Działka z widokiem i co dalej?

[Cebulla]

Dagmara, ja miałam bardzo dużo siewek w domu. Już sie zastanawiałam, kiedy mnie M eksmituje razem z całym tym majdanem na dwór. Ale.... przyszła wiosna i wszystko na szczęście do ogródka Jakoś tak przestronniej się w domu zrobiło Obiecałam, że nigdy więcej w domu takich zagonów,że pierwszy rok i takie tam ble,ble.... Ale okaże się za rok Jednoroczne koniecznie bedą, ale co tam faceta stresować

Heheheh Ja w zeszłym roku obiecywałam sobie to samo. I co? Zawalone wszystkie parapety i nieużytkowany pokój. Wyobraź sobie, ile miejsca zajmuje 40 doniczek z cannami Ale to tak miło pogrzebać sobie w luty w ziemi... W tym roku, w związku z tym, że żadna z moich wysianych roślinek nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań, w przyszłym roku zasiewowemu szaleństwu powiem stop!

[gosia07]

Dagmara, ja miałam bardzo dużo siewek w domu. Już sie zastanawiałam, kiedy mnie M eksmituje razem z całym tym majdanem na dwór. Ale.... przyszła wiosna i wszystko na szczęście do ogródka Jakoś tak przestronniej się w domu zrobiło Obiecałam, że nigdy więcej w domu takich zagonów,że pierwszy rok i takie tam ble,ble.... Ale okaże się za rok Jednoroczne koniecznie bedą, ale co tam faceta stresować

normalnie tak jak u mnie

[pamelka]

Tajeczko zakupy ogródkowe zaczęłam z półtora roku temu i dzięki wiedzy Marty nabyłam kilka ciekawych roślinek. Jak typowy lajkonik, dla którego cały ogródek to skrzynki na balkonie, zaufałam wiedzy specjalisty Później był szkółking, zakupy zimowe nasion, aby coś tam podchować, znów szkółking, miejskie i podmiejski ogrodnicze i sklepy (już mnie tam znają ) Kupić nie kupić popatrzeć można, a nuż się okazja trafi No i jako uwieńczenie moich dotychczasowych doświadczeń wyjazd do Krzywaczki. Od tej pory nic już nie jest takie piękne, aby nie mogło byc piękniejsze
A część cann też mam dzięki forum, to od Janusz (Drozd pozdrawiam) i polecam.
Fioletowy to Bieluń
Witaj Zuziu, to prawda pięciorniki jakoś tam sobie radzą i obdarzają mnie coraz większą ilością kwiatków. Co do trzykrotki, to miała być biała zapyliła się od szafirowej? Co do płatków to dla mnie trzy-krotka to trzy-płatki, nie
Lilijki późną jesienią uziemiało moje dziecko, bo ja niestety byłam chora, jak przyszedł czas na wkopywanie. Cieszymy się, że tyle urosło, bo może będzie to motywacja do pomocy w ogrodzie
Aniu dziękuję, teraz cudna pora w ogrodzie, chociaż dzisiejszy skwar ugotował mi chyba kilka roślinek, oczywiście podlałam i zobaczymy, co będzie jutro. Grzało niemiłosiernie, a jako, że u mnie z cieniem cieniutko dało popalić i nam i roślinom;:3
Dorotko, te jednoroczne, to jak pisałam podchowane w domu, bo jak kupiłam cebule w Biedr, to trzeba było do ziemi, prawda? Wiadomo, co za cebule? Muszę powiedzieć, ze polecam tanie i w dobrej jakości
Dagmara,powiem szczerze, że nie wierzę Ja też tak mówiłam , ale teraz już dopuszczam myśl o wcześniejszym przygotowaniu roślin . Zobaczysz, jak dopadną nas długie zimowe wieczory i Ty zmienisz zdanie, o widzę już pewne symptomy

Ale to tak miło pogrzebać sobie w luty w ziemi...

Gosiu, witaj miło, że do mnie zajrzałaś. Mam rację z tym siewem? Bedziemy siać

[pamelka]

To przed snem jeszcze kilka żurawek
Iguś dzięki

[artam]

zakupy ogródkowe zaczęłam z półtora roku temu i dzięki wiedzy Marty nabyłam kilka ciekawych roślinek. Jak typowy lajkonik, dla którego cały ogródek to skrzynki na balkonie, zaufałam wiedzy specjalisty

No Jola, to niby o mnie? Bez przesady, bardzo proszę Pięknie już Ci się rozrosły żurawki, a jako specjalista doradzę, byś bardzo uważała na tę żuraweczkę Mystic Mist, ona nie toleruje słońca, moja kupiona w tamtym roku padła, a teraz Sunspot pewnie podzieli jej los, jeżeli jej szybko nie przesadzę...
No ciekawe, jak z tym sianiem w przyszłym roku będzie....

