Mikroogródek - Ankha

[ankha]

Basiu, a ile ty lat się wyżywasz ogrodniczo? Bo ja dopiero trzeci sezon Też muszę troszkę poszaleć

[ankha]

Już trzeci dzień adrenalina nie pozwala mi usiedzieć w miejscu (jak słusznie zauważyły dziewczyny) i od trzech dni wyrywam... Dzisiaj ogołociłam jakiś metr kw. z trawy, zrobiłam chodniczek z Wielkiej Płyty , posiałam koperek, 4 odmiany sałaty, 4 odmiany rzodkiewki, dodatkowo oporządziłam trochę wyrwanej już na zimę marchewki (do mrożenia na duszona i do zupki) cały czas doglądając maluchów. Może mi ktoś coś do kawy dosypał? Tylko w domu robota odłogiem leży, chyba będę sprzątać jak deszcz spadnie
Jutro czekam na Mirkę (Mirdem) Strasznie się cieszę, to równa kobita jest, chociaż mnie ciągle szczuje żurawkami, i przez nią jestem chora
Cieszę się że jesteście, wszyscy bez wyjątku, i czasem mogę się po prostu wygadać
(wypisać? )

[skorpion811-51]

Aniu to pokaż co tam sobie za areał powiększyłaś

[Zielona_Ania]

Aniu, ja chcę przepis na tę kawę co daje takiego kopa do działania
Super pomidory, te długie są bardzo ciekawe. Skalniaczek śliczny, podszkolę się z gatunków, bo widzę że sporo ciekawych roślin się pojawiło

[ankha]

Stasiu, to tylko 40 centymetrowy pasek od pomidorów do piaskownicy, zdjęcia niewabem Ale do grosze grosz hihi...
Aneczko - duży kubek, dwie łyżeczki rozpuszczalnej, dwie i pół łyżeczki cukru zalać do połowy gorącą wodą i dopełnić mlekiem Na mnie działa - i jeszcze pić szybko, bo zważywszy na ilość mleka temperatura jest mierna Roślinki jeszcze nie wszystkie nowe - ale po co będę pokazywać np. przebiśniega jak śpi...

[ankha]

Było spotkanie, niestety bardzo krótkie, znowu nie mogłyśmy się nagadać - Mirka dzięki
Dziś dla odmiany trochę posadziłam, a teraz, chyba również dla odmiany przewala się deszczowo-burzowa nawałnica...
Jest cudnie, nawet pomimo piątku 13...

[mirdem]

To ja dzięki Patent na rośliny w tubach rewejacyjny , zniosły podróż nawet różowym rowerem Próbuję wgrac zdjęcia ale internet sie strasznie muli u nas właśnie przewaliła sie nawałnica z gradem.

A liliowce już rosną i nawet są doskonale podlane .

I Radziul mnie wciągnął, zaczynam mysleć o skalniaku

[basjak]

Trzynasty sierpnia piątek dniem spotkań forumowych. To już trzecie, o którym przeczytałam w ciągu ostatniej godziny czwarte było u mnie

[ankha]

U nas nawałnica spowodowała braki w dostawie prądu, a co za tym idzie, nawet wody nie było - moze godzinę temu oddali...
Mirka, szkoda, że to nie mój patent, skalniak zakładaj, będę miała na wymianę
Sadziłam trochę w cieniu, zdjęcia w odleglejszym terminie, i też mam świetnie podlane
Basiu, każda pora jest dobra na forumkowe spotkanka Ja na przykład broniłam się 13 grudnia w piątek (dyplom)

Niestety, znów was opuszczam, jedziemy rodzinnie nad wodę - w domu to mam takie zaległości sprzątaniowe, że chyba najmę ekipę
Miłego weekendu

[ankha]

Mój wątek również usycha... z gorąca... ufff...
Zrobiłam dwa nowe zdjęcia, bo mi padła bateria...
Za to uszykowałam przerwane buraczki na botwinkę, wyszło mi sześć dużych porcji zamrożonych, ten towar u nas idzie w każdej ilości ...
Zaraz cukinia od Najmłodszej Szwagierki powędruje w części również do zamrażarki Resztę razem z pozbieraną niezamrożoną fasolką szparagową pożremy jutro...
Czy miło wam się słucha o mrożeniu i o zimnie? To dobrze, bo ja chłodziłam różne części ciała dziś na raty w dziecięcym baseniku (rozmiar nikły niestety)

A teraz dwa zdjęcia
Zaczęłam się przymierzać do zrobienia Cienistego Zakątka, ale mam tylko takie
cyprysik, berberysek, kalmia, jałowiec skyrocket i troszkę zainstalowanego "liścia" z winnikiem zmiennym


i zakoszony znów fragment trawnika na potrzeby warzywniaka i ścieżka z wielkiej płyty, ułożona na szybko, trawa rosła od piaskownicy, do czarnej tkaniny
Posiałam tam już koperek i cztery odmiany sałatki - ten ciemniejszy paseczek zaraz przy tkaninie , za czas jakiś na reszcie będzie posiany poplon

[mirdem]

Anka oddarnianie w taki upał , pełen szacun ( wczoraj czy przedwczoraj tez przeciez nie dało sie życ normalnie)

Co siejesz na poplon

[ankha]

Mam własnoręcznie zrobiona mieszankę - sporo motylkowych - chyba peluszka, obowiązkowo gorczyca, trochę facelii i seradeli...

[Ma-Do]

Aniu,podziwiam Cię,że wykorzystujesz każdy najmniejszy nawet skraweczek ziemi.
To mi się bardzo podoba.

[basjak]

Ania, tym poplonem to mnie już rzuciłaś na kolana...przed Tobą

[ankha]

Małgosiu, to działanie konieczne, ale mnie też się podoba
Basiu, no co ty - poplon będzie na całości, żeby wzbogacić glebę, bo w tym roku chyba nici z obornika...
Dziś troszkę przetworków - ogórki po szwedzku i cukinia w dość słodkiej zalewie - nowe przepisy, zobaczymy...