Ogród Oli
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród Oli
Olu, bardzo mi się podoba Twój pomysł chodzenia z miarką po ogrodzie
Bazylia wspaniała, imponująca wielkość. Pomidor zapowiada się ciekawie (i smacznie). Bardzo zazdroszczę pigwy. Muszę przemyśleć czy jeszcze by jej gdzieś nie zmieścić 
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli
Dziewczyny, jestem dzisiaj padnięta i na pisanie znajdę jutro trochę czasu. Teraz chciałam Was poczęstować truskaweczkami. Dzisiaj był pierwszy zbiór


Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5951
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Oli
u mnie tez się pokazują truskawki i poziomki ale wnuczek co dzień ich wyjada , kupowanych nie lubi ..
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7234
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Ogród Oli
Olu chętnie skubnę choć jedną mniam mniam pychotka

Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród Oli
Olu nie szczuj tymi smakowitościami
Ja sumaka to mam dość , wszędzie wyłazi
zamęczy mnie gad jeden
Miłego dnia
Ja sumaka to mam dość , wszędzie wyłazi
zamęczy mnie gad jeden
Miłego dnia
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli
Witajcie wieczorową porą
Właśnie siedzę sobie na tarasie (wysmarowana offem) i mam w nosie komary. Tak mnie wczoraj pożarły, że musiałam się popsikać chemią. Teraz spokojnie mogę delektować się ciepłem wieczoru i słuchając koncertu świerszczy, pobuszować na forum. Laptop i bezprzewodowy internet, to wspaniałe wynalazki.
Basiu nie jest tak dobrze ze zbiorami owoców u mnie w tym roku. To czym się chwalę, to trochę będzie, ale marnie zapowiadają się inne zbiory. Nie będzie w tym roku : gruszy chińskiej, migdałów, brzoskwini. A szczątkowe ilości jabłek, gruszek i śliwek.
Nawet kwiaty jednoroczne nie powschodziły, a posiałam ich całą masę. Warzywka także zastrajkowały. Skorzonera, na którą liczyłam nawet w ilości 1 sztuki nie wzeszła. Nie mówiąc już o sałacie, pietruszce?itd. No cóż co nieco jeszcze dosieję, ale ten rok jest wyjątkowy.
Janeczko, widzę że u Ciebie podobnie z plonem, czyli trochę przetrzebione. Dobrze, że choć troszeczkę inne owoce ratują sytuację.
Sumaka nie miałam wcale zamiaru dotykać. Przekopywałam nową grządkę w odległości jakieś 3-5 m od niego. Coś jakby korzenie (pod elektryczną łopatą) stawiały lekki opór. Trochę powyciągałam, ale większość została i teraz dopiero wyłazi w postaci nowych roślin.
A wnuczek wie co dobre.. to po babci
Aniu, nie miałam innego pomysłu, a chciałam pokazać rozmiar liści. Zdjęcie nie zawsze dają wyobrażenie o rzeczywistym rozmiarze. A tak nie trzeba wyobraźni. Wszystko jasne..
Bardzo namawiam na zakup pigwy. Jestem przekonana, że kto jak kto, ale Ty będziesz z niej zadowolona. Nadaje kompotom, dżemikom specyficznego smaku i aromatu.
Stasiu, zapraszam. Szkoda, że nie można najeść się oczami
Dzidziu, truskawki już na straganach i trochę pewnie się opatrzyły . Chyba już nie narobię Wam takiego smaka,jakiego miałam sama.
No to i ja mam teraz bal z sumakiem. Nikt go nie chce, a coraz więcej go wyłazi . Na razie zapakuję do kilku doniczek. Może ktoś się jednak skusi

