Mój ogród

[Fabi 12]

Aneto Już mniej więcej wiem co to jest i to na pewno nie nornica. Dzisiaj jak wlewałam wodę do korytarzy, zrobionych przez to stworzenie, to na chwile wyszło ,żeby się przemieścić w inne miejsce, było trochę mokre, ciemne i dosyć spore.Muszę poszperać , co to może być , może rzeczywiście nornik , jak pisała Dominika.


Moje leniwe koty chyba wyeksmituje

[evluk]

nornika się wytnie - żurawki są boskie

[dominikams]

Ooooo, nornik to raczej nie jest, one nie grzeszą wielkością - są mniej więcej rozmiaru chomika, no zdarzają się większe, ale na pewno mniejsze niż krety. Są szare, jak myszy. Trzeba było gonić

A Koda jak? Wróciła? Nasze nie znikają na dłużej niż na 2 doby, ale to sporadycznie (w tym roku jeszcze się nie zdarzyło). Jeśli chodzi o kocie zwyczaje, to udało nam się "przestawić" starszą Luśkę na dzienny tryb, ale młodsza, Nelka to nocny łowca i nijak nie da się jej zatrzymać na noc w domu (próbowaliśmy nie dać jej spać w dzień, ale w nocy i tak się darła - przychodzi do łóżka, staje nad głową i daje koncert ). Ta łapie krety i w ogóle wszystko co się rusza

[Fabi 12]

Ewo Dziękuje , mam taką nadzieję , że się wyniesie, nie dam mu spokojnie żyć , tak jak on mi nie daje spokoju.


Dominiko Nornik polny ma krępą budowę ciała, krótką głowę i tępo zakończony pysk. Brzeg ucha jest słabo owłosiony, nieco zasłonięty przez włosy. Ogon jest równomiernie owłosiony, prawie jednobarwny. Grzbiet jest ubarwiony na kolor żółtawobrunatny lub żółtawoszary, a boki, brzuch i stopy są jasnoszare. Dorosłe osobniki mają długość 9-11 cm, a ogon 2,5-3,5 cm. Nornik rośnie w ciągu całego życia i osiąga ciężar do 40 g. Dobrze pływa, ale nie potrafi wdrapywać się na drzewa.


Z ciężarem by się zgadzało , z pływaniem nie za bardzo bo mój osobnik jak tylko poczuł wodę , zwiał.


Koda jeszcze nie wróciła , ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni, to wolny duch i prawdziwa gospodyni naszego domu, którego nam pilnowała podczas budowy. Nie dawała się żadnemu psu, a wręcz musieliśmy ją zamykać , żeby do nich nie skakała.
Długa historia, Koda już ma swoje latka.

[Fabi 12]

Pokaże Wam jakie mam kwiatki , zanim je jeszcze mam.

[Fabi 12]

I moje nieliczne różyczki:

[AniaDS]

Pokazałaś dwie różne łaciate róże czy to jedna i ta sama?

Bo tutaj to widzę Purple Tiger

http://www.helpmefind.com/gardening/l.p ... &qn=2&qc=0

[Fabi 12]

Aniu to są dwie inne róże , na tej stronce już byłam i rzeczywiście podobna do Purple Tiger . Dziękuje Aniu.

[skorpion811-51]

Fabi fajny pomysł z koszykami ale te róże dwukolorowe piękne

[agnieszka72]

Przy tylu ogrodach -dopiero teraz trafiłam do ciebie .
Ale z chęcią będę wracać .

[dominikams]

Dominiko Nornik polny ma krępą budowę ciała, krótką głowę i tępo zakończony pysk. Brzeg ucha jest słabo owłosiony, nieco zasłonięty przez włosy. Ogon jest równomiernie owłosiony, prawie jednobarwny. Grzbiet jest ubarwiony na kolor żółtawobrunatny lub żółtawoszary, a boki, brzuch i stopy są jasnoszare. Dorosłe osobniki mają długość 9-11 cm, a ogon 2,5-3,5 cm. Nornik rośnie w ciągu całego życia i osiąga ciężar do 40 g. Dobrze pływa, ale nie potrafi wdrapywać się na drzewa.


Z ciężarem by się zgadzało , z pływaniem nie za bardzo bo mój osobnik jak tylko poczuł wodę , zwiał

Do mnie bardziej przemawia opis: mały (mniej więcej wielkości chomika, czy myszy), krótkie uszy, krótki ogon (ale dłuższy niż u chomika) - kolor nasze mają szary, brzuch jasny (dziś się przyjrzałam, bo chwilę po porannym wypuszczeniu, Nelka przyniosła mi i złożyła jednego delikwenta nie tyle u stóp, co na stopie ). Chyba dorwała jakiegoś z ogrodu, bo przyszła z tyłu domu.

A to, że umie pływać, nie znaczy, że chciałby siedzieć w zalewanej wodą norze - tam nie da się pływać

Piękne te kosze i ogólnie zachwyt

[Fabi 12]

Stasiu Kosze trafiły do mnie w tamtym roku , aż podkarpacia. Do tej pory nie wiem jak oni się pomieścili w Peugeocie 206 ( 3 dorosłe osoby 1 dziecko) i chyba z 9 koszy wiklinowych.


Agnieszko byłam u Ciebie wiele razy a trafiłam tam tropem żurawkowym, oczywiście zapraszam częściej.


Dominiko No to u mnie musiało być jeszcze coś innego , było znacznie większe od chomika czy myszy, na razie po kąpieli sobie to "coś" darowało i nie ma go od dwóch dni. Oby na zawsze.

[maryla73ab]

To jesteś szczęściara,ze tego czegoś nie ma,u mnie nadal buszuje...

[Margo2]

Fabi, ale masz przepiękny ten ogród. Naprawdę, aż miło pochodzić.
Kosze cudne.
A żurawek to się naprawdę dorobiłaś pokaźnej kolekcji.
Ja jutro (dzisiaj) jadę do Igi. Może też moja się powiększy

[basjak]

Znasz nazwę tych żółtych kwiatków? Pąk kwiatowy wygląda jak koszyczek, z którego wyrastają płatki?