Ogródkowy galimatias Mirki

[ankha]

łŁo matko, Mirka, szalejesz na całego

[maribat]

Mireczko rozhostowałaś się nam na całego, i żurawek całe mnóstwo
Piwonie fantastyczne, urokliwe, szczególnie ostatnia w serii.

[gosia07]

Mireczko następnych 10 raju toż to będzie prawdziwe hostowisko

[gosia07]

Mirka po wsadzeniu host zostało mi miejsce z przodu na jakieś maluszki takie które nie urosną duże Muszę gdzieś się za takimi rozejrzeć.

[mirdem]

Dwie małe do podziału mam: Golden Tiara i jakaś z białym brzegiem NN od kilku lat ja mam duża nie urosła

[paulinka09]

Mirko widzę że i u Ciebie hostowy zawrót głowy .Pięknie kwitną peonie,szkoda że nie można wrzucić na forum ich zapachu.

[agnieszka72]

Przebiegłam przez wątek szybciutko bo skwar straszny i przysiąść nie mogę .
Strasznie się cieszę ze kolejna osoba połknęła bakcyla żurawkowego .
Mireczko-będę teraz śledzić twoje poczynaia .

[mirdem]

Witam Wszystkich gorąco ( żar leje się z nieba)

Agnieszko zapraszam.

Sesja fotograficzna mojej NN:









I nie ma jak dobra integracja z otoczeniem

[gosia07]

Mirka czy u Was tez takie straszne upały?Skwar okropny uciekłam na chwile do domu.

[Cebulla]

Integracja z otoczeniem to podstawa. Płakałam ze śmiechu na widok, jak moja czarna kotka próbowała w zimie na ptaki w karmniku polować. Za to teraz nocą, jak żółtymi ślepiami nie zaświeci, to nikt nie zgadnie, gdzie jest

NN cudna

[ankha]

Mirko - cudnie wygląda żółty środek w połączeniu z tym różem, niech żyją NN
A Inte-Gracja świetna

[mirdem]

Kolejny dzień upałów , a ja niestety jestem cieniolubna. Leniuchuję i przemykam niewidzialnie po ogrodach i doszłam do wniosku ,że tylko ja na forum nie mam róż , nie biorą mnie , hura, jestem odporna (pooglądam ,pozachwycam się i nic , żadnego bicia serca i drżenia rąk przy klawiaturze )

[raistand]

Kolejny dzień upałów , a ja niestety jestem cieniolubna. Leniuchuję i przemykam niewidzialnie po ogrodach i doszłam do wniosku ,że tylko ja na forum nie mam róż , nie biorą mnie , hura, jestem odporna (pooglądam ,pozachwycam się i nic , żadnego bicia serca i drżenia rąk przy klawiaturze )

Ja też byłem odporny...

Nie rusza Cię coś takiego?!

[gosia07]

Mireczko pożyjemy zobaczymy a nuż Ci się uda Znam taką osobę która zlikwidowała róże bo jej za bardzo śmieciły w ogródku jak opadały płatki.

[mirdem]

Andrzej jest śliczna ale nie ( to tak jak z małymi dziećmi śliczne , śliczne i naprawdę słodkie.....dobrze,że nie moje )

Gosiu to nie chodzi o śmiecenie( płatki piwonii też śmiecą)


RÓŻE BĘDĘ OGLĄDAĆ U WAS( I NAWET PODZIWIAĆ)