Mój ogródek - kogra - 1cz. 2007r
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
A żebyś wiedziała że rozważam taką możliwość. Skoro już są moje /?/ i mam obiecane
to może nic więcej już nie trzeba będzie sadzić ?

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
chyba nie masz już innego wyjścia :P bo Iza widać barrdzo chce Ci wysłać te dzwonki
tak o nich pisze cały czas 
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Karolku - po cichu na to liczę że jak Iza wykopie pół ogródka to coś zostanie i trochę mi się dostanie.
Może nie tylko mnie ? A może jeszcze coś innego ? A potem my będziemy wykopywać i dostanie się Izie - a niech ma jak tak lubi kopać.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Karolku, zgadłeś
Bardzo chcę, z dwóch powodów: bo bedę miała mniej do przesadzania ;) i bardzo lubię dzielić sie roslinkami
A dzwonki karpackie kwitną bardzo długo i pasują jak ulał do panienki Grażynki
Grażynko, jak wymyslisz inne sąsiedztwo, to zawsze dzwonki mozesz posadzić gdzie indziej, a mieć je warto
Ja też liczę na pewne wykopki, wiesz... ;)
Grażynko, jak wymyslisz inne sąsiedztwo, to zawsze dzwonki mozesz posadzić gdzie indziej, a mieć je warto
Ja też liczę na pewne wykopki, wiesz... ;)
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
to jak tak bardzo chcesz się ich pozbyć to może i ja się po nie uśmiechnę :P
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- Iwcia&Patyrek
- 500p

- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Witam
Chciałam się pochwalic, że fuksje puściły korzonki jakiś czas temu i już sobie powolutku rosną. jedną puściałm na paliku (spróbuję zrobic z niej małe drzewko). Nasionka miesiącznicy też wzeszły, ale nie wiem dlaczego tylko w jednym miejscu.
Co prawda teraz żadziej zaglądam na forum, a jak już jestem to tylko oglądam, bo obowiązków mi przybyło i czasu brak.
Panna z mokrą głową
rzeczywiście piękna, cokolwiek posadzisz wokół niej będzie dobrze. Poza tym w ogrodzie na szczęscie jest tak, że zawsze coś mozna zmienic, przerobic, dopieścic. Pozdrawiam serdecznie i ciacho było pyszne.
Chciałam się pochwalic, że fuksje puściły korzonki jakiś czas temu i już sobie powolutku rosną. jedną puściałm na paliku (spróbuję zrobic z niej małe drzewko). Nasionka miesiącznicy też wzeszły, ale nie wiem dlaczego tylko w jednym miejscu.
Co prawda teraz żadziej zaglądam na forum, a jak już jestem to tylko oglądam, bo obowiązków mi przybyło i czasu brak.
Panna z mokrą głową
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Dorotko - cieszę się że wpadłaś i że się poczęstowałaś.
Izuniu - Nie obraż się że tak sobie żartuję, ale bez twojej obecności pewno już wszyscy by na tym forum zasnęli jak ich roślinki. A z dzwonków się bardzo cieszę. I na pewno będą rosły koło mojej panny. Wiosną się przypomnij o roślinki, bo tak prawdę mówiąc to ja już zapomniałam o jakie chodziło.
Ach ta moja głowa.
Iwciu&Patyrku - to super, że się przyjęły. Miesiącznica łatwo się aklimatyzuje w nowym miejscu, więc nie powinno być z nią żadnych problemów. Z przesadzaniem też nie powinno być kłopotów. Należy tylko wykopać z bryłą korzeniową i będzie rosła dalej.
Izuniu - Nie obraż się że tak sobie żartuję, ale bez twojej obecności pewno już wszyscy by na tym forum zasnęli jak ich roślinki. A z dzwonków się bardzo cieszę. I na pewno będą rosły koło mojej panny. Wiosną się przypomnij o roślinki, bo tak prawdę mówiąc to ja już zapomniałam o jakie chodziło.
Iwciu&Patyrku - to super, że się przyjęły. Miesiącznica łatwo się aklimatyzuje w nowym miejscu, więc nie powinno być z nią żadnych problemów. Z przesadzaniem też nie powinno być kłopotów. Należy tylko wykopać z bryłą korzeniową i będzie rosła dalej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Grażynko, nie obrażam się tak łatwo, a Twoje zarty są raczej pochlebstwami
Poza tym z natury jestem wesoła i uwielbiam ludzi z poczuciem humoru
Mnie się zdarza nie tylko zapomnieć, co komu obiecałam, ale też co wysępiłam
Myslę, ze jak wiosną wyjdę do ogródka i zacznę planować, co gdzie mam przesadzić, a co dodać, to zaraz mi się wszystko przypomni
Poza tym z natury jestem wesoła i uwielbiam ludzi z poczuciem humoru
Mnie się zdarza nie tylko zapomnieć, co komu obiecałam, ale też co wysępiłam
Myslę, ze jak wiosną wyjdę do ogródka i zacznę planować, co gdzie mam przesadzić, a co dodać, to zaraz mi się wszystko przypomni
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Izuniu - cieszę się że wszystko jest OK.
Dobrze że przez okres zimowy trochę więcej będzie czasu,to sobie pospaceruję po twoim ogródku od początku. Może wtedy wszystko mi się przypomni i chyba zacznę pisać co Ci obiecałam, żeby znów nie zapomnieć.

