Zdjęć nie ma.
Nie wiem jak sprawdzałam ale byłam pewna że mam kartę w aparacie.
Nie było
Znów poszło kilka wiader moreli na kompost.
Nie mam już gdzie wyrzucać, chyba zacznę wywozić i wywalać na śmietnik.
Na szczęście na drzewie została już tylko 1/3.
Ale to jednak denerwujące że jak tylko pozbierałam wszystkie owoce to za moimi plecami zaczęły spadać kolejne.
Ale już niedługo będzie spokój z morelami.
Za to zacznie się z jabłkami
W każdym razie byle do soboty, dzisiaj ma być 36 stopni w cieniu.
Masakra
Miłka - a na łóżeczku to jakiś kocyk ?
Bo na materac chyba za cienki....
Masz zamiar koczować w ogrodzie że sobie łóżeczko przygotowałaś
