Mam i ja :D
- myszkas21
- 500p

- Posty: 919
- Od: 12 mar 2010, o 19:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mam i ja :D
Kasiu rzeczywiście masz się czym pochwalić bo piękne te twoje Hojeczki są

Re: Mam i ja :D
Kasiu jak tak sobie dłużej popatrzę, to i mnie chyba weźmie na nie 
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
- kindziek
- 200p

- Posty: 314
- Od: 22 maja 2010, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie.
Re: Mam i ja :D
Coś się tu ostatnio cichutko zrobiło, puk puk. ;:26
''Ludzie są jak kwiaty, stworzeni do tego, aby się rozwijać'' - André Liége
Pozdrawiam, Kinga.
Moje kwiatuszki.
Pozdrawiam, Kinga.
Moje kwiatuszki.
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mam i ja :D
hoja compacta variegiata to moje drugie hojowe chciejstwo
piekna jest
-
Krystyna.F
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mam i ja :D
Śliczne Hojeczki, i zapewne na jednej się nie skończy. 
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mam i ja :D
No właśnie Kasiu co się z tobą dzieje?

Re: Mam i ja :D
Witajcie wszyscy.
Bardzo dziękuję za zainteresowanie i troskę
.
Nie ma mnie na forum już kilka tygodni i niestety ta sytuacja się przedłuży jeszcze co-najmniej o dwa tygodnie.
Spowodowane jest to tym, że przebywam obecnie w moim mieście rodzinnym aby opiekować się kotami mojej mamy, która to zrobiła sobie miesięczne wakacje. Kwiatami u mnie w Warszawie opiekuje się narzeczony. Dzielnie sobie podobno radzi i póki co, tylko jeden fiołek padł, więc jestem dobrej myśli.
Tęsknię za moimi podopiecznymi zwłaszcza, że jest środek lata i rosną zapewnie niemiłosiernie, a ja tego nie mogę obserwować. Ale dzisiaj w nocy wybieram się do Warszawy na dwa dni aby załatwić kilka spraw zatem wreszcie będę mogła obejrzeć wszystkie większe i mniejsze maluchy.
Weszłam również ostatnio w posiadanie całkiem dobrego aparatu, więc porobię całe mnóstwo zdjęć w celu udokumentowania postępów wzrostowych. Wreszecie zdjęcia będą wyraźne. W tym aparacie jest też funkcja "makro" będę się tym chciała również pobawić. Mam nadzieję, że znajdę troszkę czasu, aby w nastepnym tygodniu podzielić się tymi zdjęciami z Wami. Tu, gdzie jestem obecnie mam bardzo mało czasu na internet i nie mogę śledzić Waszych wątków. Po miesiącu mam taaaaakie zaległości, że będę to przez kilka dni nadrabiać.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do zobaczenia niebawem.
PS
Prosiłabym bardzo tych, z którymi mam jakieś sprawy wymianowe lub sprzedażowe o przypomnienie się na PW. Wszystkie te zaległości będę załatwiać za jakies dwa tygodnie - przepraszam.
PSS
Ku mojemu zdziwieniu moja mama od kilku lat posiada OGROMNEGO stefanotisa, o którym to nie wiedziałam. W życiu takiego nie widziałam - a jak kwitnie. Jeżeli ktokolwiek z Was kiedykolwiek pobierał szczepki tej rośliny i ukorzeniał to bardzo proszę o rady. Wiem, że ta roślinka bardzo trudno się rozmnaża, ale chciałabym spróbować.
Bardzo dziękuję za zainteresowanie i troskę
Nie ma mnie na forum już kilka tygodni i niestety ta sytuacja się przedłuży jeszcze co-najmniej o dwa tygodnie.
Spowodowane jest to tym, że przebywam obecnie w moim mieście rodzinnym aby opiekować się kotami mojej mamy, która to zrobiła sobie miesięczne wakacje. Kwiatami u mnie w Warszawie opiekuje się narzeczony. Dzielnie sobie podobno radzi i póki co, tylko jeden fiołek padł, więc jestem dobrej myśli.
Tęsknię za moimi podopiecznymi zwłaszcza, że jest środek lata i rosną zapewnie niemiłosiernie, a ja tego nie mogę obserwować. Ale dzisiaj w nocy wybieram się do Warszawy na dwa dni aby załatwić kilka spraw zatem wreszcie będę mogła obejrzeć wszystkie większe i mniejsze maluchy.
Weszłam również ostatnio w posiadanie całkiem dobrego aparatu, więc porobię całe mnóstwo zdjęć w celu udokumentowania postępów wzrostowych. Wreszecie zdjęcia będą wyraźne. W tym aparacie jest też funkcja "makro" będę się tym chciała również pobawić. Mam nadzieję, że znajdę troszkę czasu, aby w nastepnym tygodniu podzielić się tymi zdjęciami z Wami. Tu, gdzie jestem obecnie mam bardzo mało czasu na internet i nie mogę śledzić Waszych wątków. Po miesiącu mam taaaaakie zaległości, że będę to przez kilka dni nadrabiać.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do zobaczenia niebawem.
PS
Prosiłabym bardzo tych, z którymi mam jakieś sprawy wymianowe lub sprzedażowe o przypomnienie się na PW. Wszystkie te zaległości będę załatwiać za jakies dwa tygodnie - przepraszam.
PSS
Ku mojemu zdziwieniu moja mama od kilku lat posiada OGROMNEGO stefanotisa, o którym to nie wiedziałam. W życiu takiego nie widziałam - a jak kwitnie. Jeżeli ktokolwiek z Was kiedykolwiek pobierał szczepki tej rośliny i ukorzeniał to bardzo proszę o rady. Wiem, że ta roślinka bardzo trudno się rozmnaża, ale chciałabym spróbować.
- kindziek
- 200p

