Halinko, to nie tawułka, tylko tawuła ;) Specjalnie dla Ciebie zbliżenie kwiatków (osobiście wolę listki

)
Izulku, ale to nic nadzwyczajnego

To tylko len przy piwonii i kilka róż w tle ...
Jacku, oczywiście, że grzebałam przy oczku, niejeden raz
Głowienkę miałam fioletową, ale jakoś mi zmutowała

Teraz mam taką i różową.
Cieszę się, ze przywędrowała so Ciebie kolejna kepka cotuli, ale z bylicą? Jaką? I w ogóle skąd ona się tam wzięła ?
Grażynko, rdest urósł dwa razy większy niz był w ubiegłym roku, a parzydło zakwitło cudnie!
A wszystko to, bo posadziłam je w dobrze nawiezionej ziemi z domieszką iłu!

Zakwitł mi też żylistek, widziałaś?
Edyto, nieskromnie zgodzę się z Tobą ;)
Izuniu, nie chcę walczyć na noże, bo dostawcą jest syn sąsiada. Ale dziękuję Ci
Czerwień goździków jest dokładnie taka jak w realu

Nie sądziłam, że kiedykolwiek usłyszę taki komplement, dotyczący zdjęć!

Dziękuję
Igor, w/g mnie najpiękniejsze są właśnie goździki o bardzo intensywnych, ciemnych kolorach. Miałam kiedyś bardzo dużo różowych. Były ładne, nie za blade, ale nie były też ciemne. Wyginęły mi, a ja jakoś specjalnie ich nie żałuję. Za to bardzo bym cierpiała, gdyby wyginęły mi czerwone
