Gosiu - a pamiętasz, po których ci puchnie, a po których nie? Jeśli puchnie po takich ogrodowych, to może być właśnie kwestia tego składnika. Marketowe labruskami nie są, ale za to są mocno pryskane (począwszy od hormonu na lepszy wzrost jagód, poprzez całą serię środków przeciwgrzybowych, i nie jest to kilka oprysków).
Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Za homeopatię w tym przypadku jednak podziękuję
Gosiu - a pamiętasz, po których ci puchnie, a po których nie? Jeśli puchnie po takich ogrodowych, to może być właśnie kwestia tego składnika. Marketowe labruskami nie są, ale za to są mocno pryskane (począwszy od hormonu na lepszy wzrost jagód, poprzez całą serię środków przeciwgrzybowych, i nie jest to kilka oprysków).
Gosiu - a pamiętasz, po których ci puchnie, a po których nie? Jeśli puchnie po takich ogrodowych, to może być właśnie kwestia tego składnika. Marketowe labruskami nie są, ale za to są mocno pryskane (począwszy od hormonu na lepszy wzrost jagód, poprzez całą serię środków przeciwgrzybowych, i nie jest to kilka oprysków).
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Tiaaa... po ogrodowych zwykle puchnę, ale jakie to? Któż to wie? Moich własnych jeszcze nie mam... ale jestem na dobrej drodze
Wczoraj jadłam takie pyyyszne... biedronkowe
I nie spuchłam
Wczoraj jadłam takie pyyyszne... biedronkowe
I nie spuchłam
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
No to naprawdę chyba labruski ci nie służą (arystokracja normalnie
)
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
a z pokrzywową ambrozja na warzywniaku to troche uważaj i nie luchaj "po wsjech" - bo warzywka, które mają jadalną część w ziemi to nie lubia takiego aromatu... trochę go absorbują...

- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
gorzata76 pisze:dominikams pisze: Wczoraj rano przelałam zawartość wiaderka do beczki, dodałam resztę pokrzyw i więcej wody. Dziś już buzuje i zaczęło śmierdzieć![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
To się powinno leczyć
No nie, no nie mogę, to i ja sie ustawiam w kolejce do leczenia
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ale 'Bonica' ma pąków 
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko poczytałam o wichurze o stratach
widziałam jak zakładasz trawnik i widziałam ten trawnik.. cudo!
Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twojej pracy..
Jak sobie pomyślę, że każdy kawałek ziemi tak "obrabiałaś"
Dominiko Ty pokazujesz kwiat winorośli a moja dopiero rozwinęła pierwszy listek
Myślisz, ze doczekam się w tym roku choćby jednego owoca?
Czy sklep mi pozostaje:)
widziałam jak zakładasz trawnik i widziałam ten trawnik.. cudo!
Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twojej pracy..
Jak sobie pomyślę, że każdy kawałek ziemi tak "obrabiałaś"
Dominiko Ty pokazujesz kwiat winorośli a moja dopiero rozwinęła pierwszy listek
Myślisz, ze doczekam się w tym roku choćby jednego owoca?
Czy sklep mi pozostaje:)
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ja myślałam, że one w tych słomkach mieszkają cały sezon
. A złożyły chociaż w nich jajeczka?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ewciu - czyżby twoje gnojówkowe rzodkiewki waniały?
Ja chciałam polać po wszystkim, jak leci - obornika nie daję, no po straszą pasożytami, czy tam coli... Trudno, może do jesieni wywietrzeją
Z burakami to nie mam wyjścia - takie bidy, że szok. Jeśli nie podleję, to i tak nic z nich nie będzie. Jeśli się okaże, że zalatują, to pójdą na kompost, i wszystko wróci do gleby
Stokrociu - ja też będę uzdatniać (już uzdatniam, na ile mam "materiału"). Mam nadzieję, że za rok, dwa, poprawią się znacznie właściwości gleby, bo albo jest zbyt przepuszczalna, albo zbyt zwięzła.
Moja sąsiadka wywozi za płot skoszoną trawę - pryzma rośnie, a na jesieni wrzuca te zgniłki pod warzywnik, przekopuje i zostawia do wiosny. Warzywa rosną jak wściekłe!!!
Dawid - Bonica faktycznie ma dużo pąków, ale przede wszystkim bardzo bujnęła w górę, bo w zeszłym roku była malutka (kupiłam ją w lecie jako doniczkową, niezbyt mocną, sadzonkę). Widać, że już się zadomowiła, choć oczywiście ją przesadzałam późną jesienią (no jakżeby inaczej
, bez przesadzania tego, co mi się pod rękę nawinie, jestem chora
)
Izuniu - a ja podziwiam twoje zmagania
Winorośl jest opóźniona, ale może i by dojrzała, tyle, że pewnie odbiła z pąków zapasowych, na których często nie ma kwiatostanów. Jeśli do 6-go liścia nic nie będzie, to raczej nie będzie (jeśli pokaże się wąs, a kwiatostanów nie ma na latorośli, to już niestety nie w tym roku). Ale nie ma tego złego... przynajmniej ładnie urośnie a to procentuje w kolejnym roku
Asiu - murarki żyją krótko. Po złożeniu jajeczek (właśnie w tych rurkach) kończą swój żywot. Larwy już się pewnie wykluły i korzystają z pyłku zgromadzonego przez mamusię w tych przegródkach rurki (każda ma swoją porcję). Potem się przeobrażą, i tak w kokonie będą czekać do wiosny. Zasklepione rurki to znak, że jajeczka zostały złożone.
U mnie rozpoczęły kwitnienie róże:
Falstaff (kolor jest taki bordowo-amarantowy, ale aparat wymięka
):

