może sobie w ogrodzie poszaleć , wszystko w doniczkach.
Dziurawiec raz przyniosłam z pola i teraz zagościł u mnie na stałe..
SAM SIĘ WYSIEWA. Jak już jakiś stary okaz źle wygląda to go wyrzucam a pielęgnuję młodą sieweczkę.
Dziurawiec raz przyniosłam z pola i teraz zagościł u mnie na stałe..
SAM SIĘ WYSIEWA. Jak już jakiś stary okaz źle wygląda to go wyrzucam a pielęgnuję młodą sieweczkę.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Aguś zdradź mi prosze co to za ziółko
na 4 fotce z cyklu -zioła
Chyba mam taki rozrośnięty krzaczor i nie mam pojęcia co mam
Bo ja w tym temacie....zielona, nie ziołowa
Rozpoznaję tylko bazylię, miętę, melisę i rozmaryn

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Moi Mili
Adrianno
Jacku
Ale ten kolega chyba je wykopuje na zimę
Przypomniało mi się o bordowofioletowym koprze (?) wieloletnim, widziałam w czasopismach, nigdy na żywo.
Fantastycznie komponuje się z kwiatami.
_oleander_
W donicach też może zaszaleć
W tym roku postanowiłam ograniczyć ilość pojemników, ale i tak mam ich sporo.
Ago
To melissa
Łatwo się sieje i występuje w roli chwastu. Jest wieloletnia, odbija od korzeni.
Herbatka z niej jest pyszna, a zioło łagodzi ugryzienia komarów, wystarczy rozetrzeć parę listków na bąblu.
U mnie zakwitła datura i roztacza piękny zapach
Pada i ślimaki kotłują się z opadłymi śliwkami.
W deszczu obcinałam dzikie róże i przy pomocy syna przywiązaliśmy skotłowane i niepotrzebnie opadające na sąsiednią rabatę ich krzaki.
Nie będę ściemniać i pisać, że ogród wygląda ładnie, z kwitnących oprócz wielkiego białego floksa i wspomnianego daturzyska rzucił mi się dziś w oczy marny asterek i jedyna różyczka tudzież ciemny słonecznik sztuk raz.
Kupiłam białą margaretkę i wstawiłam do koszyka, po paru dniach zostały same środki, kulki bez płatków
Muszę cóś wypatrzyć na bordową rabatkę, bo łyso tam , wyrosło proso z nasion, na razie zielone nie fioletowe jest. Aaaaa i odwiedził mnie podziemny myszon.

Adrianno
Jacku
Ale ten kolega chyba je wykopuje na zimę
Przypomniało mi się o bordowofioletowym koprze (?) wieloletnim, widziałam w czasopismach, nigdy na żywo.
Fantastycznie komponuje się z kwiatami.
_oleander_
W donicach też może zaszaleć
W tym roku postanowiłam ograniczyć ilość pojemników, ale i tak mam ich sporo.
Ago
To melissa
Łatwo się sieje i występuje w roli chwastu. Jest wieloletnia, odbija od korzeni.
Herbatka z niej jest pyszna, a zioło łagodzi ugryzienia komarów, wystarczy rozetrzeć parę listków na bąblu.
U mnie zakwitła datura i roztacza piękny zapach
Pada i ślimaki kotłują się z opadłymi śliwkami.
W deszczu obcinałam dzikie róże i przy pomocy syna przywiązaliśmy skotłowane i niepotrzebnie opadające na sąsiednią rabatę ich krzaki.
Nie będę ściemniać i pisać, że ogród wygląda ładnie, z kwitnących oprócz wielkiego białego floksa i wspomnianego daturzyska rzucił mi się dziś w oczy marny asterek i jedyna różyczka tudzież ciemny słonecznik sztuk raz.
Kupiłam białą margaretkę i wstawiłam do koszyka, po paru dniach zostały same środki, kulki bez płatków
Muszę cóś wypatrzyć na bordową rabatkę, bo łyso tam , wyrosło proso z nasion, na razie zielone nie fioletowe jest. Aaaaa i odwiedził mnie podziemny myszon.
Re: Ogród Pelagii cz.3
Podziemnym myszonom mówimy stanowcze: nie!
O właściwościach łagodząco - komarzych melisy miło przeczytać... w końcu znajdę jakieś sensowne wykorzystanie dla tego zielska
O właściwościach łagodząco - komarzych melisy miło przeczytać... w końcu znajdę jakieś sensowne wykorzystanie dla tego zielska
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Ogród Pelagii cz.3
No jak zwykle pojęczałam z zachwytu, kompozycje piękne do tego umiesz fotki robić (widać artystyczną duszę )
Cynie w tym roku mnie zachwyciły więc w następnym sezonie będa u mnie.
Kącik doniczkowy rewelacyjny.
Cynie w tym roku mnie zachwyciły więc w następnym sezonie będa u mnie.
Kącik doniczkowy rewelacyjny.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3