[pamelka]

Marta, pewnie, że o Tobie . A czóż bym ja biedna zrobiła z takim areałem, jakby nie wcześniejsze nasze pogawędki, wyjazdy i zaszczepienie przez Ciebie ziarenka pasji ogrodniczej
Mam nadzieję, że grunt nie wydawał Ci się nazbyt oporny
Moi znajomi zatrudnili architekta krajobrazu i mają piękny ogród. Ja zaś podchodzę do tego tematu podobnie, jak do urządzania domu, może nie jest wyszukany, ale nasz, a nie architekta. Pewnie zdarzą się błędy, ale to będą nasze błędy. Co najważniejsze zupełnie bezpłatne, a nie za grube pieniążki
Z tym zupełnie bezpłatne, to chyba przesadziłam
Jeszcze raz zdjecie , tym razem zwróć uwagę na kolor w tle, ładny?

A żurawka rośnie od północnej strony, na rabacie hostowo-żurawkowej, tylko ..... ponieważ dom parterowy okazało się, że nie jest ona taka cienista, jak nam się wydawało Kilka hostek już odczuwa nadmiar słoneczka, chyba zrobię im parawany cieniujące, widziałam takie u Pawła, ale muszę wypytać

[Soczewka]

Faktycznie cudo niesamowite barwy.
Coraz piekniej u Ciebie

[Zielona_Ania]

Piękne masz żurawki. Ale faktycznie w młodych ogrodach jest problem latem z cieniem. To tylko życzyć żeby szybko rosły drzewa i krzewy, a póki co cieniuj te wrażliwce.

[trzynastka]

Kwiatowy miszmasz urzekający ale zdjęciami żurawek mnie zastrzeliłaś cudne są , szczególnie ta pomarańczowa no i ta trytoma jest przepiękna ale Tobie wszystko śmiga w oczach

[pamelka]

Moniczko, to prawda, ale kwiaty bardzo wrażliwe na słońce takie jak w piątek Od piątku zabrałam z pełnego słońca.Ale już mam fasolkę drugiej, która ma być czerwona
Aniu, posadziłam żurawki w możliwie najdłużej trwającym na działce cieniu i jakoś dają radę Dzielnie zniosły te afrykańskie klimaty.
Zakwitła różyczka:




i Delosperma Cooperi


zauważyłam, że mój ogród zaczynają zauważać motyle , ten wygrzewał się w słoneczku, zdążyłam skoczyć po aparat


Ornithogalum dubium szykuje się do kwitnięcia


Postanowiłam też przesadzić datury i passiflory do nowych donic, bo pierwsze zaczęły przyspieszać po rozpoczęciu nawożenia, a drugie nie chciały wcale obudzić się do życia po długiej zimie


a koleusa, to niedługo trzeba będzie przesadzić z kompozycji , bo zagłuszy wszystko, wielkolud jeden






Na koniec trochę smutniej, coś przez noc wyżarło pączek róży Westerland, wiecie co to mogło być brrrr


i wczorajsza wichura załatwiła jedno, młode drzewko

[Cebulla]

Oj, szkoda drzewka... Ja każdą taką cieniznę przywiązuję do palika. Nie wygląda to zbyt elegancko, ale u mnie często mocno wieje

[artam]

Co zeżarło różę? Ja już wiem chyba!- nimułka! Szybko zerwij ten pączek, bo ona się tak wgryza i drąży dalej...
Wierzbki szkoda, ale chyba do odratowania? Pracowita widzę niedziela Wszystko rośnie, oko cieszy... Czosnki w rządku, do kwitnienie tylko krok! Nawet motyle się zorientowały, że warto tu przylecieć

[marzanka]

Pamelko pstra róża słodycz sama Koleusek rzeczywiście duuuży ,a zurawek to już nawet nie sadze 3 miałam i padły niestety

[aage]

Ślicznie u Ciebie n nawet lilie już kwitną- u mnbie na razie pączki. Szkoda drzewka - całkowice się złamało??

[Zielona_Ania]

Piękna ta róża. To Papageno? A drzewka młode zawsze warto palikować, nie musi być wysoki palik nawet- wystarczy pod kątem, przeciwnie do wiatrów przeważających zakotwiczyć podpórkę, więcej szans że się drzewko nie wywróci.