Dobrze że przez okres zimowy trochę więcej będzie czasu,to sobie pospaceruję po twoim ogródku od początku. Może wtedy wszystko mi się przypomni i chyba zacznę pisać co Ci obiecałam, żeby znów nie zapomnieć.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Izuniu, nic się nie martw. Co dwie głowy to nie jedna. Jakoś się dogadamy. Byle tylko nie zapomniałyśmy jakiego mamy awatara, to będzie dobrze.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Ja już zakończyłam sezon ogrodowy. Rybki zostały wyłowione z oczka i przeniesione do piwnicy , żeby w zimie nie zmarzły. Oczko jest wyczyszczone z mułu i piasku i zalane wodą ze studni - przy okazji studnia też zostaje oczyszczona z zastałej wody. A tu zobaczcie jak udał mi się połów. Za cały sezon przybyło trochę maluchów, które mają po 4 cm.

Ponieważ woda została wypuszczona , nadarza się okazja aby pokazać wam jak u mnie jest rozwiązana sprawa poziomów w oczku. Są 4 poziomy z półkami w których posadzona jest stała roślinność, odporna całkowicie na przemarzanie. To jest tatarak, pałka wodna, irys żółty, kaczeńce, trawy wodne , czermień błotna, bobrek itp. Lilie wodne , grążel oraz pontederia rosną w pojemnikach i na zimę też wędrują do piwnicy ze względu na podwyższony poziom lustra wody w stosunku do poziomu gruntu.
A na koniec moje jedyne
chryzantemki, którym udało się zakwitnąć w tym roku i kończąca wegetację pelargonia.

Pomiędzy mostkiem z prawej strony, a wiśnią z lewej strony ma stanąć moja panna i ten fragment nasadzeń nad oczkiem ulegnie całkowitej przebudowie na wiosnę w przyszłym roku.

Ponieważ woda została wypuszczona , nadarza się okazja aby pokazać wam jak u mnie jest rozwiązana sprawa poziomów w oczku. Są 4 poziomy z półkami w których posadzona jest stała roślinność, odporna całkowicie na przemarzanie. To jest tatarak, pałka wodna, irys żółty, kaczeńce, trawy wodne , czermień błotna, bobrek itp. Lilie wodne , grążel oraz pontederia rosną w pojemnikach i na zimę też wędrują do piwnicy ze względu na podwyższony poziom lustra wody w stosunku do poziomu gruntu.
A na koniec moje jedyne

Pomiędzy mostkiem z prawej strony, a wiśnią z lewej strony ma stanąć moja panna i ten fragment nasadzeń nad oczkiem ulegnie całkowitej przebudowie na wiosnę w przyszłym roku.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki

