Elu, dzięki
Ta ciemniejsza, to 'Ursyn Niemcewicz", a jaśniejsza to 'Władysława'.
Zdjęcie 'Nimfy' wkleję później, oczarowała mnie w tym roku (zakwitła pierwszy raz). Jest warta polecenia
MałaRybka, ta niebieska hosta to 'Pacific Blue Edger', całkiem sympatyczny duecik z p. 'Ursyn Niemcewicz'
Moje imię jest rzadkie i niecodzienne, więc najprościej będzie Łana

(kobieta musi mieć jakąś tajemnicę

).
Po przekwitnieniu piwonie zasilić trzeba, ale najlepiej nawozem bezazotowym, azot już nie jest im do niczego potrzebny.
Artam, hosty, hosty ... nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich ... są cudowne ...
