Witajcie wieczornie.
Dzisiaj u mnie skwar niesamowity. W domu nie da się wysiedzieć. Za to teraz na dworze jest cudownie. A

zapomniałam o komarach.
Nelu, piwonia ślicznie pachnie. Chyba zaczynam wybierać rośliny, które pachną. W tym roku nasadziłam całe mnóstwo pachnących lilii. Ciekawe jakie będą.
Ewo, trzeba sadzić. Naprawdę w tym roku zakochałam się w nich. Już powoli zaczynają przekwitać NN i Westerplatte, ale Isago w dalszym ciągu daje po oczach
Moja śliwa rośnie od 8 lat. W pierwszych latach nic z nią nie robiłam, bo jeszcze się nie znałam na ogrodnictwie. Korona nie jest aż tak gęsta. Kilka gałązek wymarzło. Ja nic z tych owoców nie robiłam. A można?
Marto, tak przypuszczałam. Dlatego napisałam, że macie szczęście. Nie tylko powojniki u Was są, ale z tego co widziałam, to i róże i inne rośliny.
Adrianno, Zastanowiłabym się czy łączyć powojnika i różę na słabej podporze. Ale drzewo ma korzenie. Może wytrzyma.Może raczej posadzić krzaczastą różę prowadzoną jak pnącą? A jaki kolor?
