Hortensja (Hydrangea) - przemarzanie
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Hortensja ogrodowa zmarzła,ciąć czy nie?
Chyba napisałem coś nie tak .One kwitną nawet dość obficie ,ale tylko na zeszłorocznych pędach i mają piękny niebieski kolor.Dokarmiam je podsypując nawóz do hortensji.W tym roku pędy ubiegłoroczne zmarzły i nie odbiły ,a na tegorocznych nie ma pąków.Następny rok będzie na pewno lepszy .Dziękuję za florowit ,zastosuję.
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Re: Hortensja ogrodowa zmarzła,ciąć czy nie?
Aleksander -Twoje hortensje są typowe ,ogrodowe .Większość
hortensji ogrodowych kwitnie na pędach dwuletnich ,a nie jednorocznych .
Jest kilka takich ,które kwitną na pędach dwuletnich i rocznych n.p.
'Bailmer' THE ORIGINAL ,ale to są stosunkowo nowe odmiany .
Tajemnicą kwitnienia większości hortensji ogrodowych jest ich głębsze sadzenie ,
lub okrycie( na zimę ) podstawy krzewu kopcem ziemi lub kompostem.
Wystarczy jeśli dwa- trzy oczka będą okryte ,a
wypuszczą wiosną pędy z kwiatami .
U mnie wszystkie ogrodowe zmarzły ,ale odbiły i mają pąki kwiatowe .
hortensji ogrodowych kwitnie na pędach dwuletnich ,a nie jednorocznych .
Jest kilka takich ,które kwitną na pędach dwuletnich i rocznych n.p.
'Bailmer' THE ORIGINAL ,ale to są stosunkowo nowe odmiany .
Tajemnicą kwitnienia większości hortensji ogrodowych jest ich głębsze sadzenie ,
lub okrycie( na zimę ) podstawy krzewu kopcem ziemi lub kompostem.
Wystarczy jeśli dwa- trzy oczka będą okryte ,a
wypuszczą wiosną pędy z kwiatami .
U mnie wszystkie ogrodowe zmarzły ,ale odbiły i mają pąki kwiatowe .
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 30 maja 2010, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Hortensja ogrodowa zmarzła,ciąć czy nie?
no w końcu jakis fachowy głos 
tylko w takim razie ja nie wiem jakim cudem mi te kwiaty co roku na jednorocznych pędach kwitną
bo to niemozliwe żeby wszystkie były z jednego gatunku :/ nie wazne - ważne że mogę się cieszyć kwiatami rok rocznie.

tylko w takim razie ja nie wiem jakim cudem mi te kwiaty co roku na jednorocznych pędach kwitną

mój "dziki" ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=42651
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Hortensja ogrodowa zmarzła,ciąć czy nie?
Podziękowanie dla Bożeny ,twoje sugestie łatwe do zastosowania ,czekam na zimę,bez przesady, i na pewno zastosuje okrycie kompostem mam dużo, a potem już tylko do wiosny. Mój krzak ma około 15 lat ,a kwiaty widziałem kilka razy jak nie przemarznie to ukradną pędy do ukorzeniania .Pozdrawiam.
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Re: Hortensja ogrodowa zmarzła,ciąć czy nie?
ania-maria -fachowcem bym się nie nazwała ,ale lubię hortensje i
mam ich trochę
Jeśli Twoje hortensje są ogrodowe
(jakieś zdjęcie by się przydało),to jestem pewna ,że kwitną na pędach dwuletnich .
Zobacz dokładnie skąd te młode pędy wybijają.Zapewne ze starych
od dołu .
Moja ogrodowa Europa (liście się trochę przypaliły od słońca)
z pąkami kwiatowymi ,które są na młodych pędach ,ale pędy
wybiły od dołu na dwuletnich .

I Bouqet Rose ,która odbiła od korzeni i mogę się cieszyć liściorami
Niestety za płytko ją posadziłam

aleksanderk - czasami warto skorzystać z rad innych .
Ja nie okrywam krzewów na zimę żadną agrowłókniną ,ani innymi wynalazkami,
tylko podstawę krzewu obsypuje kompostem .Jednak wydaje mi się ,że
głębsze sadzenie krzewu ma większy sens niż okrywanie kompostem .
Spróbować zawsze warto ,zwłaszcza ,że to niewiele kosztuje -tylko trochę wysiłku
mam ich trochę

(jakieś zdjęcie by się przydało),to jestem pewna ,że kwitną na pędach dwuletnich .
Zobacz dokładnie skąd te młode pędy wybijają.Zapewne ze starych
od dołu .
Moja ogrodowa Europa (liście się trochę przypaliły od słońca)
z pąkami kwiatowymi ,które są na młodych pędach ,ale pędy
wybiły od dołu na dwuletnich .

I Bouqet Rose ,która odbiła od korzeni i mogę się cieszyć liściorami
Niestety za płytko ją posadziłam


aleksanderk - czasami warto skorzystać z rad innych .

Ja nie okrywam krzewów na zimę żadną agrowłókniną ,ani innymi wynalazkami,
tylko podstawę krzewu obsypuje kompostem .Jednak wydaje mi się ,że
głębsze sadzenie krzewu ma większy sens niż okrywanie kompostem .
Spróbować zawsze warto ,zwłaszcza ,że to niewiele kosztuje -tylko trochę wysiłku

- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Hortensja ogrodowa zmarzła,ciąć czy nie?
Tak lak napisałem obsypię kompostem ,nie wykopię tak starego krzaka a na nowe nie ma miejsca za mały ogródek.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Hortensja ogrodowa zmarzła,ciąć czy nie?
Bożenko.Dziękuję Ci za fachowe informacje.W tym roku uratowałam hortensje przed przemarznięciem ale szczerze powiem że coroczne okrywanie włókniną i matami słomianymi jest bardzo pracochłonne i uciążliwe.Moje ogrodowe a mam ich 8 szt zawsze kwitną na pędach 2-letnich jeśli przemarzną kwiatów niestety nie ma.Przeczytałam Twoją poradę że wystarczy solidnie zabezpieczyć dolną część rośliny i wiosną wyrosną nowe pędy z tych pąków które zawiązały się ubiegłego roku i będą kwitły.Całkowicie się z Tobą zgadzam,tylko dlaczego nie wpadłam na to wcześniej i zawsze się naharowałam
Dziękuję w tym roku na pewno wykorzystam tą informację.Pozdrawiam.Alicja.

