Rośliny Mandragory

[Mandragora]

Moniko
No i z grilla za przeproszeniem d*pa... Nie ma pogody, będzie obiad standardowo w domu

[chan-dzia]

A u mnie ciągle ,niedługo to chyba bąbli już od tego drapania dostanę(jestem uczulona na słońce )

[daka]

Śliczne skrętniczki,a ze szczęślina to będzie olbrzym takie liście
Udanego grillowania

[Mandragora]

Aniu, u nas kolega z Wrocka, ale słonka niestety nie przywiózł wczoraj
Damianie - to drzewko jest niezmienne od dwóch lat, przymarza na zimę, ale wiosną odbija Jednak w naszym klimacie raczej duże nie urośnie. I tak się dziwie, skąd się tutaj wziął i że żyje Grilla nie będzie, logistykę trzeba było zaplanować rano i decyzja już zapadła, że obiad w domu

[diament]

to nie dobrze z tym grillem może w końcu pogoda sie opamięta i da trochę ciepełka. Przesyłam Ci moje słoneczko

[izka]

skrzętniki są boskie

[zeberka4]

skrętniki sa cudowne

[aguka]

Skretniki cudne i też zapałałam do nich miłością przez forum:D

[kindziek]

I mnie coraz bardziej się podobają.

[m@jk@]

Prześliczny kolorek skrętnika

[Mandragora]

Dziękuję Wam Kochani za odwiedziny, bardzo się cieszę, że skrętniczki się Wam podobają
Dziś zauważyłam na moim osiedlu następne cudo - nie mam pojęcia, co to za drzewo, założyłam mu wątek do identyfikacji, ale pokażę je też tu. Edit - już wiem, to tulipanowiec amerykański







Dziś moja sąsiadka wycinała krzaczory i chwasty wyrastające nam pod balkonami. Pobiegłam jej pomóc i rozmawiałyśmy, że na przyszły rok można by trochę ten teren (bo trudno to nazwać na razie ogródkiem) pod balkonami upiększyć. Niestety nasz blok stoi niżej względem ulicy i placu zabaw i dzieciakom ciągle wpadają pod balkony piłki itp. Jakby obsadzić teren ligustrami, można by wtedy na powstałym ogrodzonym terenie posadzić kwiatki Tylko jak dopilnować, zanim ligustry się dobrze rozrosną... A może macie inne pomysły? Coś, co stanowiłoby ochronę przed wszędobylskimi dziećmi i co dość szybko się rozrośnie, tworząc swego rodzaju "płotek" ochronny? Z ligustrami też nie tak łatwo z pielęgnacją, jak już się rozrosną, raczej nie mamy sprzętu do przycinania... Długość do obsadzenia to jakieś 10 m. i może po 2 m. po bokach (tak na oko). Ech, fajnie byłoby stworzyć taki zakątek I myślę, że z pomocą mojej sąsiadki jest to całkiem realne

[diament]

Milenko gdzie Ty mieszkasz, że takie cuda koło Ciebie rosną ja w Parku Krajobrazowym a tu same brzozy śmieciuchy
z tymi dziećmi to problem, znam go. Mieszkałam kiedyś na parterze i chłopcy grali w piłkę, często wpadała im na balkon i sobie po nią wchodzili. Że ja takiego nie dorwałam Poszłam nie raz zresztą do administracji, żeby coś zrobili to powiedzieli mi, że mają już naszykowane tabliczki SZANUJ ZIELEŃ , których nigdy i tak nie wstawili :x

[arlet3]

Milenko śliczny ten tulipanowiec fajnie, że masz taką sąsiadkę u mnie pod balkonem tylko beton i garaże

[x-U-ie]

Dziękuję Wam Kochani za odwiedziny, bardzo się cieszę, że skrętniczki się Wam podobają
Dziś zauważyłam na moim osiedlu następne cudo - nie mam pojęcia, co to za drzewo, założyłam mu wątek do identyfikacji, ale pokażę je też tu. Edit - już wiem, to tulipanowiec amerykański







Dziś moja sąsiadka wycinała krzaczory i chwasty wyrastające nam pod balkonami. Pobiegłam jej pomóc i rozmawiałyśmy, że na przyszły rok można by trochę ten teren (bo trudno to nazwać na razie ogródkiem) pod balkonami upiększyć. Niestety nasz blok stoi niżej względem ulicy i placu zabaw i dzieciakom ciągle wpadają pod balkony piłki itp. Jakby obsadzić teren ligustrami, można by wtedy na powstałym ogrodzonym terenie posadzić kwiatki Tylko jak dopilnować, zanim ligustry się dobrze rozrosną... A może macie inne pomysły? Coś, co stanowiłoby ochronę przed wszędobylskimi dziećmi i co dość szybko się rozrośnie, tworząc swego rodzaju "płotek" ochronny? Z ligustrami też nie tak łatwo z pielęgnacją, jak już się rozrosną, raczej nie mamy sprzętu do przycinania... Długość do obsadzenia to jakieś 10 m. i może po 2 m. po bokach (tak na oko). Ech, fajnie byłoby stworzyć taki zakątek I myślę, że z pomocą mojej sąsiadki jest to całkiem realne

A nie spróbowałabyś tego tulipanowca zaszczepić?

[Mandragora]

Moniko - niestety tak już jest ze spółdzielniami... Na pewno by dzieciaki te tabliczki zrównały z ziemią w ciągu kilku dni ;)
Arletko - fakt, sąsiadkę mam świetną. Szkoda, że wszyscy tacy nie są. Jakbyśmy w czynie społecznym (jak w Alternatywach 4) poświęcili godzinę na miesiąc na teren dookoła bloku, byłoby jak w raju
Ulka - mam nasionko tulipanowca Tylko muszę jeszcze wybadać, w którą stronę włożyć je do ziemi

Kochani, spadam na grilla, który miał się odbyć wczoraj A Wam życzę miłej, słonecznej niedzieli