Zasuszony kaktus

[patusia_90]

Dostałam w "spadku" tego oto kaktusa. Wiem, że był bardzo rzadko podlewany, ma bardzo suche korzenie. Górna część jest zielona, natomiast dolna lekko żółtawa.
Jak widać na zdjęciu jedna odnóżka jest całkiem zielona i niestety miękka. Wydaje się być inna od reszty.
Chciałabym się dowiedzieć jak z nim postępować aby odżył. Niestety wydaje mi się, że choruje...

Dzisiaj został przesadzony do odpowiedniej ziemi. Jutro zamierzam kupić środek grzybobójczy.

[Spy]

Tego to Ci nie powiem. Trzeba by poczytać gdzieś.
A nie wiesz czy nie był on może trzymany w kuchni ? Może to tylko osad od oparów?
Ew. mógł też stać w pomieszczeniu, gdzie często się paliło papierosy.
Ten zielony możliwe, że był przysłonięty większym i słonka nie miał dlatego taka chudzina.
Przy E. multiplex przynajmniej takie coś zaobserwowałem. A miękki od niedostatku wody.

[Spy]

Zapewne to Cleistocactus strausii dość szybko doczekalibyśmy się kwiatków, jak na kolumnowca, choć nie wiadomo czy na parapecie byłby tak chętny). U noliny wygląda podobnie link
Spójrz na te fotkę: Micranthocereus auriazureus. Choć inny, ale podobnie zażółknięty, a młode bialuśkie jakby Chajzer hodował, więc to pewnie normalne, że starsze mogą nabierać takich kolorów.

[blabla]

To rzeczywiście Cl.strausii. Oprócz tego, że był bardzo skąpo podlewany miał jeszcze duży niedostatek światła. Wody wystarczyło tylko na mały boczny pęd i minimalny wzrost dwóch głównych. Roślinkę trzeba usadowić na dobrym, jasnym stanowisku. Środki przeciwgrzybowe nie są konieczne. Żółtym odbarwieniem cierni bym się nie przejmował. To może być także normalny objaw ich starzenia się.

[patusia_90]

Słyszałam, że był podlewany co pół roku. Czy jeżeli ten mały jest cały miękki to da się go uratować?
Kaktus już przesadzony. Stoi na południowym parapecie. Będzie dla niego taki odpowiedni?

[blabla]

Kaktus wróci bez problemu do pełni sił po pierwszym podlaniu, gdy pociągnie wodę. Parapet południowy jest jak najbardziej odpowiedni.