Te roślinki bez kwiatów są prawdopodobnie chore. Na pewno nie mają szkodnika. Mój aparat kiepsko robi zbliżenia. Liście są jakby zwężone i zgrubiałe, bez przebarwień.
... i to jak kwitną a jakie "modelowe", nic tylko dać na etykietkę, bo czasami na torebkach, są takie zdjęcia, że...czarna rozpacz Mirdem piękne masz odmiany, a ta z jasnym marginesem...niespotykana...przynajmniej u mnie w ogrodzie proszę o więcej pozdrawiam
Mirko nie przemarzły. Ja kiedyś już tak miałam i wszystkie zaraz wywaliłam z bólem serca.A teraz znowu ale jeszcze czekam na jakieś wieści - optymistyczne oczywiście
mirdem masz piękne dalie, z przedostatniego postu (trzecia) przywiodła wspomnienia z babcinego ogródka.
A jak sie nazywa pierwsza dalia z ostatniego postu?
Mamciax2( może podasz imię bo dziwnie tak się do Ciebie zwracać) ta dalia o którą pytasz to prawdopodobnie Erato ( piszę prawdopodobnie bo w opisie stoi jak wół, że kaktusowa a na kaktusową nie wygląda, ale reszta - kolory , wielkość kwiatu , wysokość się zgadza.
Zachęcona ślicznymi zdjęciami Waszych Dalii postanowiłam pokazać kilka fotek swoich własnych:)
i na koniec sympatyczna ciekawostka: w zeszłym roku kupiłam i wsadziłam kilka kwitnących miniaturowych jednorocznych dalijek, na jesieni okazało się, że jedna z nich wytworzyła bulwkę (wielkości mniej więcej paznokcia u kciuka), teraz ta "bulwka" wygląda tak:
A dziękuję bardzo ,
Nazw większości swoich dalii nie pamiętam - ale ta to jak podejrzewam "My Love" (z opisu by się zgadzało) ;)
A z białych dalii mam jeszcze jedną - dla odmiany dekoracyjną, która nigdy nie jest specjalnie dekoracyjna bo właśnie ją co roku upatrzyły już sobie jakieś robalki i ją podgryzają...