Kasiu , ja też mam takiego krecika , który przez moje kwiaty przechodzi codziennie do sąsiada na trawnik.

Nawet go nie płoszę , bo wolę ,żeby chodził tam , niż miałby ,na przykład, rujnować mi trawnik...Raz myślałam ,że wyjdzie na powierzchnię , ale niestety , nie zechciał mi się pokazać.
Mnie nie wkurzają chwaściory , bo też uważam ,że to nieodłączny element każdego ogrodu.Denerwuje mnie bałagan kolorystyczny wśród kwiatów , ale to głównie dlatego ,że jeszcze mam dużo niezagospodarowanego miejsca , i spora część roślin rośnie jeszcze w przechowalni.A i "gotowe" rabaty też zostawiają wiele do życzenia.Ale z tym spokojnie , powoli robię porządek.Wiem , których roślin nie chcę mieć , więc się ich pozbędę i wprowadzę trochę harmonii ( mam nadzieję)
Grzesiu ,gdybyś tak zobaczył tę Rumunię na własne oczy, oj , zrzedłaby Ci mina , uwierz mi na słowo...

Ale fragmenty , nie powiem , nawet nieźle się zapowiadają.
Kaziu miły jesteś , dziękuję za dobre słowo...jak i wszystkim pozostałym , którzy chwalą....może zacznę zmieniać trochę zdanie o swoim "ogrodzie"?
A dla
Marka - Oskar jak najbardziej , bo się chłopak napracował , żeby ten mój bur...... omijać przy nagrywaniu!
