W tym roku coś faktycznie skręca liście , u mnie też kilka sztuk ma takie objawy , które raz się uwydatniają , a następnie nikną i liście są ładne i proste....
a to mały fragmencik cannowiska
Miłko. Może będziesz miała więcej szczęścia niż ja. Nic nie znalazłem w necie odnośnie poskręcanych liści. Dziwne jest to, że podatne są na to zjawisko tylko niektóre odmiany. Np. odmiana 'Picasso' miała wiosną bardzo poskręcane liście już nawet w doniczkach obecnie ma liście normalne. Odmiana ' City of Portland' w doniczkach była ładna, teraz poskręcana a obok rośnie 'Pretoria' i ma liście ładne Miłko,Elu, Mareczku. Pięknie kwitną Wasze kanny. Myślę,że jeszcze przynajmniej przez dwa miesiące będziemy cieszyć się ich kwiatami.
Regulaminowo wątek ten zbliża się ku końcowi nie wiem czy jest sens prowadzić go w nowym wydaniu. Ostatnio dołączało coraz więcej miłośników tych roślin i wiele jeszcze jest tajemnic odnośnie uprawy tej rośliny, które wzajemnie może szybciej rozwiążemy.
Janusz! Koniecznie należy przedłużyć wątek na cz. 2 ! Przy tych kwiatach zawsze jest o czym pogadać, pochwalić sie nowymi odmianami, ponarzekać na problemy! Ja już mam pomysły na nasadzenie cann w przyszłym roku, muszę się gdzieś potem tym pochwalić!
Janusz co ja słyszę Ty wahasz się przed założeniem nowego wątku Toż ja pierwszy post chyba napisałam w tym wątku i tu zaczęłam przygodę z forum.A kto mi zidentyfikuje canny jak się jakiś dorobię?
Tez głosuję za kontynuacją wątku bo :
> skupia miłośników tych pięknych kwiatów ,które nie są codziennym widokiem w ogrodach
> daje możliwość wymiany poglądów
> szybka pomoc w identyfikacji
> próby wspólnego radzenia gdy przychodzą kłopoty np choroby
Ponad to wszystko miła wymiana słów, sporo praktycznej wiedzy i zdjęć z nazwami odmian w jednym wątku.
Aha ... autor wątku też ważny ale chwalić go nie będę bo ilość wpisów i odwiedzin świadczy sama za siebie.
Pozdrawiam
Nie mówię nie. Nawet jak pozbędę się ogrodu może "pałeczkę przejąć ktoś inny" a wątek zostanie. Nie będzie bez tego bym swoje 'trzy grosze' nie wtrącił. Pożyjemy zobaczymy.Na razie jestem. Liczyłem,że zakończę go wraz z końcem sezonu ale to chyba będzie za długo.
Jak ja bym się chciała pochwalić swoimi... Ale wymarzły mi tej zimy i teraz to tylko sobie tu przychodzę, bo lubię ogladać Wasze cuda, a wiedza Janusza jest wielka! Nie tylko względem cann
Janusz, jak wspominałam bardzo ładne jest ta Twoja siewka Rasemond Coles, jakbyś kiedyś dzielił to się zapisuję
Może jutro cyknę jakieś nowe fotki, na razie tylko usuwam przekwitłe kwiatostany
Mamy nowego miłośnika.
Witaj rotos!!!!!
Ładne kwiatuszki. To chyba jedna z tych wysokich kann
Anetko.
Wiem, że to przykro jak straci się jakieś rośliny. Tak to bywa w ogrodnictwie i w dodatku w naszym klimacie. Już nie długo będziemy się cieszyć kolorami kwiatów. Najładniejsza pora roku za nami. Przyjdzie wrzesień to wszystkiego można się spodziewać nawet przymrozków w pierwszym tygodniu.
Zaczniemy od początku z nadzieją że w przyszłym roku będzie lepiej. Jolu
To nie jest siewka 'Rosemund Coles to było nasienie z "Lucifera" i bardzo ładnie powtórzyło cechy mateczne. http://i38.tinypic.com/zl5dld.jpg
Jak Ci się podoba nic prostszego przyjechać i wziąć.
Jolu
To nie całą godzinę jazdy. Najlepiej bez planowania. Odpalić maszynę i w drogę. Miłko.
Przeglądałem jeszcze raz Twoją kannę. Piszesz,że jest niska. Czy to przypadkiem nie będzie 'Burnt orange', bo Louis Cottin' jest wyższa do 150cm
drozd pisze: Miłko.
Przeglądałem jeszcze raz Twoją kannę. Piszesz,że jest niska. Czy to przypadkiem nie będzie 'Burnt orange', bo Louis Cottin' jest wyższa do 150cm
Janusz! Ale ona nie ma pomarańczowego kwiatu! Jest żółto-łososiowy i ma tylko lekko pomarańczowy znak. Zresztą jak zwał, tak zwał. Kwiat mi pasuje i w kilku miejscach znalazłam info, że jest niska do 1m Zobaczymy co będzie w przyszłym roku (jak przeżyją zimę). W tym roku nie miały łatwo. Te i kilka innych jakieś problemy miały więc może później urosną np metrowe