Witam. u mnie pojawiły się nowe kwiaty, wyglądają tak samo jak poprzednie (czyli piękniearlet3 pisze: Józefie czyli normalnie podlewać aż sama będzie liście zasuszać?
 ).
 ).Co do zasuszania to zgadzam się z Józefem. Czekam do jesieni, tylko ograniczam podlewanie.
A przy okazji - jak myślicie: czy kwiaty, które po pewnym czasie zmieniają kolor i zazwyczaj zielenieją, upodobniają się kolorem do łodygi, powinno się obcinać?
Serdecznie










 ) przeżywał wiele tzw. reorganizacji za sprawą szefowej (czyt żonki). Teraz znalazły swoje miejsce. Rosną sobie przy płocie, ziemia średnio przepuszczalna, raczej wilgotna, blisko róż pnących. Zasilane są wcale nie codziennie, raz na dwa tygodnie - no i nie kwitną wszystkie. Mamy ich bodajże 13,  a w tym roku zakwitło tylko 7. Stanowisko jest średnio słoneczne. Ot tyle.
 ) przeżywał wiele tzw. reorganizacji za sprawą szefowej (czyt żonki). Teraz znalazły swoje miejsce. Rosną sobie przy płocie, ziemia średnio przepuszczalna, raczej wilgotna, blisko róż pnących. Zasilane są wcale nie codziennie, raz na dwa tygodnie - no i nie kwitną wszystkie. Mamy ich bodajże 13,  a w tym roku zakwitło tylko 7. Stanowisko jest średnio słoneczne. Ot tyle.






 czy to odmiana Flame? Mam taką samą
  czy to odmiana Flame? Mam taką samą  

 
 
		
