
Historia pewnej donicy.
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Historia pewnej donicy.
Łał ale skalniak, dobrze że dodałaś że to skalniak teściów bo zdjęcia małe i myślałam że to twoje maleństwa się tak rozszalały .W powiększeniu widać że ogródkowy .Powiedz teściom że fajnie wygląda.Widzisz ty masz problem z głowy jak ci kwiatki z donic uciekają to masz gdzie je w razie co wysadzić do rodzinnego ogródka
Róża ,fakt aż miło na nią patrzeć ,że taka ładna po takich przejściach.

-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Historia pewnej donicy.
Welkam dzisiaj czytałam o uprawie fuksji co i jak przez cały rok i doczytałam się że jest odmiana która wręcz wymaga słońca .Mieszaniec pochodzący od F.triphylla np. Thalia co prawda nie mam pojęcia gdzie można taką odmianę kupić ale jak byś jednak kiedyś zdecydowała się na fuksję, to może ci się przyda ta informacja
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Historia pewnej donicy.
Za każdym razem jak tu zajrzę coraz więcej masz na tym balkonie
pięknie Ci wszystko rośnie 


- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Historia pewnej donicy.
Ślicznie
uwielbiam kwitnące roślinki 


-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
- Antilia
- 1000p
- Posty: 1036
- Od: 15 maja 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Historia pewnej donicy.
Ale gęstwina
da się tam dojść,żeby te kwiatki podlać?
Bo taka ich masa 



-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Historia pewnej donicy.
Podzielam zdanie Izy, no masz niezłą dżunglę
Fajnie że opisałaś swoje kwiatki bo nie wszystkie znam ,a właśnie dzisiaj dostałam bukiet kwiatków nie wiedziałam jak się nazywają i okazuje się że to nachyłki to dzięki tobie wiem 


- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Historia pewnej donicy.
Niecierpki i surfinie przyciagneły moja uwagę,sa sliczne 

-
- 200p
- Posty: 436
- Od: 16 mar 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: Historia pewnej donicy.
Przepiękny balkonowy ogródek.Prawda, że nawet na takiej małej przestrzeni można stworzyć coś pięknego:)
Jeśli lubisz pachnące kwiaty, to polecam tytoń narcyzowy - rośnie w ogromną wiechę kwiatów, i pęknie wieczorem pachnie:)
Juz daje instrukcję hodowania - cyń, jest to piękny i co ważne, bardzo łatwy do wyhodowania kwiat.
Wiec ja w tym roku pierwszy raz w życiu hodowałem cynie, i zrobiłem tak: na początku marca wsiałem po trzy nasionka do każdego kubeczka, po około tygodniu wzeszły. Siewki cyni są silne, mocne i nie wymagają pikowania. Wiec rosły sobie wesoło na parapecie w kuchni, gdy miały liście właściwe, nawoziłem je raz w tygodniu bionawozem z dżdżownic w połowie dawki. Następnie po weekendzie majowym przesadziłem je do donic i wystawiłem na zewnątrz po 15 maja. Gdy pojawił się pierwszy paczek, uciąłem go, w wyniku czego cynie pięknie się rozrastają na boki i potrafią dzięki czemu mieć nawet po 10 pąków naraz. Oczywiście młode roślinki najpierw długo hartowałem, cynie raczej potrzebują żyznej gleby, dobrze wilgotnej i słonecznego stanowiska. Mi świetnie rosną w donicach, i w donicach je uszczykuję. Polecam hodowanie ich z nasion, bo sa silne (tak silne niemalże jak słoneczniki), bardzo łatwo znoszą przesadzanie i pięknie i długo kwitną, rok temu miałem tylko jedną cynię i to kupną, ale kwitła aż do końca października. Więcej zdjęć moich cyń jest tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 3&start=98
Jeśli lubisz pachnące kwiaty, to polecam tytoń narcyzowy - rośnie w ogromną wiechę kwiatów, i pęknie wieczorem pachnie:)
Juz daje instrukcję hodowania - cyń, jest to piękny i co ważne, bardzo łatwy do wyhodowania kwiat.
Wiec ja w tym roku pierwszy raz w życiu hodowałem cynie, i zrobiłem tak: na początku marca wsiałem po trzy nasionka do każdego kubeczka, po około tygodniu wzeszły. Siewki cyni są silne, mocne i nie wymagają pikowania. Wiec rosły sobie wesoło na parapecie w kuchni, gdy miały liście właściwe, nawoziłem je raz w tygodniu bionawozem z dżdżownic w połowie dawki. Następnie po weekendzie majowym przesadziłem je do donic i wystawiłem na zewnątrz po 15 maja. Gdy pojawił się pierwszy paczek, uciąłem go, w wyniku czego cynie pięknie się rozrastają na boki i potrafią dzięki czemu mieć nawet po 10 pąków naraz. Oczywiście młode roślinki najpierw długo hartowałem, cynie raczej potrzebują żyznej gleby, dobrze wilgotnej i słonecznego stanowiska. Mi świetnie rosną w donicach, i w donicach je uszczykuję. Polecam hodowanie ich z nasion, bo sa silne (tak silne niemalże jak słoneczniki), bardzo łatwo znoszą przesadzanie i pięknie i długo kwitną, rok temu miałem tylko jedną cynię i to kupną, ale kwitła aż do końca października. Więcej zdjęć moich cyń jest tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 3&start=98
- kindziek
- 200p
- Posty: 314
- Od: 22 maja 2010, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie.
Re: Historia pewnej donicy.
Ja mam tylko niestety kilka niecierpków, ale miejmy nadzieje, że uda mi się nasiona zebrać jakimś cudem. 

''Ludzie są jak kwiaty, stworzeni do tego, aby się rozwijać'' - André Liége
Pozdrawiam, Kinga.
Moje kwiatuszki.
Pozdrawiam, Kinga.
Moje kwiatuszki.
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.


Bardzo mi się cynie podobają. Kilka razy próbowałam je wyhodowac. Niestety bez większych sukcesów. Ostatni raz próbowałam w zeszłym roku. Miałam nasiona odmiany karłowatej. Wszystko szło dobrze, do czasu kiedy wyniosłam moje cynie na balkon. Nie zdążyły nawet zakwitnąc. Szkodniki - miniarki chyba - załatwiły je w kilka dni. W tym roku zrezygnowałam... ale kto wie... Może za rok spróbuję.
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Historia pewnej donicy.
Śliczne masz pelargonie, jedna ładniejsza od drugiej
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski