
Iwosiowe kwiatuchy ;)
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Iwonko, moje fiołki dotykają dna szklanki i nic się nie dzieje , a wręcz wypuszczają w wodzie listki


- iwosia88
- 1000p

- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam 
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Hmmm no super Basiu, więc nie wiem od czego to zależy
może co niektóre po prostu grymaszą 
Iwonko ok. miesiąca trzeba czekać

Iwonko ok. miesiąca trzeba czekać
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Mi w wodzie zawsze gniją - nigdy nie puściły w wodzie więcej niż jednego małego nędznego korzonka
Ja zawsze maczam w ukorzeniaczu i do ziemi - wszystkie 21 listków, które wsadziłam 6 maja juz mają spore maluchy, a te, które się powtarzały na próbę włożyłam do wody w tym samym czasie i do tej pory żaden jeszcze nie "zakorzenił". Nie wiem od czego to zależy
iwosia88 chyba musisz popróbować i znaleźć ten sposób, który będzie najbardziej dla Ciebie skuteczny - jak widać ile ludzi tyle pomysłów
Pzdr.
- iwosia88
- 1000p

- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Kasiu, podobno do wody trzeba wrzucić węgiel drzewny, żeby nie gniły 
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam 
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Ja i tak wolę w ziemi - jakoś wydaje mi się, że oszczędzam w ten sposób roślince szoku podczas przesadzenia i zaoszczędzam czas na wymianie korzonków wodnych na te "zemiste"
Roślinka zawsze trochę przystanie po posadzeniu do ziemi, żeby się przyzwyczaić.
Ale jak kto woli
Roślinka zawsze trochę przystanie po posadzeniu do ziemi, żeby się przyzwyczaić.
Ale jak kto woli
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Kasiu, ja również ukorzeniam fiołki w ziemi, ale miałam tyle listków na zbyciu, żal było wyrzucić więc włożyłam do wodyKasia86 pisze:Ja i tak wolę w ziemi - jakoś wydaje mi się, że oszczędzam w ten sposób roślince szoku podczas przesadzenia i zaoszczędzam czas na wymianie korzonków wodnych na te "zemiste"![]()
Roślinka zawsze trochę przystanie po posadzeniu do ziemi, żeby się przyzwyczaić.
Ale jak kto woli
- iwosia88
- 1000p

- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
A jeżeli nie mam ukorzeniacza to do ziemi czy do wody?
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam 
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Do wody Iwonko, do wody mnie jeszcze nigdy żaden fiołek nie zgnił
i mojej mamie też i obie zawsze w wodzie ukorzeniamy 
- iwosia88
- 1000p

- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
To mnie pocieszyłaś Arletkoarlet3 pisze:Do wody Iwonko, do wody mnie jeszcze nigdy żaden fiołek nie zgniłi mojej mamie też i obie zawsze w wodzie ukorzeniamy
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam 
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Każdy ma swoje sposoby które mu pasują, ale skoro nie masz ukorzeniacza to w wodzie też się ukorzenią
i też będą fajnie rosły 
- iwosia88
- 1000p

- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Nigdy nie stosowałam ukorzeniacza, a kwiatuchy korzonki wypuszczały
Wiadomość z ostatniej chwili - pojawiło się kolejne dziecię pieniążka
Wiadomość z ostatniej chwili - pojawiło się kolejne dziecię pieniążka
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam 
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Iwonko ja kiedyś próbowałam i nic mi z tego nie wyszło
teraz kupiłam do kaktusów ale jakoś przekonania nie mam
wolę w wodzie ukorzeniać wszystkie nie tylko fiołki 
- iwosia88
- 1000p

- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Jak mają nam rosnąć, to i tak będą
Czasem się człowiek stara i im bardziej się stara, tym gorzej wychodzi 
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam 
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Iwosiowe kwiatuchy ;)
Iwonko święta racja