Zielonkawa cynia ''Envy''

Zielonożółty mieczyk

Ostatni liliowiec

Bakłażan

Duet datury i białego floksa

Gosiu
Ogólnie olewam myszona, tzn. udaję obojętność ale, jak przekroczy linię Maginota...
Edyto
Dzięki za miłe słowa
Cynie bardzo mi w tym roku obgryzają ślimaki, rozsypałam wokół skorupki od jajek i trociny.
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Ogród Pelagii cz.3
Pell na myszona miej w pogotowiu
Czarny Kot już ma kwiatki

Czarny Kot już ma kwiatki
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród Pelagii cz.3
Witaj! Rozmaryn kazałem znajomemu wykopać na zimę, bo szkoda by było takiego ładnego krzaczka.
Bordowy koper
Fajny musi być. Mi niestety włoski zgnił w tym roku 
Bordowy koper
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Aga piękna kępa białego floksa, rozrośnięta i ukwiecona
Uwielbiam widok białych kwiatów o zmroku. Aż jaśnieją 
- Matemax
- 1000p

- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ogród Pelagii cz.3
Aguś, piękne masz floksy, superancki masz ten mieczyk green, i cynie. 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Olu
Piękny kwiat
Na pellowej bordowej rabacie kwitnie teraz tylko jeden brązowy słonecznik i niedobitki floksów. :x
W zeszłym o tej porze kwitły lilie ''Ladnini'' i czarne malwy.
Szkoda, że Ciebie Olu nie będzie przez tydzień .
Jacuś
Szkoda kopru.
Ten ciemnolistny jest odmianą wieloletniego, może właśnie tego o którym mówisz
Na mojej ziemi nie udaje się jednoroczny koperek nie wiedzieć czemu, w innych miejscach rośnie prawie, jak chwast
Aguś
Ten floks jest wyjątkowy, karpa ma pewnie ze 20 lat, kwiaty wielkie na bardzo wysokich łodygach.
Nie wiem co to za odmiana, przesadziłam kiedyś z takiego tajemniczego, opuszczonego ogrodnictwa, inne moje floksy nie są takie wysokie i bujne.
Faktycznie białe i pastelowe kwiaty jaśnieją o zmierzchu niepowtarzalnym blaskiem.
Mateuszu
Dzięki
Green zaplątał się razem z fioletowymi, kiedyś kupiłam jako fioletowe.
W ogóle dość tajemnicza sprawa z kolorami mieczyków, zawsze zaznaczam i osobno w pudełkach przechowuję i zawsze są jakieś niespodzianki następnego roku.
Jak będę mieć kiedyś większą działkę będę tak, jak Ty kupować mieszanki, potem wybierać te najpiękniejsze.
Ciekawa sprawa też jest ze starymi odmianami, miałam kiedyś po Dziadku jeszcze ''Barbórkę', 'cebulki miały kilkadziesiąt lat. tzn odnawiały się co roku, nie chorowały, zapomniałam wykopać na zimę.
U nas znów b. ciepło i bezdeszczowo, trzeba podlewać donice i niektóre w gruncie np. psiankę rationelli.
Codziennie zbieram mirabelki, część idzie na kompocik
Ładnie owocują pomidory ''Koralik''.
Piękny kwiat
Na pellowej bordowej rabacie kwitnie teraz tylko jeden brązowy słonecznik i niedobitki floksów. :x
W zeszłym o tej porze kwitły lilie ''Ladnini'' i czarne malwy.
Szkoda, że Ciebie Olu nie będzie przez tydzień .
Jacuś
Szkoda kopru.
Ten ciemnolistny jest odmianą wieloletniego, może właśnie tego o którym mówisz
Na mojej ziemi nie udaje się jednoroczny koperek nie wiedzieć czemu, w innych miejscach rośnie prawie, jak chwast
Aguś
Ten floks jest wyjątkowy, karpa ma pewnie ze 20 lat, kwiaty wielkie na bardzo wysokich łodygach.
Nie wiem co to za odmiana, przesadziłam kiedyś z takiego tajemniczego, opuszczonego ogrodnictwa, inne moje floksy nie są takie wysokie i bujne.
Faktycznie białe i pastelowe kwiaty jaśnieją o zmierzchu niepowtarzalnym blaskiem.
Mateuszu
Dzięki
Green zaplątał się razem z fioletowymi, kiedyś kupiłam jako fioletowe.
W ogóle dość tajemnicza sprawa z kolorami mieczyków, zawsze zaznaczam i osobno w pudełkach przechowuję i zawsze są jakieś niespodzianki następnego roku.
Jak będę mieć kiedyś większą działkę będę tak, jak Ty kupować mieszanki, potem wybierać te najpiękniejsze.
Ciekawa sprawa też jest ze starymi odmianami, miałam kiedyś po Dziadku jeszcze ''Barbórkę', 'cebulki miały kilkadziesiąt lat. tzn odnawiały się co roku, nie chorowały, zapomniałam wykopać na zimę.
U nas znów b. ciepło i bezdeszczowo, trzeba podlewać donice i niektóre w gruncie np. psiankę rationelli.
Codziennie zbieram mirabelki, część idzie na kompocik
Ładnie owocują pomidory ''Koralik''.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród Pelagii cz.3
Witaj Aguś
A czy mieczyki nie mają tendencji do przepylania się albo zmiany barwy w inny sposób
Wielokrotnie słyszałem o konieczności wycierania sekatora podczas ich ścinania. Moje widzę wszystkie wróciły do koloru podstawowego (a i tak mnie cieszą
)
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Jacku
Coś w tym jest, myślę, że gladiole raczej się uwsteczniają, szczególnie bardziej wymyślne odmiany.
Kiedyś ktoś mi powiedział, że szybciej to przebiega w przypadku piaszczystych gleb, jak u mnie .
Coś te mieczyki mają w sobie, że mimo chorób, zawodności i problemów z łamaniem się po deszczu chce się jednak mieć je u siebie
W nocy i rano przetoczyła się nad moją okolicą wichura
Szkoda mi resztek kwitnących roślin sponiewieranych przez wiatr i deszcz.
Powaliło brzozowy karmnik obrośnięty wieloletnim groszkiem
Pojawiły się nowe pąki fioletowych mieczyków, jutro postaram się je uchwycić
Cieszą pierwsze jeżyny, małe pomidorki i powoli dojrzewające jabłka .
Psianka Rationelli wkopana w ziemię bardzo urosła i zaczyna się obsypywać fioletowymi kwiatuszkami.
Ciekawe czemu tarasowce pełnię urody uzyskują niedługo przed czasem schowania ich do przechowalni
Przecież za miesiąc będzie trzeba je znów przenieść pod dach

Coś w tym jest, myślę, że gladiole raczej się uwsteczniają, szczególnie bardziej wymyślne odmiany.
Kiedyś ktoś mi powiedział, że szybciej to przebiega w przypadku piaszczystych gleb, jak u mnie .
Coś te mieczyki mają w sobie, że mimo chorób, zawodności i problemów z łamaniem się po deszczu chce się jednak mieć je u siebie
W nocy i rano przetoczyła się nad moją okolicą wichura
Szkoda mi resztek kwitnących roślin sponiewieranych przez wiatr i deszcz.
Powaliło brzozowy karmnik obrośnięty wieloletnim groszkiem
Pojawiły się nowe pąki fioletowych mieczyków, jutro postaram się je uchwycić
Cieszą pierwsze jeżyny, małe pomidorki i powoli dojrzewające jabłka .
Psianka Rationelli wkopana w ziemię bardzo urosła i zaczyna się obsypywać fioletowymi kwiatuszkami.
Ciekawe czemu tarasowce pełnię urody uzyskują niedługo przed czasem schowania ich do przechowalni
Przecież za miesiąc będzie trzeba je znów przenieść pod dach

