A czy można to jakoś wytłumaczyć? Dlaczego one to zrobiły
Ogródek Pszczółki cz.3
-
x-d-a
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu, bardzo mi przykro
A czy można to jakoś wytłumaczyć? Dlaczego one to zrobiły
Bo Twoja sroczka była słabsza?
A czy można to jakoś wytłumaczyć? Dlaczego one to zrobiły
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu, dawno nie zaglądałam do Ciebie
A tu takie cudowności, te zdjęcia, te kwiaty
Szkoda ptaszątka, bardzo szkoda
A tu takie cudowności, te zdjęcia, te kwiaty
Szkoda ptaszątka, bardzo szkoda
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Współczuję Ci Wiesiu,
tyle serca włożyłaś i tak się starałaś jej pomóc.
Ale widać sroki nie uznały Twojej podopiecznej za "swoją" .

tyle serca włożyłaś i tak się starałaś jej pomóc.
Ale widać sroki nie uznały Twojej podopiecznej za "swoją" .
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu ,szkoda bardzo ptaszka ,instynkt zwierzęcy mówi ,eliminować słabe i chore osobniki...pewnie ptaki kierowały się tym... 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
a ja myśl,że wyczuły opiekę człowieka i to dlatego 
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Moje najdroższe, Madziu, Gosiu, Dorotko, Moniu, Daluś, Aniu, Krysiu, Neluś,
Dziękuję za słowa wsparcia, nie jest to łatwe do przyjęcia, bo chciałam pomóc ptaszkowi wyżyć ale tak jak mówicie prawa natury są
silniejsze od nas. Będę teraz musiała się z tym pogodzić, choć nie jest łatwo, bo brak mi jego słodkiej obecności.
A życie toczy się dalej i sikorki ćwierkają za oknem, tylko mojego skrzydlatego maleństwa nie ma.
Myślę że Dorotka ma rację, ono miało małe szanse na przeżycie, chyba żeby zostało z nami na zawsze. Myślę ze pisklaki są bronione przez
ich rodziców i dlatego młode sroczki zostają z rodzicami aż do jesieni, bo są łatwą zdobyczą dla innych drapieżników.
Wiele razy krążyły wrony i sroki koło domu czekając najwyrażniej na chwilę nieuwagi, bo to takie bezbronne i głupie pisklę.
Poza tym żeby chodził za mną krok za krokiem, nie latał, więc nie polował tylko był dokarmiany, to nie było żadnej szansy na to by dał
sobie sam radę. Każdy samodzielny lot to było jedno wielkie ryzyko, a on do tego był ciekawski i latał za innymi ptakami. Dobrze że mnie
nie było jak stała się ta tragedia, bo i tak nie dałabym rady go obronić. Dla srok to on już na pewno nie był swój, bo przesiąknięty
ludzkim zapachem. A ja się łudziłam że jego rodzice będą go jeszcze bronić.
Niestety nie ...
Dziękuję za słowa wsparcia, nie jest to łatwe do przyjęcia, bo chciałam pomóc ptaszkowi wyżyć ale tak jak mówicie prawa natury są
silniejsze od nas. Będę teraz musiała się z tym pogodzić, choć nie jest łatwo, bo brak mi jego słodkiej obecności.
A życie toczy się dalej i sikorki ćwierkają za oknem, tylko mojego skrzydlatego maleństwa nie ma.
Myślę że Dorotka ma rację, ono miało małe szanse na przeżycie, chyba żeby zostało z nami na zawsze. Myślę ze pisklaki są bronione przez
ich rodziców i dlatego młode sroczki zostają z rodzicami aż do jesieni, bo są łatwą zdobyczą dla innych drapieżników.
Wiele razy krążyły wrony i sroki koło domu czekając najwyrażniej na chwilę nieuwagi, bo to takie bezbronne i głupie pisklę.
Poza tym żeby chodził za mną krok za krokiem, nie latał, więc nie polował tylko był dokarmiany, to nie było żadnej szansy na to by dał
sobie sam radę. Każdy samodzielny lot to było jedno wielkie ryzyko, a on do tego był ciekawski i latał za innymi ptakami. Dobrze że mnie
nie było jak stała się ta tragedia, bo i tak nie dałabym rady go obronić. Dla srok to on już na pewno nie był swój, bo przesiąknięty
ludzkim zapachem. A ja się łudziłam że jego rodzice będą go jeszcze bronić.
Niestety nie ...
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
WITAJ WIESIU!
Takie są prawa natury i my nic na to nie poradzimy.
Pięknie u Ciebie i kolorowo. U mnie niestety dużo roślin padło.
Już nawet to przebolałam, bo czeka mnie coś gorszego i jak się
z tym uporam to i kwiaty zdobęde. Najważniejsze, że rodzina mocno się
zaangażowała w prace na działce.
Miłej soboty

Takie są prawa natury i my nic na to nie poradzimy.
Pięknie u Ciebie i kolorowo. U mnie niestety dużo roślin padło.
Już nawet to przebolałam, bo czeka mnie coś gorszego i jak się
z tym uporam to i kwiaty zdobęde. Najważniejsze, że rodzina mocno się
zaangażowała w prace na działce.
Miłej soboty
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Alstromeria rośnie pewnie u Ciebie w gruncie? Ciekawe czy u mnie też by dała radę, muszę w końcu zrobić eksperyment - strasznie mi się podobają jej kwiaty!
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Krysieńku, tak to jest, kwiatki zawsze będzie można zdobyć, jeśli nie te to inne i jeszcze ładniejsze.
Nie zamartwiaj się stratami bo są ważniejsze rzeczy w życiu
, a ogród niech dalej Cię cieszy i pomaga w trudnych chwilach.
Prześlij uściski dla Twojej rodzinki za zaangażowanie i pomoc na działce
Ja też po stracie mojego pisklęcia muszę jakoś się z tym pogodzić i zająć myśli czymś innym, więc wracam do źródła mojej codziennej radości
czyli ogródka i choć nie ma nowych podeszczowych zdjęć to wkleję choć wspomnienie przeddeszczowe
'Westerland' z 'Buff Beauty'

