Ogród Moni cz.3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
gosia22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1263
Od: 31 sty 2009, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Francja/ Bretania

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

Moją piwonię tez musiałam podeprzeć gdyż była za ciężka, na końcu tylko same podpórki zostały hihi. Jak kwiat przekwitnie to trzeba go z ciąć czy tez można go zostawić tak jak jest?
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

Ja ucinam przekwitnięte kwiaty. Są róże metody. Moja babcia np. łamała na wys. ok.20cm razem z liśćmi i tak zostawiała. Muszę spróbować w ten sposób w tym roku.
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

vertigo pisze:Ewuś, wstyd się przyznać, ale w ogóle nie nawożę krzewuszek :oops: :oops: Powinnam?
Powiem tak, pierwsze dwa lata po posadzeniu w dobrze nawieziony dołek, ciągną z niego i nawożenie jest zbędne.
Potem zasilam nie wiele , wczesną wiosną 1x azofoska i podsypuję kompostem. Kwitnienie jest obfitsze i intensywniejsze barwy.
Ale u ciebie jest dobra gliniasta ziemia, więc dlatego tak ci dobrze wszystko rośnie! :uszy
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

Monia, jak pięknie :roll: :D
Zaraz wsiadam w autobus i lecę obwąchać wszystkie Twoje róże ;:224
Ależ przyszalały ;:138
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

autobus :;230 , dobre :) też bym chętnie powąchała róże i piwonie :)
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5486
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

Monia, z krzewuszkami dałaś czadu, ale piwonie to mnie na kolana powaliły :shock: :shock: :shock: O mamo, jakie piękne kształty i kolory ;:219 Zwariować można ;:63 ;:63 ;:63

Jeśli ścinasz wszystkie krzewuszki, to ja bym poprosiła jeszcze o tę białą (ona chyba trochę kremowa jest?) i malutki kawałek tej karłowej, bo mi się strasznie podoba taki kompakt :wink:

Halinka Kwak kiedyś wrzucała swój sposób na ukorzenianie w lecie:

Mój sposób ukorzeniania krzewów z gałązek

Otóż, zwykle późną wiosną (maj, czerwiec), ucinam sekatorem, skośnie, młode gałązki tuż pod węzłem (oczkiem), długości ok. 20 cm.
Od dołu usuwamy 3 - 4 liście i gałązki wkładam bezpośrednio do ziemi, w pozycji leżącej ?poziomej (chodzi o rozłożenie, przemieszczenie się hormonów wzrostowych z wierzchołka w niższe partie dla lepszego wytwarzania korzeni).
Gałązki zawsze zakopuję za krzaczkiem macierzystym od strony północnej (nie za głęboko, żeby nie utrudniać dostęp tlenu do korzeni) i przysypuję centymetrową warstwą piasku (ponoć wtedy nie rozwijają się glony i inne porosty), a obok kładę kamyki dla szybkiej orientacji, że tam coś się ukorzenia.
W półcieniu większego krzewu gałązki mają odpowiednie nasłonecznienie i wilgotność.
Zaciszne i zacienione miejsce jest bardzo ważne, dlatego, że taka roślinka nie ma systemu korzeniowego, więc nie wolno jej narażać na wysuszające działanie silnego wiatru i słońca, bo uschnie. No i należy dbać o utrzymanie stałej wilgotność.
Na zimę przykrywam je gałązkami świerkowymi i to im wystarcza chociaż mieszkam w zimniejszej części Polski.
Większość z nich ukorzeniła się bez problemu.
Nie stosuję żadnych środków do ukorzeniania, które ponoć przyspieszają ukorzenienie.
Z gałązek rozmnożyłam bardzo dużo krzewów iglastych i liściastych.
Zwykle, w następnym roku jesienią , przesadzam roślinkę na stałe miejsce.


Mary Rose w tym roku wyjątkowo urodziwa - czy ona wcześniej krótko trzymała kwiaty? Bo pamiętam, że z którąś z angielek był taki problem, ale nie jestem pewna, czy to o nią chodziło :roll: Ja jestem ciekawe, jak moja Clair - w zeszłym roku miałam z nią straszny problem, bo w upale kwiaty więdły po południu. Dziś pewnie całkiem się kwiat rozwinie, to zobaczymy - na razie jest dobrze, i oby tak zostało :uszy
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

