Sporne drzewo u sąsiada
- paulinka09
- 500p
- Posty: 586
- Od: 18 sie 2008, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Orzech włoski u sąsiada
Figaro34 nie obraź się ale ''widziały gały co brały''.Kupując działkę wiedziałaś że blisko granicy rosną drzewa i wtedy Ci to nie przeszkadzało a teraz kiedy rozbudowałaś dom nagle zaczęły przeszkadzać.Ech...Może prościej byłoby czymś rynny zabezpieczyć niż odrazu drzewa niszczyć i to cudze .A pomijając wszystko to masz prawo przyciąć gałęzie równo z granicą działki,bo to przechodzi od sąsiada do Ciebi staje się Twoje.
- gruuubas
- 200p
- Posty: 226
- Od: 21 maja 2010, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Orzech włoski u sąsiada
Zamówienie firmy, która obetnie gałęzie będzie kosztowało max. kilka stówek - to chyba niewiele zważywszy na ryzyko uszkodzenia fundamentów, okien, zalewnie sufitów itp.? A może ktoś wie jak wygląda możliwość dochodzenia zwrotu kosztów takiej operacji od właściciela drzewa?
gruubas
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Orzech włoski u sąsiada
Ile to kosztuje - nie wiem, ale obcinanie gałęzi nie wpływa na "wypychanie" fundamentów, czyż nie?
Drzewo stało kiedy stawiany był budynek? Widać było korzenie w czasie kopania fundamentów? Zostały jakoś osłonięte na wszelki wypadek? jeśli nie (nawet nie wiem, jak by to miało wyglądać), to możemy sobie pogadać o tym, co było pierwsze, jajko, czy kura
Drzewo stało kiedy stawiany był budynek? Widać było korzenie w czasie kopania fundamentów? Zostały jakoś osłonięte na wszelki wypadek? jeśli nie (nawet nie wiem, jak by to miało wyglądać), to możemy sobie pogadać o tym, co było pierwsze, jajko, czy kura

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Orzech włoski u sąsiada
Jak sadze orzech w polu to jest jakaś minimalna odległość od pola sąsiada?
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Orzech włoski u sąsiada
A sąsiad "zaprzyjaźniony" czy "wróg" ?
A poważnie to zdroworozsądkowo będzie 4-5 m od granicy (orzech wielki rośnie), bo jakby cos sie w stosunkach sąsiedzich pokopsiło... to sąsiad może założyć sprawę w sadzie i skończy się tak...
Miałam taki sam problem. Ale odbyła się sprawa w sądzie i teraz grabienie,wywóz liści oraz obcinanie gałęzi odbywa sie na koszt właściela drzew czyli sąsiada. (16 duzych topoli) wypowiedź z netu.

A poważnie to zdroworozsądkowo będzie 4-5 m od granicy (orzech wielki rośnie), bo jakby cos sie w stosunkach sąsiedzich pokopsiło... to sąsiad może założyć sprawę w sadzie i skończy się tak...
Miałam taki sam problem. Ale odbyła się sprawa w sądzie i teraz grabienie,wywóz liści oraz obcinanie gałęzi odbywa sie na koszt właściela drzew czyli sąsiada. (16 duzych topoli) wypowiedź z netu.