Właśnie siedzę sobie na tarasie (wysmarowana offem) i mam w nosie komary. Tak mnie wczoraj pożarły, że musiałam się popsikać chemią. Teraz spokojnie mogę delektować się ciepłem wieczoru i słuchając koncertu świerszczy, pobuszować na forum. Laptop i bezprzewodowy internet, to wspaniałe wynalazki.
Basiu nie jest tak dobrze ze zbiorami owoców u mnie w tym roku. To czym się chwalę, to trochę będzie, ale marnie zapowiadają się inne zbiory. Nie będzie w tym roku : gruszy chińskiej, migdałów, brzoskwini. A szczątkowe ilości jabłek, gruszek i śliwek.
Nawet kwiaty jednoroczne nie powschodziły, a posiałam ich całą masę. Warzywka także zastrajkowały. Skorzonera, na którą liczyłam nawet w ilości 1 sztuki nie wzeszła. Nie mówiąc już o sałacie, pietruszce?itd. No cóż co nieco jeszcze dosieję, ale ten rok jest wyjątkowy.
Janeczko, widzę że u Ciebie podobnie z plonem, czyli trochę przetrzebione. Dobrze, że choć troszeczkę inne owoce ratują sytuację.
Sumaka nie miałam wcale zamiaru dotykać. Przekopywałam nową grządkę w odległości jakieś 3-5 m od niego. Coś jakby korzenie (pod elektryczną łopatą) stawiały lekki opór. Trochę powyciągałam, ale większość została i teraz dopiero wyłazi w postaci nowych roślin.
A wnuczek wie co dobre.. to po babci
Aniu, nie miałam innego pomysłu, a chciałam pokazać rozmiar liści. Zdjęcie nie zawsze dają wyobrażenie o rzeczywistym rozmiarze. A tak nie trzeba wyobraźni. Wszystko jasne..
Bardzo namawiam na zakup pigwy. Jestem przekonana, że kto jak kto, ale Ty będziesz z niej zadowolona. Nadaje kompotom, dżemikom specyficznego smaku i aromatu.
Stasiu, zapraszam. Szkoda, że nie można najeść się oczami
Dzidziu, truskawki już na straganach i trochę pewnie się opatrzyły . Chyba już nie narobię Wam takiego smaka,jakiego miałam sama.
No to i ja mam teraz bal z sumakiem. Nikt go nie chce, a coraz więcej go wyłazi . Na razie zapakuję do kilku doniczek. Może ktoś się jednak skusi
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród Oli
Ach ta technika
Umila życie.
Olu, ja dlatego tak o miarce wspomniałam, bo nieraz chcę opisać jakie coś urosło duże, a ciężko tak na oko ocenić i zapamiętać jakie co wyrosło. Tak że pomysł godny naśladowania. Szkoda że warzywka nie powschodziły. U mnie też kilka porażek na tym gruncie.
Olu, ja dlatego tak o miarce wspomniałam, bo nieraz chcę opisać jakie coś urosło duże, a ciężko tak na oko ocenić i zapamiętać jakie co wyrosło. Tak że pomysł godny naśladowania. Szkoda że warzywka nie powschodziły. U mnie też kilka porażek na tym gruncie.
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli
Witaj Aniu,
moje porażki gruntowe najpierw mnie zniechęciły do dalszej uprawy, ale po namyśle zdecydowałam, że tak łatwo się nie poddam . Trochę powalczę z naturą. I zobaczymy kto zdobędzie wiecej punktów
A to moje dzisiejsze zakupy zrobione przez przypadek
i pierwsza różyczka :

A Sonia ucina sobie dżemkę w ciągu dnia
moje porażki gruntowe najpierw mnie zniechęciły do dalszej uprawy, ale po namyśle zdecydowałam, że tak łatwo się nie poddam . Trochę powalczę z naturą. I zobaczymy kto zdobędzie wiecej punktów
A to moje dzisiejsze zakupy zrobione przez przypadek

A Sonia ucina sobie dżemkę w ciągu dnia
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5951
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Oli
przy takim upale wszyscy są wykończeni.. ładne żurawki , u nas nie ma takich kolorów .. pelargonii jeszcze nie kupowałam , jutro jadę na targ to pewnie tez coś kupię przez przypadek ...
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród Oli
Olu witaj.
Pomimo upałów kupujesz nowe nabytki.
Ja przez te deszcze i obecne upały przystopowałam z jeżdżeniem po sklepach ogrodniczych, ale muszę się wybrać po glicynię, podjęłam decyzję. Po niedzieli nadają ochłodzenie.
Może będzie w końcu normalnie.
U mnie z owocami także marnie w tym roku.
Obrodziły tylko truskawki, maliny, borówka i jagoda kamczacka.
Drzewa owocowe chorują, kwiat zbrązowiał i opadł.
Pomimo upałów kupujesz nowe nabytki.
Ja przez te deszcze i obecne upały przystopowałam z jeżdżeniem po sklepach ogrodniczych, ale muszę się wybrać po glicynię, podjęłam decyzję. Po niedzieli nadają ochłodzenie.
Może będzie w końcu normalnie.
U mnie z owocami także marnie w tym roku.
Obrodziły tylko truskawki, maliny, borówka i jagoda kamczacka.
Drzewa owocowe chorują, kwiat zbrązowiał i opadł.
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli
Janeczko,Tajeczko ja te zakupy to naprawdę przez przypadek
Mieszkam w małej miejscowości podwrocławskiej. I jak to bywa w tzw centrum są zgromadzone prawie wszystkie sklepy, a wśród nich także kwiaciarnia. I nie da się pójść do spożywczego, apteki czy innego sklepu nie zachaczając wzrokiem chociażby o kwiaciarnię. Na moje usprawiedliwienie dodam, że teraz wszystkie bylinki, doniczkowce , rabatowce, wystawione są przed sklepem na chodniku. Czasami z premedytacją parkuję tak samochód żeby nie przechodzić koło tych kwiatów, tylko myk po potrzebne rzeczy i z powrotem do samochodu. Nie zawsze mi się to udaje
Janeczko bedę podglądała co tam upolujesz na targu.
Tajko, u mnie także drzewa są biedne. Jakieś chorubska je dopadły. U mojej sąsiadki również nieciekawie. Może przyszły sezon okaże się łaskawszy
Dzisiaj zrobiłam sobie z rodzinką wypad do Wojsławic. Wprawdzie trochę się spóźniłam na spektakl RH, ale i tak było warto tam pojechać. Zamiast fotek z własnego ogrodu, kilka ujęć z wycieczki :