Domiś, biała jest zupełnie biała :) Oczywiście utnę Ci patyczek ;) Niestety z tej miniatury nie bardzo jest co uciąć - na zdjęciu jest ona w całości krzaczka - taka jest od dwóch lat - ma b.malutki i wolny przyrost. Spróbuję ją uciąć, ale to będą miniaturowe patyczki.
Piwonie kolekcjonuję od czasu zakupu działki. Mam już sporo odmian (niektóre wciąż w pąkach), bo to obok róż moje ulubione kwiaty ;:167 ;:167 Sporo kupiłam na allegro - niestety część nie jest zgodna z zakupem, ale i tak mnie cieszą. Popularną Sarah Bernard kupowałam już chyba 10 razy i nadal jej nie mam :;230 Będę znowu eksperymentować jesiennymi zakupami ;:65 Niestety męczą się troszkę, bo u mnie cały ogród w pełnym słońcu :? Cień rośnie, ale dość wolno, więc muszą jeszcze 2-3 sezony pomęczyć się w słońcu.
Co do Mary Rose - kwiaty trzyma przez kilka dni, mimo, iż jest dosłownie na patelni. W pierwszym roku były to kwiaty 1-2dniowe, ale teraz, gdy ma już 3-4 lata, sporo urosła, dłużej i obficiej kwitnie. Jest b.odporna na zimowe warunki - jak widać jest spora, bo nie wymarzła jej ani jedna gałązka. Niestety w tym roku zaczyna łapać plamistość (w ubiegłym była zdrowiutka), jak zresztą kilka innych róż po tych obfitych ulewach. Bardzo lubię tę różę, podobnie jak inne angielki :uszy Moją ulubioną, jak dotychczas, wśród angielek jest Sharifa Asma, która wciąż w pąkach, ale już dzisiaj powinna pokazać choć jeden kwiat ;:65 Zarówno barwę, jak i zapach ma nieziemskie. Clair, o której wspomniałaś ... ładna, ale jakoś nie powala mnie zbytnio. Może w tym sezonie mnie oczaruje ;:224
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5486
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

To może wstrzymaj się z cięciem miniatury (no chyba, że i tak będziesz troszkę ciąć, to szkoda wyrzucić). Bo ze zdrewniałych chyba większe szanse...

Clair wygląda najpiekniej w połowie rozwinięta, a jej zapach jak dla mnie jest idealny (wolę ją niż Louise, oczywiście jeśli chodzi o zapach). W tym roku bardzo ładnie mi rośnie, i chyba będzie wielka :roll: Więc mam nadzieję, że kwiaty będą i ładniejsze, i bardziej wytrzymałe (u Ani dużo ładniej się prezentowała).
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25228
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

Monia jak mnie długo u Ciebie nie było :oops:
A tu tyle nowych kwiatów.
Hortensja cudowna. Już ją zapisałam na listę.
Czytałam w wątku Ani, że u Ciebie w ogrodniczym jakoweś mchowe mają. Ale Wy macie dobrze. Naprawdę te Wasze sa dużo lepiej zaopatrzone. Czy nasi sprzedawcy nie znają się na rzeczy. tak mnie to denerwuję, że coraz częściej myślę, czy by nie otworzyć swojego sklepu. :roll:
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

Dominiczko,zaczekam z tą miniaturą. Biała wprawdzie też niewielka, ale jej cięcie dobrze zrobi, bo przecież ona z tych 'normalnych', więc szybciutko się rozrośnie i zagęści :uszy Pozostałe również masz zaklepane ;:108

