Ładnie wyrosła mi trawa, którą sama wyhodowałam z nasionek! A co!!!! , , oraz moje okrąglaczki , hliotrop jeszcze ładny
coś niedobrego dzieje się z rozwarami. Giną. To chyba złe miejsce dla nich.
Do Ciebie dotrę w pierwszym wolnym terminie zainteresował mnie placyk wyłożony cegłą, miałam podobny pomysł na ścieżki. Muszę to zobaczyć. Na Wystawę po raz pierwszy od 20 lat nie pojadę. Będę w tym czasie w Anglii, też weekend sobie wybrali
Tosiu piszesz,że róże bidulki ale kto wytrzyma taka pogodę jaka w tym roku jest ?
U mnie tez kilka choruje mimo regularnych oprysków choć mam kilka sztuk takich, których nic złego sie nie ima.Kwitnienie obfite i ciągłe -takie najlepsze i choćby kilka obok siebie miało rosnąć to chyba tak zrobię.
Christinko, ja swoje różyczki mam 1 rok. Nie znam sie tak jak Wy. Ale dziś przeszła nad Chorzowem burza z gradobiciem i było straszno!!! Pojechałam zobaczyć jakie straty. Złamały mi się dwa mieczyki, te największe! W oczku przybyło wody, ale rybki nie odpłynęły!! Cały czas pada i grzmi do tej pory.Pozdrawiam.
Tosiu jeśli straty skończą sie tylko na 2 mieczykach to masz wielkie szczęście - posłuchaj wiadomości jak ludzie tracą wszystko.
U siebie pierwszym mieczykom dałam sie wykwitnąć na działce ale każde następne jak już im sie przyjrzę i zrobię fotkę dla pamięci ścinam do domu a tym bardziej gdy zapowiedzi mówią o deszczu i wiatrach bo też zaczęły się kłaść a to wielka szkoda.
Jeśli przy cebulce zostały jakieś liście to nadal będzie karmiona, wykopiesz jak przyjdzie czas i będzie w następnym sezonie.
Dla wzrostu cebulek lepiej jak szybciej pozbędzie sie kwiatów bo cały pokarm pójdzie w cebulę.
Roślinka ,o którą pytasz to wiązówka błotna .Kwitnie na biało .Lubi wilgoć .Strasznie się rozłazi .Jest jeszcze kwitnąca na różowo, oraz variegata kwitnąca na biało .