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Hortensja ogrodowa zmarzła,ciąć czy nie?
Jeszcze odnośnie tych przypalonych liści .Dzieje się tak w przypadku jeśli rośliny są narażone na ostre słońce i przywiędną.Wtedy te zwiędnięte brzegi liści zostaną przypalone.Po prostu nie można dopuścić żeby rośliny zwiędły gdy świeci ostre słońce.Ja staram się reagować natychmiast i podlewam,oczywiście pod krzew a nie po liściach.Gdy są dni upalne i słoneczne, najlepiej przypilnować by hortensje zawsze miały wilgotne podłoże.Pozdrawiam.Alicja.
Hortensja(Hydrangea)- przemarzanie
Mam dwie hortensje.Od 7 lat nie kwitną, bo zawsze przemarzają. W ubiegłym roku miały nawet zielone pąki, ale potem i one zwiędły. W tym roku na razie nic nie widac poza miekkimi brązowymi łodygami - pewnie tez zmarzniete. Oczywiście okrywam je na zimę włókniną. Sąsiedzi niczym nie okrywaja a ich hortensje kwitna co roku. Co robię źle?
-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 16 paź 2009, o 15:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Halinów
Re: Zawsze marznie
Ja się właśnie tak zastanawiam nad tą włókniną. W zeszłym roku wiatr pościągał mi ją z cyprysików - trochę podmarzły, ale przeżyły. W tym roku już porządnie ją umocowałem - jeden krzaczek suchy jak pieprz, resztę jeszcze ciężko określić, ale dobrze na pewno nie jest. Też się chętnie przy okazji dowiem, może okrywanie włókniną wymaga jakichś szczególnych umiejętności?
Re: Zawsze marznie
WitamHanna02 pisze: Oczywiście okrywam je na zimę włókniną. Sąsiedzi niczym nie okrywaja a ich hortensje kwitna co roku. Co robię źle?
Włóknina nie chroni przed zmarznięciiem - po kilku godzinach nocnego chłodu temperatura po obu stronach nawet kilku warstw włókniny jest praktycznie taka sama. Włóknina może przydać się do ochrony pędów przed wysychaniem, zwłaszcza w końcu zimy kiedy często ziemia jest zmarznięta, bywają duże mrozy a słońce już mocniej grzeje. W przypadku śnieżnej zimy jak poprzednia czy w wielu rejonach ostatnia włóknina owijanie włókniną bardzo szkodzi niedużym roślinom. Bez włókniny pędy hortensji i ziemia pod nią były by okryte śniegiem, on przed mrozem chroni doskonale.
Druga sprawa: sąsiedzi nie okrywają, więc może również nie nawożą i nie podlewają? Rośliny bujnie rosnące do jesieni mają mniejsze szanse przeżycia surowej zimy.
Pozdrawiam
Jurek
- bystrzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 551
- Od: 26 wrz 2010, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bystra k. Bielska Białej
Re: Zawsze marznie - hortensja
Pozostaje jeszcze pytanie: co to za hortensje? Różne gatunki i odmiany mają różną mrozoodporność ponadto niektóre hortensje kwitną na pędach tegorocznych, a niektóre wyłącznie na starszych - w przypadku tych pierwszych łatwiej jest o kwiaty bo pąki pojawiają się dopiero wiosną.
- Anna29
- 500p
- Posty: 588
- Od: 4 maja 2008, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Zawsze marznie - hortensja
Widzę, że nie tylko ja mam problem z przemarzającą hortensją. Też okrywam na zimę, a i tak nic nie daje. Kwiatki pojawiają się na pędach ubiegłorocznych. Końce z pączkami zawsze uschną. U innych działkowiczów patyczki długie na kilkadziesiąt centymetrów i kwiatów mnóstwo.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1036
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Zawsze marznie - hortensja
Też się poskarżę,żę moje hortensje ogrodowe okryłam na zimę chochołami z suchych traw i myślałam,że taka kolderka pomoże im przetrwać.Tymczasem końcówki pędów w większości są suche i kolejny rok z kwitnienia nici.W ciągu roku rosną ładnie,na wiosnę coś tam sypnę pożywienia,więc mają czas przygotować się do zimy.
Halina
- doska_os
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 26 mar 2011, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Zawsze marznie - hortensja
W zeszłym roku posadziłam hortensje i okryłam na zimę włókniną. Nie przemarzły, ale były mocno wysuszone, bo zbyt późno zdjęłam okrycie. Nie zakwitły, bo najpierw wyłamałam zeszłoroczne suche pędy, a dopiero potem poczytam
W tym roku też okryłam włókniną, zdjęłam ją wcześniej, na początku kwietnia, kiedy zaczęły się ciepłe dni. Dodatkowo osypałam krzewy około 40 cm kopczykiem kory. Nie przemarzły, pędów nie wyłamałam, tydzień temu podsypałam je nawozem i idą jak burza. Mam nadzieję, że w tym roku zakwitną. 


Różnica między niemożliwym a możliwym leży w ludzkiej determinacji.