Gosiu, ja również do Ciebie muszę zajrzeć, bo ostatnio miałam małą przerwę w związku z kłopotami zdrowotnymi i mało bywałam na forum. Sklepy mamy dobrze zaopatrzone, to prawda - można nabyć wiele pięknych odmian, których nie spotyka się nawet w dużych miejscowościach w centrach ogrodniczych. Problem w tym, że u nas sprzedawcy mają towar, a nie znają się na tym, co sprzedają i tak np. mchowe stoją w kątku między Grahamami Th. w myśl zasady "róże żółte" :;230 :;230 Wypatrzyłam je na fotce (wysłałam szwagierkę z aparatem, żeby mi zrobiła fotki co jest i wysłała komórką :;230 , bo nie mogłam być tam osobiście). Sklep jest raczej blisko Ani, ja mam kilka km do pokonania, ale to i tak niedaleko :wink: Na razie nic nie kupuję nowego, bo funduszy brak - niestety na lekarza wydałam w ostatnim czasie 4 tys., a to jeszcze nie koniec :( No tak to już jest, że czasami priorytety ulegają zmianom. Mimo wszystko cieszę się tym, że sporo roślin już mam w ogrodzie i mogę się już nimi cieszyć. Właśnie rozkwitają kolejne róże, więc wieczorem idę sobie na mały spacerek po ogrodzie i fotografuję :D . Smutno mi tylko jak widzę żółte, zarazone plamistością listki, a nie mam siły, ani czasu na opryski. Trudno się mówi ... najwyżej w tym roku będę miała łyse gałązki, a może za rok będzie lepiej ;:224 W sklepach ogrodniczych nie byłam już dość długo, a sądzę, że wieeeele mogłoby mnie pokusić. Co do własnego sklepu ogrodniczego - wiesz, że sama nad tym myślałam? Jakby nie było podstawową wiedzę się już ma, więc nie byłoby problemu z odpowiednim wyposazeniem sklepu, doradztwem klientom itp, ale ... zauważyłam, że jeśli chodzi o róże, to tylko nieliczni kupujący znają się na odmianach i ich to interesuje, naprawdę nieliczni. Większość kupujących nawet nie zraca uwagi, ze kupuje róże już zarażone chorobami grzybowymi, bo zależy mu tylko na "czerwonej pnącej" lub "niskiej różowej". Nawet kiedyś spotkałam się z tym, ze sprzedawca tłumaczył kupującemu, że róża The Fairy to róża okrywowa, czyli cyt."taka, co się płoży po ziemi jak irga" :shock: :shock: :;230 :;230 Uśmiałam się zdrowo, naprawdę. Niestety u nas wciąż jest mała świadomość ludzi w temacie ogrodnictwa. Pocieszyć się można ty, że rozwija się moda na aranżacje zieleni, a co za tym idzie, rozwinie się też znajomosć roślin wśród kupujących i sprzedających :uszy

Uff, ale się rozpisałam ;:224
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4039
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

Moni,z przykrością czytam,że chorujesz .Kuruj się a rośliny sobie poradzą ;:167
Co do sprzedawców i kupujących to masz rację.Często chodząc po sklepach typu np.NOMI sama staram się doradzić klientom widząc jak nieporadnie sprzedawca tłumaczy i objaśnia.Nawet jak widzę ,że coś jest nie tak to odradzam kupno.I już omijam donice z różami z nawa np.żółta rabatowa ;:3
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

Monia dużo ciekawych rzeczy się dziś u Ciebie dowiedziałam.. ;:180
Lubię właśnie takie wątki w których się dyskutuje...

Spróbuję Dominiki sposób na ukorzenianie..

U mnie niestety nie ma OBI :(
ale może i do mnie dotrze kiedyś Józefina.
życzę Ci dużo zdrówka.. ;:196
ja też uwielbiam piwonie i też powoli kupuję, kolekcjonuję :)
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
Józef
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2324
Od: 26 mar 2006, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

Monia...piszesz o tm centrum ogrodniczym pomiędzy Górką a Krzem?..przejeżdżam tam bardzo często a jeszcze tam nie byłem....
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

[Olu - ja również, jeśli mam okazję, to doradzam :) W jednym ogrodniczym, to nawet Pani sprzedająca stwierdziła ostatnio, że 'właśnie czekała na mnie, bo ma kilka pytań w sprawie róż' :lol: :lol: To bardzo miłe, gdy można komuś coś podpowiedzieć ;:4

Lisko - masz rację - takie dyskusyjne wątki są bardzo ciekawe i chętnie się do nich wraca, nawet po jakimś czasie celem przypomnienia ważnych informacji ;:108 Muszę spróbować przepisu podanego przez Dominiśkę, bo osobiście nie mam wielkiego doświadczenia w ukorzenianiu. Mój tato dużo ukorzenia i zawsze z pozytywnym skutkiem, ale tylko wczesną wiosną ze zdrewniałych patyczków.

Józefie, właśnie ten ogrodniczy mam na myśli. Moja szwagierka z Myślachowic bardzo chwali ten ogrodniczy. Jak tam byłam 2-3tyg. temu, to mieli b.ładne żurawki i nawet skusiłam się na jedną :uszy Ceny chyba takie jak wszędzie.
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród Moni cz.3

Post »

Z każdym dniem coraz więcej różyczek uśmiecha się do słońca ;:3
Reines des Violettes - niesamowicie się rozrosła w tym sezonie i ma mnóstwo pędzelkowatych pączków :tan
Obrazek

Obrazek

Cottage Rose - coraz bardziej lubię tę różyczkę :D
Obrazek

Louise Odier
Obrazek

Obrazek

Obrazek

i moja ukochana Sharifa Asma:
Obrazek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”