Moje miejsce na ziemi - Agnieś

[Agulina]

Agnies w Twoim ogrodzie juz lato...pieknie! Zdjecia z wycieczki superowe! Pozdrawiam!

[elsi]

Agnieszko, to był lilak chiński, ten " bez "rozsiewający intensywną woń w Bolestraszycach,
przypadkiem odkryłam go u Dali http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=910.

[100krotka]

Rzeczywiscie to zdjęcie bardzo ładne. Ślicznie wkomponowany przywrotnik, bardzo tu pasuje.

[Agnieś]

Witajcie
Cieszę się, że moja bylinowa rabata podoba się wam i jeszcze pewnie parę razy pokażę ją w tym roku, bo co miesiąc inaczej wygląda. Teraz kwitną irysy, później języczka przewalskiego, przywrotnik, hosty i żurawka. Potem tojad i języczka pomarańczowa oraz hortensja. No i róże, które kwitną do mrozów, ale one są nieco odsunięte od domu, żeby miały dostęp na światła.

Elu, dzięki za informację Muszę rozejrzeć się, czy jest on u nas dostępny.

[izabell12]

Bardzo spodobał mi się Agnieś Twój różanecznik - bardzo oryginalny

[Agnieś]

NIestety po raz drugi w tym roku muszę napisać o powodzi. WIelkich szkód nie było, ale wydawało mi się do tej pory, że mi to nie grozi. Zalała mnie rzeka wody spływająca... z lotniska. Ziemia nie przyjęła takiej ilości wody.
czwartek wieczorem...



piątek



Na szczęście już w sobotę woda zaczęła opadać

[Zielona_Ania]

Szkoda wielka, oby teraz szybko słońce osuszyło nadmiar wilgoci.

[dodad]

Witaj Agnieszko. Przerażające te zdjęcia. Dobrze, że ta woda w miarę czysta i tylko ogród zalany a nie dom. U mnie troche wody dostało się do domu, ale to nic w porównaniu z takimi zalanymi terenami.

[Zabeczka101059]

Agnieszko współczuję
Ten rok nie oszczędza nikogo
A rabatka superowa

[elsi]

Jakaś nieobliczalna jest pogoda w tym roku, znowu mówi się o burzach.
Mam nadzieję, że woda nie narobiła większych szkód, oszczędziła dom.
Lilak u Dali już raczej nie chiński, temat się rozwinął a nazwa nadal niepewna.
Nie masz zbliżenia lilaka z Bolestraszyc?

[Agnieś]

Dziękuję dziwczyny za troskę. Dom jest bezpieczny, bo bez piwnicy i podniesiony trzy schodki. Ogród pewnie nie ucierpi bardzo, bo woda szybko zeszła, ale jutro pryskam na choroby grzybowe.

Elu takie zdjęcie jedynie znalazłam

[Agnieś]

Na dobranoc jeszcze zdjęcie moich piwonii. Niestety ten sezon jest dla nich trudny. Pomimo wilgoci, trochę skromniej, ale ładnie zakwitły

[elsi]

Dzięki Aga za zdjęcie lilaka, takim go właśnie zapamiętałam (a pamięć ulotna jednak) i to raczej lilak ottawski niż chiński.
Czym będziesz pryskać??? W tym roku są objawy szarej pleśni na irysach, liliach i teraz widzę na piwoniach,
czytam też o tym w innych wątkach, taki rok mokry, sprzyja grzybom.
W lesie też już ponoć są, ale okazji nie było jeszcze, by się przekonać.
Znasz nazwę tej jasnej piwonii z wiśniowym kleksem?

[Agnieś]

Elu tak prewencyjnie spróbuję Biochikolem. Jak pojawią się już oznaki grzyba, to trzeba będzie czymś mocniejszym.

[100krotka]

O matko, Aga...właśnie dlatego nie dzwoniłam, po Twoim PW, że rośnie Wam poziom wody (i jeszcze koło Twoich rodziców) myślałam, że w ogóle nie macie głowy do niczego...ja bym, szczerze mówiąc, spanikowała widząc taki obraz w ogrodzie...podziwiam Twój spokój, chociaż na pewno przeżyliście ciężkie chwile...mam nadzieję, że jużsytuacja się unormuje...