Witam!
Hodując moje cebulki hipciów obserwując je widzę ,że niektóre wypuszczają cebulki przybyszowe szybko, a inne nawet o tym nie myslą
Jak sadzicie od czego to zależy i jak im mozna w tym pomóc?
Moje maja po sześc długich liści,odżywiam je ,wiec dlaczego niektóre nie maja dzieci?
pozdrawiam.
nusia pisze:Witam!
Hodując moje cebulki hipciów obserwując je widzę ,że niektóre wypuszczają cebulki przybyszowe szybko, a inne nawet o tym nie myslą
Jak sadzicie od czego to zależy i jak im mozna w tym pomóc?
Moje maja po sześc długich liści,odżywiam je ,wiec dlaczego niektóre nie maja dzieci?
pozdrawiam.
Z moich informacji wynika że najczęściej i najszybciej wydają młode cebulki przybyszowe oryginalne gatunki natomiast hybrydy bardzo rzadko ale czasami sie zdarzy iż wydają taką cebulkę.
Bo o to chodzi producentom, żebysmy kupowali od nich cebule a nie sie wymieniali przychówkiem, to taka teoria spiskowa. Prawda jest jednak inna - nowe wielkokwiatowe odmiany są mieszańcami wielokrtotnymi, zauważyłem, że niektore odmiany nie mają zdolności do wiązania nasion (pradwopodopnie poliploidy o nieparzystym garniturze chromosomów) i są namnażane in vitro lub przez sadzonki łuskowe, na marginesie formy poliploidalne są większe od diploidów ale bardzo wolno mnożą się wegetatywnie.
Istnieje mieszaniec prosty (tylko dwa gatunki w rodowodzie) o nazwie Hippeastrum x chmielii Chm., uzyskany przez Prof. Chmiela z SGGW. Mieszaniec ten może być rozmnażany z nasion (kwitnie po 4 latach, w miare wiernie powtarza cechy) i przez oddzielenie cebulek przybyszowych (namnaz a sie jak wściekły) - w obrębie gatunku jest kilka klonów o kwiatach w kolorze różowym, malinowym i czerwonym, osobiście widziałem klon malinowy. Gatunek nie wymaga spoczynku w niższej temperaturze, przechodzi spoczynek w temperaturze pokojowej (!!!), kwitnie 3-4 razy w roku, między kolejnymi kwitnieniami robi sobie dwu 2-3 miesięczne przerwy.
Czy komuś zakwitł hipek na łodydze o długości 12 cm? Właśnie siedzę przed takim i podziwiam, nigdy czegoś takiego nie miałam, zazwyczaj ta łodyga rośnie i rośnie, i najlepiej wówczas podziwić taki kwiatuszek, gdy stoi na podłodze. Teraz ustawiłam obok kompa i mam na poziomie oczu. I drugą łodyżkę wypuszcza!!! Ciekawe, jakiego będzie wzrostu.
Stał, tak jak inne, przez całe lato na balkonie, podlewany i dożywiany. Miałam już go wynieść z resztą "rodzeństwa" do piwnicy, ale na szczęście zauważyłam,że coś mu kiełkuje. Ten mini-wzrost może jest spowodowany tym, że go jak inne pod koniec lata zaprzestałam podlewać.
Kwiaty są normalnych rozmiarów, ale jest ich tylko 3, zawsze jest 4. Jest to dosyć popularna odmiana, Baby Star. Ja ją nazywam patriotyczną, bo jest biało- czerwona.
Niestety, aparatu nie mam, więc zdjęć nie będzie.