Mieszkam w małej miejscowości podwrocławskiej. I jak to bywa w tzw centrum są zgromadzone prawie wszystkie sklepy, a wśród nich także kwiaciarnia. I nie da się pójść do spożywczego, apteki czy innego sklepu nie zachaczając wzrokiem chociażby o kwiaciarnię. Na moje usprawiedliwienie dodam, że teraz wszystkie bylinki, doniczkowce , rabatowce, wystawione są przed sklepem na chodniku. Czasami z premedytacją parkuję tak samochód żeby nie przechodzić koło tych kwiatów, tylko myk po potrzebne rzeczy i z powrotem do samochodu. Nie zawsze mi się to udaje
Janeczko bedę podglądała co tam upolujesz na targu.
Tajko, u mnie także drzewa są biedne. Jakieś chorubska je dopadły. U mojej sąsiadki również nieciekawie. Może przyszły sezon okaże się łaskawszy
Dzisiaj zrobiłam sobie z rodzinką wypad do Wojsławic. Wprawdzie trochę się spóźniłam na spektakl RH, ale i tak było warto tam pojechać. Zamiast fotek z własnego ogrodu, kilka ujęć z wycieczki :

Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5951
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Oli
naprawdę piękny park i duże drzewa . my nie doczekamy aż tak pięknie będą wyglądać nasze ogrody , kupiłam trochę lewkonii , bakomę i szałwie , bo moja marnie powschodziła .. nie było niecierpków więc dokupiłam goździków wieloletnich przynajmniej na drugi rok nie będę się martwiła o kwiaty ... kwiaty trzymają się w cenie i nie wyglądają tak ładnie jak w tamtym roku ...ale było zimno i marnie rosły nawet te późniejsze , teraz wschodzą byliny posiane po jednorocznych ,,, niedługo będę je flancować ...
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród Oli
Oleńko, ależ nie ma potrzeby tłumaczyć się nam z zakupów ogrodniczych. Wręcz przeciwnie
trzeba się tłumaczyć jak nie ma nic nowego
Piękną wycieczkę miałaś, szkoda że to tak daleko, bo miejsce przepiękne i na pewno warto by zobaczyć na własne oczy.
Piękną wycieczkę miałaś, szkoda że to tak daleko, bo miejsce przepiękne i na pewno warto by zobaczyć na własne oczy.
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli
Janeczko w Wojsławicach niektóre egzemplarze roślinne mają nawet kilkaset lat. Zdaje się,że niestety nie doczekamy drzew tych rozmiarów
Tak, teraz musimy posiłkować się kwiatkami dokupionymi w kwiaciarniach i na bazarkach. Przynajmniej efekt natychmiastowy. Ceny niestety wszędzie niezbyt niskie, ale czasem można trafić na wyprzedaże. Choć one są zawsze tam gdzie mnie nie ma
Aniu, wycieczka była udana choć trafiłam pomiędzy kwitnieniem rh a liliowcami. Obiecałam sobie, że w przyszłym roku nie przegapię kwitnienia azali i rododendronów. Teraz podziwiałam same ostatki. Ja nie mam daleko do Wojsławic, bo tylko 50km
To już się nie bedę tłumaczyła zakupów, tylko pokażę je z bliska.
Oto zakupione żurawki.Nazw niestety nie znam, choć wydaje mi się, że jedna to żurawka amerykańska :

A teraz kwitnące :

A teraz ułudka otrzymana od Margo2 (Gosi). Całkiem dobrze sobie poradziła pomimo niesprzyjajacej pogody. I jeszcze tak wyglądają obecnie gladiole zakupione od naszej Anitki. To jest tylko ich część :

Tak, teraz musimy posiłkować się kwiatkami dokupionymi w kwiaciarniach i na bazarkach. Przynajmniej efekt natychmiastowy. Ceny niestety wszędzie niezbyt niskie, ale czasem można trafić na wyprzedaże. Choć one są zawsze tam gdzie mnie nie ma
Aniu, wycieczka była udana choć trafiłam pomiędzy kwitnieniem rh a liliowcami. Obiecałam sobie, że w przyszłym roku nie przegapię kwitnienia azali i rododendronów. Teraz podziwiałam same ostatki. Ja nie mam daleko do Wojsławic, bo tylko 50km
To już się nie bedę tłumaczyła zakupów, tylko pokażę je z bliska.
Oto zakupione żurawki.Nazw niestety nie znam, choć wydaje mi się, że jedna to żurawka amerykańska :

A teraz kwitnące :

A teraz ułudka otrzymana od Margo2 (Gosi). Całkiem dobrze sobie poradziła pomimo niesprzyjajacej pogody. I jeszcze tak wyglądają obecnie gladiole zakupione od naszej Anitki. To jest tylko ich część :

Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród Oli
Piękne żurawki, a jak się rozrosną to dopiero będzie 
Olu, to nie ułudka tylko funkia jakaś.
Olu, to nie ułudka tylko funkia jakaś.