- Posty: 314
- Od: 22 maja 2010, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie.
Re: Mam i ja :D
Cieszymy się Kasiu, że odwiedziłaś forum chociaż na chwileczkę i dałaś znać, że żyjesz.
Z kwiatuszkami mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku. Nowym aparacikiem szybko będziesz musiała się pochwalić jakie zdjęcia robi.
W sprawie Stefka niestety ja Ci nie pomogę, niewiele o nim wiem.
ale dużo znawców jest tutaj na forum.
Nie możemy się już doczekać, do zobaczenia.

Nie możemy się już doczekać, do zobaczenia.
''Ludzie są jak kwiaty, stworzeni do tego, aby się rozwijać'' - André Liége
Pozdrawiam, Kinga.
Moje kwiatuszki.
Pozdrawiam, Kinga.
Moje kwiatuszki.
Re: Mam i ja :D
Zalał je!
Zalał mi wszystkie Hoye!!!
Załamałam się normalnie. Całe szczęście, że na ten jeden dzień przyjechałam, bo za 2 tygodnie już by nic z nich nie było. Na razie wyjęłam wszystkie z ziemi i suszą korzonki. Ale jutro muszę je wsadzić z powrotem, bo wyjeżdżam, a on przecież tego nie zrobi za kilka dni
Po całej Warszawie dzisiaj jeździłam, żeby skompletować wszystkie składniki do mieszanki glebowej. Przepłakałam całą noc - ignorant jeden! Dwanaście hoyek do przesadzenia - jutro ciężki dzień mnie czeka
W najgorszym stanie jest ovalifolia i krinkle 8 ---> reszta nie ma jeszcze oznak zalania... Miejmy nadzieję, że nie będzie większych strat
Jutro porobię zdjęcia - pozdrawiam.
Zalał mi wszystkie Hoye!!!
Załamałam się normalnie. Całe szczęście, że na ten jeden dzień przyjechałam, bo za 2 tygodnie już by nic z nich nie było. Na razie wyjęłam wszystkie z ziemi i suszą korzonki. Ale jutro muszę je wsadzić z powrotem, bo wyjeżdżam, a on przecież tego nie zrobi za kilka dni
Jutro porobię zdjęcia - pozdrawiam.
- iwosia88
- 1000p

- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Mam i ja :D
Kasiu, trzymam kciuki, żeby się udało uratować roślinki.
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam 
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
- kindziek
- 200p

- Posty: 314
- Od: 22 maja 2010, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie.
Re: Mam i ja :D
Mam nadzieję, że większość, a najlepiej wszystkie dało się uratować.
Pamiętaj, że chciał dobrze.
Pozdrawiam
Pamiętaj, że chciał dobrze.
Pozdrawiam
''Ludzie są jak kwiaty, stworzeni do tego, aby się rozwijać'' - André Liége
Pozdrawiam, Kinga.
Moje kwiatuszki.
Pozdrawiam, Kinga.
Moje kwiatuszki.
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mam i ja :D
Re: Mam i ja :D
Może w porę zdążyłaś? Mam nadzieję, że nie będzie więcej strat, trzymam kciuki 
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
Re: Mam i ja :D
Dziękuję Wam wszystkim, jestem właśnie w trakcie przesadzania - możliwe, że nie będzie tak źle jak myślałam... chyba przyjechałam w porę.
igor944 u mnie każda roslinka ma tabliczkę z nazwą. Przed wyjazdem napisałam kilka stron instrukcji do każdego kwiatka. Nawet porobiłam w internecie zakładki ze wszystkimi kwiatkami i ich wymaganiami. No i wszystko byłoby dobrze, gdyby raz nie zapomniał podlać i za kilka dni stwierdził, że skoro zapomniał to teraz podleje potrójnie
Po czterech dniach od podlania wciąż w doniczce było błoto
Fiołków też kilka straciłam, ale to jest strata do odrobienia. Inne kwiaty są bardziej odporne na zalanie więc się o nie nie boję
Ech - walczę...
Pozdrawiam
igor944 u mnie każda roslinka ma tabliczkę z nazwą. Przed wyjazdem napisałam kilka stron instrukcji do każdego kwiatka. Nawet porobiłam w internecie zakładki ze wszystkimi kwiatkami i ich wymaganiami. No i wszystko byłoby dobrze, gdyby raz nie zapomniał podlać i za kilka dni stwierdził, że skoro zapomniał to teraz podleje potrójnie
Ech - walczę...
Pozdrawiam
- pati1311
- 500p

- Posty: 555
- Od: 11 cze 2009, o 01:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mam i ja :D
Przykro mi z powodu hojek

