Moja skromna działka Ada.kj cz.3

[JolantaG]

Przy fotce przetacznika ,to gały mi aż na wierzch wyszły . Cudeńko .
Dość spory ten jeżyk . :P

[Monia68]

Aduś, piękny ten przetacznik Wcześniej nie wiedziałam o jego istnieniu.
Mam nadzieję, że dzisiaj również cieszysz się piękną pogodą

[Cebulla]

Krysiu, no po tych ostatnich zdjęciach na 200% jestem pewna, że muszę to na żywo pooglądać. Przetacznik cudo, ale ta szałwia też nie gorsza Piękne masz te roślinki

[AAleksandra]

Chętnie bym zwabiła takich gości na moje ślimaki. No cóż za płotem też jest ich pełno i to bez stresu ze spotkania z człowiekiem.
U nas piękna pogoda i chyba teraz działasz w ogrodzie.

[JAKUCH]

KRYSIU nareszcie możemy się cieszyć słoneczkiem ,chociaż prognozy na najbliższe dni nie są za rewelacyjne . Altanka wreszcie można powiedzieć ,że jest skończona tylko brakuje jeszcze okien . Dziś było oblewanie

[HalinaK]

Krysiu popodziwiałam ogród z gościem specjalnym

[Gencjana]

Chyba miałaś rację, że mam tę żurawkę, ale to nie ta, o której mówiłyśmy. Tamta jest czerwieńsza. Masz ładną
kolekcję.

[ada.kj]

Witam wszystkich serdecznie i po kolei postaram się odpowiedzieć.

Aguś. Chciałabym żeby takich gości było cale stadko, gdyż nie musiałabym sypać bez przerwy ślimax-u. Boję się jednak, że się tak wystraszył, że szybko się nie pokaże.
Dorko1 - witam w progach mojej działki i zapraszam częściej. Kiedy pokażesz swój ogród?
Basiu, Jolu - przetaczników jest wiele gatunków i odmian - ja mam chyba cztery czy pięć, kłosowego też mam, a na forum pokazywanych jest wiele takich których nie mam, ale wszystkich mieć nie można. Ten mój to już rozrośnięta pięcioletnia kępa. Ma wadę, ma dosyć wiotkie pędy, ale podwiązanie drucikiem i ustabilizowanie patyczkiem wystarcza do utrzymania go w ryzach.
Jadziu - ten przetacznik rozrasta się bardzo powolutku, ale potrafi się wysiewać, gdy zostawia się przekwitnięte kłosy. Mam sporo jego nasianego, więc mogę Ci przesłać siewki, albo później nasionka.
Moniu. W sobotę i niedzielę również była piękna we Wrocławiu pogoda. W sobotę byłam na spotkaniu forumkowym u Marka -Orinoko, w jego przepięknym ogrodzie. Wczoraj byłam na swojej działce, ale tylko posadziłam kilka roślinek które dostałam od Marka, a resztę spędziłam na leniuchowaniu w cieniu czereśni. W dodatku miałam gości - przyjechał na spacerek brat z żoną i swoją teściową, więc sympatycznie posiedzieliśmy przy kawce.
Dagmaro - serdecznie zapraszam - daj tylko sygnał na priv.
Olu- pisałam wcześniej - chciałabym mieć cale stadko takich gości.
Halinko - cieszę się
Adriano - witam w moich progach - tak jak rozmawiałyśmy- żurawkomania się szerzy na forum, ale są to piękne rośliny, cały rok ozdobne w ogrodzie. Ja będę starać się powiększać ich kolekcję.

[ada.kj]

We Wrocławiu była dziś zmienna pogoda. Rano chwilę padało, później zrobiło się nawet słonecznie, ale parno, a po południu czarne chmury wygnały mnie z działki. Troszkę udało mi się ścieżki ziemne popielić, ale jest to robota głupiego. Będę musiała albo zrobić ścieżki trawiaste, albo spróbować innych metod, np. kupić rolbordery i tym wyłożyć ścieżki. Muszę jeszcze na forum popatrzeć jak inni sobie z tym tematem radzą.
Kilka dzisiejszych fotek- wreszcie zaczynają się piwonie i róże







i pierwsza rozwinięta róża to Mery Rose

i już niedługo

[MagdaMisia]

Krysiunia powiedz co robisz, że piwonie mają aż tyle kwiatów? Czy to ten sekret z kaleczeniem kłączy??

[ada.kj]

Magduś. Nic z nimi nie robię poza tym, że im wiosną podrzucam trochę papu - w ubiegłym roku dostały obornik granulowany, w tym roku trochę wiosną podsypałam azofoski. Te z dużą ilością kwiatów mają już pięć lat i zdążyły się ładnie rozrosnąć. W bieżącym roku zakwitną mi też piwonie z kłącza kupowanego w ubiegłym roku w postaci jednego malutkiego korzonka w sklepie ogrodniczym. Sama nie wierzyłam, że tak szybko będę miała kwiatki. Trzymam się jednej zasady przy sadzeniu - stożek wzrostu musi być nad ziemią. I piwonia aby kwitnąć musi urosnąć w siłę. W tym roku zakwitną mi nawet piwonie, które przesadzałam w ubiegłym roku - sama nie wierzyłam, że będę miała na nich w tym roku kwiaty, a korzenie im obciachałam okrutnie, gdyż nie miałam siły wykopać je tak głęboko jak siedziały w ziemi.

[x_P-42]

Krysiu, piękne te piwonie a zapach pewnie czuć na przestrzeni pół kilometra?
Moje piwonie jeszcze w fazie średniomałego pąka , nie wiem, czy to wina odmiany, czy naszego wygwizdowa?

[JAKUCH]

KRYSIU ja moje piwonie równiez przesadzałam w ubiegłym roku i kwitną jak ta lala . Białe jeszcze niestety na razie w pąkach ,ale również mają ich dużo . Gdyby nie sprawiło Ci kłopotu to nasionkami przetacznikowymi chętnie się zaopiekuję ,a różanego krzaczora i różyczki to Ci zaadroszczę ,ale masz na pewno u siebie więcej słonka niz ja . Ciekawe czy moje różane badylki w tym roku zakwitną

[ada.kj]

Witam Polu i Jadziu. To prawda, że zapach piwonii jest upojny, dołącza się w tej chwili jeszcze zapach kwitnących goździków skalnych, tak że ja palaczka czuję ich woń. Specjalnie szukałam na działkach piwonii pachnących i większość moich pachnie. Te które kupowałam, już nie wszystkie są pachnące, a część jeszcze dotąd nie kwitła, więc nie wiem. Z moich chyba 15 krzaków piwonii kwitnie dopiero kilka, więc orgia piwoniowa dopiero się zaczyna. Oby deszcze nie zepsuły ich kwitnienia, gdyż kilka pąków już nadgniłych oberwałam.

[gloriadei]

Krysiu,
witam pierwszą rózyczkę na twojej działce
Nie wiedziałam, że Mary Rose taka szybka. Pachnie mocno?
Piwonie nie źle zapączkowały i wcale się nie pokładają - to ta twoja super ziemia!