Kermit40 pisze:Owszem Storczykowa lecz cieniuje się je na ogół jeśli stoją na południowym oknie. Jeśli masz akwarium bądź miałaś to wiesz co potrafią glony i jak nieraz ciężko jest je usunąć, a często nawet trzeba skrobać specjalnym skrobakiem tak aby nie porysować szyby. Zaś stare obumarłe glony przeradzają się często w czarną maź która potrafi pleśnieć (o ile tych glonów jest dużo) a to raczej nie byłoby z pożytkiem dla roślinki. Są kolorowe osłonki lekko przezroczyste obecnie na rynku i takie światło jest wystarczające dla korzeni. przecież one w naturze żyją w cieniu drzew gdzie światło jest rozproszone / jest widno lecz słońce na nie nie pada. Moje stoją na zachodnim oknie niczym nie cieniowane i jest im tam dobrze. Zajrzyj do mnie i sama zobacz. I nie mówię tu o tej bidulce którą dostałem i pokazałem ostatnio, choć i ona dobrze rokuje i jeszcze pokaże nam wszystkim swoją przepiękną buźkę.
Nie tylko na południowym, mi na wschodnim i zachodnim też bardzo parzy, więc na każdym oknie muszę cieniować. Może u was jest inaczej, ale u mnie jest mnóstwo słońca i już niejednego mi poparzyło, nawet w tym roku kilka (i to na wschodnim oknie). Co do glonów, miałam kiedyś w wazonach, ale w doniczkach też mam, w niektorzych już parę lat, ale wolę nie stresować roślin, jeśli nie ma takiej potrzeby. jak już przesadzam, staram się do nowego podłoza dodać trochę tego starego. Co do osłonek, przezroczyste są, ale to też jest kłopot przy podlewaniu, jeśli trzeba wylać woda z osłonek i jak się ma dużo storczyków, kupienie osłonek to spory wydatek. Dlatego stosuję podstawki, wolę sobie kupić jakiegoś storczyka niż tracić kasę na zbędne ozdobniki. Storczyki są tak piękne same w sobie, że nie trzeba im dodatkowych ozdób.
A nowe nabytki piękne

. Z żołtego pewnie będziesz zadowolona, ta odmiana jest bardzo chętna do kwitnienia. Mój kwitnie ze 3 razy w roku.