Clair:

Pink Hit (ma szanse okazać się prawdziwym hitem - małe kwiaty, ale w dużej ilości - kolor bardzo mi odpowiada):

Louise Odier:

Niektóre pomidory od kilku dni kwitną:

Stokrociu - ja też będę uzdatniać (już uzdatniam, na ile mam "materiału"). Mam nadzieję, że za rok, dwa, poprawią się znacznie właściwości gleby, bo albo jest zbyt przepuszczalna, albo zbyt zwięzła.
Moja sąsiadka wywozi za płot skoszoną trawę - pryzma rośnie, a na jesieni wrzuca te zgniłki pod warzywnik, przekopuje i zostawia do wiosny. Warzywa rosną jak wściekłe!!!
Dawid - Bonica faktycznie ma dużo pąków, ale przede wszystkim bardzo bujnęła w górę, bo w zeszłym roku była malutka (kupiłam ją w lecie jako doniczkową, niezbyt mocną, sadzonkę). Widać, że już się zadomowiła, choć oczywiście ją przesadzałam późną jesienią (no jakżeby inaczej
Izuniu - a ja podziwiam twoje zmagania
Asiu - murarki żyją krótko. Po złożeniu jajeczek (właśnie w tych rurkach) kończą swój żywot. Larwy już się pewnie wykluły i korzystają z pyłku zgromadzonego przez mamusię w tych przegródkach rurki (każda ma swoją porcję). Potem się przeobrażą, i tak w kokonie będą czekać do wiosny. Zasklepione rurki to znak, że jajeczka zostały złożone.
U mnie rozpoczęły kwitnienie róże:
Falstaff (kolor jest taki bordowo-amarantowy, ale aparat wymięka

Clair:

Pink Hit (ma szanse okazać się prawdziwym hitem - małe kwiaty, ale w dużej ilości - kolor bardzo mi odpowiada):

Louise Odier:

Niektóre pomidory od kilku dni kwitną:

- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Wspaniałe róże. Louise Odier kojarzę z zapachu. A Pink Hit to faktycznie urocza- kolorek taki pudrowy, delikatny.
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Luisa u mnie jeszcze w pąkach ..
piękny kwiat Dominiko
a pink hit nie znam
muszę się na HMFie dokształcić
piękny kwiat Dominiko
a pink hit nie znam
muszę się na HMFie dokształcić
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ja czekam az sasiedzi wyjadą i wtedy zrobię LU ,gdyż u mnie tez już jest tak daleko z gnojówką . Domiś piękne róże a Falstaff no ,no ,no . Zresztą różowe damulki również takie delikutaśne panienki
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
ale piękne różę
śliczne
u mnie też już zaczynają kwitnienie
ale pomidory to za dlugo przetrzymałam w doniczkach i chyab nic z nich nie będzie...
pozdrawiam
pozdrawiam
muszę się tyyyle nauczyć jeszcze...
moje zmagania: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=26564
moje zmagania: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=26564
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Cudne te Twoje różowości
u nas to jeszcze trochę... od takich widoków oczy się szerzej otwierają
aż czuję zapach ...
No ale, że pomidory postawiłaś w jednym rzędzie z różami
o to Cię nie podejrzewałam
No ale jak zwykle zazdroszczę, zazdroszczę i róż i pomidorów kwitnących, ale doczekam się 

No ale, że pomidory postawiłaś w jednym rzędzie z różami
Nie rezygnuj, ja też zbyt długo trzymałam, poczerniały, albo niemal całkiem wyblakły, na niektórych zdrowego listka nie było.... w końcu tydzień temu posadziłam i ruszająpotfoor pisze:ale pomidory to za dlugo przetrzymałam w doniczkach i chyab nic z nich nie będzie...
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
oj, to muszę je przesadzić w takim razie
dzięki za podpowiedź 
muszę się tyyyle nauczyć jeszcze...
moje zmagania: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=26564
moje zmagania: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=26564