Taki sobie kawak bardzo obrośnięty

'Sharifa Asma'

Nie zamartwiaj się stratami bo są ważniejsze rzeczy w życiu
Prześlij uściski dla Twojej rodzinki za zaangażowanie i pomoc na działce
Ja też po stracie mojego pisklęcia muszę jakoś się z tym pogodzić i zająć myśli czymś innym, więc wracam do źródła mojej codziennej radości
czyli ogródka i choć nie ma nowych podeszczowych zdjęć to wkleję choć wspomnienie przeddeszczowe
'Westerland' z 'Buff Beauty'

Taki sobie kawak bardzo obrośnięty

'Sharifa Asma'

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Piterku, mam jedną w donicy a drugą w gruncie, Tą w gruncie posadziłam dopiero wiosną więc zobaczymy jak sobie poradzi zimą.
Ale ponoć bardzo dobrze rosną i nawet są ekspansywne, zobacz u Gabrysi, ona ponoć ma je już kilka lat,
Ale ponoć bardzo dobrze rosną i nawet są ekspansywne, zobacz u Gabrysi, ona ponoć ma je już kilka lat,
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu spuścić tylko z oka na kilka dni Twój ogród, to od nowa nie można się napatrzeć!Takie bogactwo odmian i kolorów w jednym czasie to tylko chyba u Ciebie można zobaczyć !
Te róże tak obficie kwitnące ...
powojniki...a mnie przestały lubić powojniki
a ja tak je lubię...
mój najstarszy ponad 20 letni padł tej zimy...reszta uwiąd...pryskam, obcinam,przesadziłam do donic- nic to nie daje stoją takie obskubane jeszcze dodatkowo przez ślimaki...
pozdrawiam.
Te róże tak obficie kwitnące ...
mój najstarszy ponad 20 letni padł tej zimy...reszta uwiąd...pryskam, obcinam,przesadziłam do donic- nic to nie daje stoją takie obskubane jeszcze dodatkowo przez ślimaki...
pozdrawiam.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Przykro mi
A ta Buff Beauty , to cudo po prostu
Czemu ja myślałam, że ona jest żółta?
A ta Buff Beauty , to cudo po prostu
Czemu ja myślałam, że ona jest żółta?
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Maryniu, nie załamuj się, powojniki nawet po uwiądzie na ogół wracają. Moje często były chore i dalej mnie cieszą.
Jeśli po uwiądzie nie podniosą się w tym samym roku, to w nastepnym roku mają jeszcze wszystkie szanse by ładnie wyrosnąć
i jeszcze obficiej zakwitnąć. Tak jak na przykład mój 'Monte Cassino' w tym roku mi się odpłacił pięknymi kwiatami.
Oliweczko, ona jest raczej morelowa i zmienna tak jak 'Ghislene de Feligonde' tylko nie do cienia a na słońce
Wczoraj byłam pod Statułą Wolności. Jakby tu ją nie sfotografować
i nie pokazać

Dla tych co nie wiedzą jest to prototyp statuły nowojorskiej, którą Francuzi podarowali Ameryce. Ta statuła jest miniaturką i znajduje się
na Wyspie Łabędziej na Sekwanie, niedaleko Wieży Eiffla. Dla porównania jej wysokości mam zdjęcie z wierzbą rosnącą obok.

Na Sekwanie mieszka w przerobionych na domy barkach wielu amatorów ogrodnictwa. To niektóre z ich ogródków.


Miłego sobotniego popołudnia.
Jeśli po uwiądzie nie podniosą się w tym samym roku, to w nastepnym roku mają jeszcze wszystkie szanse by ładnie wyrosnąć
i jeszcze obficiej zakwitnąć. Tak jak na przykład mój 'Monte Cassino' w tym roku mi się odpłacił pięknymi kwiatami.
Oliweczko, ona jest raczej morelowa i zmienna tak jak 'Ghislene de Feligonde' tylko nie do cienia a na słońce
Wczoraj byłam pod Statułą Wolności. Jakby tu ją nie sfotografować

Dla tych co nie wiedzą jest to prototyp statuły nowojorskiej, którą Francuzi podarowali Ameryce. Ta statuła jest miniaturką i znajduje się
na Wyspie Łabędziej na Sekwanie, niedaleko Wieży Eiffla. Dla porównania jej wysokości mam zdjęcie z wierzbą rosnącą obok.

Na Sekwanie mieszka w przerobionych na domy barkach wielu amatorów ogrodnictwa. To niektóre z ich ogródków.


Miłego sobotniego popołudnia.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
WIESIU!
No to mnie pocieszyłaś jeśli chodzi o powojniki. Kupiłam w tym roku czerwonego
"Kardynał Wyszyński" i po tych deszczach zaczął chorować.
Zdjęcia z Paryża piękne - ile ja się u Ciebie dowiaduję ciekawych rzeczy
No to mnie pocieszyłaś jeśli chodzi o powojniki. Kupiłam w tym roku czerwonego
"Kardynał Wyszyński" i po tych deszczach zaczął chorować.
Zdjęcia z Paryża piękne - ile ja się u Ciebie dowiaduję ciekawych rzeczy
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Urocze widoczki
Zawsze mi się wydaje, że tacy wlaściciele to muszą być wyluzowani na maxa
Zawsze mi się wydaje, że tacy wlaściciele to muszą być wyluzowani na maxa


