A Królowa Fioletów? U mnie zrzuca pączki
Mój ogródek - chatte, cz. 8, rok 2010/1
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
O rety, już są damy
W zgadywankach nie jestem asem, ale chyba widziałam panie: Constance, Sisi, Gloria, Victor
A Królowa Fioletów? U mnie zrzuca pączki
A Królowa Fioletów? U mnie zrzuca pączki
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Iza nawet się nie podejmuję zgadywania..
ale poogladać..tak! TAK!!! uwelbiam ogladać zdjecia róż
ale poogladać..tak! TAK!!! uwelbiam ogladać zdjecia róż
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Neli, spokojnie, dopiero będę robic sadzonki, to najwcześniej dostaniesz w przyszłym roku ;)
O ile oczywiście zima ich nie załatwi, ale opracowuję już metodę przechowywania, która powinna uchronić sadzonki przed najsroższym mrozem
Witaj Gieniu
Jeszcze nie wszystkie róże zakwitły, ale strasznie się cieszę, ze są już pierwsze kwiaty
Nie wiem, jak ja się dotąd mogłam zadowalać kilkoma różami
Igor, warto zadać zobie trud i ratować różę, nawet dwa sezony, żeby w końcu doczekać się kwiatów. To dopiero jest satysfakcja i przyjemność
Te małe róże są młodziutkie, sadzone jesienią. Jest wśród nich także ta, co Ci sie spodobała. To Peace lub - jak kto woli - Gloria Dei
Ewuniu, to jest pierwszy kwiat, więc jeszcze nie jest reprezentatywny. Mam nadzieje, ze troche się ten kolor zmieni, bo ona ma być lekko lila ... Ale cieszę się, ze zyje i zakwitła!
Trochę miejsca na róże jeszcze się znajdzie, niech tylko uporzadkuję ten bałagan. Ale dużo to już nie wejdzie
Anulko, właśnie dziś myślałam o Tobie
To dziwne, w Szczecinie przecież zawsze wszystko wcześniej kwitnie
Ale nie martw się, może jutro rozejrzysz sie po ogrodzi i nagle zobaczysz mnóstwo kwiatów róż
To juz kwestia godzin!
O ile oczywiście zima ich nie załatwi, ale opracowuję już metodę przechowywania, która powinna uchronić sadzonki przed najsroższym mrozem
Witaj Gieniu
Igor, warto zadać zobie trud i ratować różę, nawet dwa sezony, żeby w końcu doczekać się kwiatów. To dopiero jest satysfakcja i przyjemność
Te małe róże są młodziutkie, sadzone jesienią. Jest wśród nich także ta, co Ci sie spodobała. To Peace lub - jak kto woli - Gloria Dei
Ewuniu, to jest pierwszy kwiat, więc jeszcze nie jest reprezentatywny. Mam nadzieje, ze troche się ten kolor zmieni, bo ona ma być lekko lila ... Ale cieszę się, ze zyje i zakwitła!
Trochę miejsca na róże jeszcze się znajdzie, niech tylko uporzadkuję ten bałagan. Ale dużo to już nie wejdzie
Anulko, właśnie dziś myślałam o Tobie
To dziwne, w Szczecinie przecież zawsze wszystko wcześniej kwitnie
Ale nie martw się, może jutro rozejrzysz sie po ogrodzi i nagle zobaczysz mnóstwo kwiatów róż
To juz kwestia godzin!
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Jadzieńko, dziękuję za gratulacje!
Pocieszyło Cię, ze nie Ty jedna zaczynasz od zera, choć z dobytkiem? ;)
Dotąd nie liczyłam róż, policzyłam je teraz w pamięci i jeśli jakiejś nie pominęłam, to mam 26 róż + 4 czerwone parkowe NN (nie liczyłam caniny, rugosy ani multiflory).
Może to nie jest zbyt duzo, ale dwa lata temu miałam 8 róż ...
Bożenko, co Ty mówisz?! Ja też musiałam wyciąć Frankowi jeden 2-metrowy pęd u samej podstawy i drugi nieco mniejszy. A ona kwitnie na jednym i popatrz tylko ile ma kwiatów!
Nie każda zima jest taka okrutna dla róż. W przyszłym roku będzie lepiej
Izulku, jesteś asem! Wprawdzie to nie Constance, ale było takie podejrzenie. Ta róża nadal jest nie zidentyfikowana. Pozostałe trafione
Reine de V. kwitnie, ale kwiaty ma małe i niezbyt ładne. Moze następne będa ładniejsze. Jednak nawet jeśli nie będą, to musze jej wybaczyć, bo ją wiosną przesadzałam.
Halinko, dlaczego zazdrościsz?
Przecież masz mnóstwo pięknych róż! Nawet jeśli jeszcze nie kwitną, to przecież wkrótce to zrobią! Wtedy ja będę Ci zazdrościc
Ta żółta z patyczka to Friesia
Izuś, dobra, będę juz podpisywać ;)
Dziś zdjęć nie robiłam, bo miałam mnóstwo pracy w związku z obniżeniem sie temperatury do jakiegoś przyzwoitego poziomu (+26), ale jutro z rana musze zrobić. Multiflory sa w pełni kwitnienia, a to niestety nie trwa długo. Musze Wam to pokazać
A dziś na dobranoc jeszcze raz zjawiskowa Peace od Flasha

Teraz zapraszam do nowego wątku tutaj
Pocieszyło Cię, ze nie Ty jedna zaczynasz od zera, choć z dobytkiem? ;)
Dotąd nie liczyłam róż, policzyłam je teraz w pamięci i jeśli jakiejś nie pominęłam, to mam 26 róż + 4 czerwone parkowe NN (nie liczyłam caniny, rugosy ani multiflory).
Może to nie jest zbyt duzo, ale dwa lata temu miałam 8 róż ...
Bożenko, co Ty mówisz?! Ja też musiałam wyciąć Frankowi jeden 2-metrowy pęd u samej podstawy i drugi nieco mniejszy. A ona kwitnie na jednym i popatrz tylko ile ma kwiatów!
Nie każda zima jest taka okrutna dla róż. W przyszłym roku będzie lepiej
Izulku, jesteś asem! Wprawdzie to nie Constance, ale było takie podejrzenie. Ta róża nadal jest nie zidentyfikowana. Pozostałe trafione
Reine de V. kwitnie, ale kwiaty ma małe i niezbyt ładne. Moze następne będa ładniejsze. Jednak nawet jeśli nie będą, to musze jej wybaczyć, bo ją wiosną przesadzałam.
Halinko, dlaczego zazdrościsz?
Ta żółta z patyczka to Friesia
Izuś, dobra, będę juz podpisywać ;)
Dziś zdjęć nie robiłam, bo miałam mnóstwo pracy w związku z obniżeniem sie temperatury do jakiegoś przyzwoitego poziomu (+26), ale jutro z rana musze zrobić. Multiflory sa w pełni kwitnienia, a to niestety nie trwa długo. Musze Wam to pokazać
A dziś na dobranoc jeszcze raz zjawiskowa Peace od Flasha

Teraz zapraszam do nowego wątku tutaj

