
Tak daleko stąd....
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Tak daleko stąd....
Asiuna zdjęciu poniżej jest krzaczek ,przypominający psiankę...,ostatnio kupiłam białą,której wyrastają pędy ,,można powiedzieć pnące...a Twój jak się zwie...


Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Tak daleko stąd....
Jestem pod wrażeniem jaką metamorfozę przeżył Twój ogród. Gratuluję!
- Asiula z wyspy
- 200p

- Posty: 459
- Od: 9 mar 2010, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik, obecnie Dublin
Re: Tak daleko stąd....
Aniu kopalnio wiedzy
dziękuję za wskazówki. Tak naprawdę to nie miałam pojecia do czego te mikroorganizmy służą roślinom. Teraz już wszystko duuużo jaśniejsze.
A na preriii to bedę sobie świerszcze chodować
Będą mi strzykać pod oknem
Nelu nie mam pojęcia jak to się nazywa po polsku. Po łacinie to solanum, rodzina ziemniaka i papryki. Moja odmiana to jest pnącze nie czepiające się same zowie się solanum glasnevin(zostało wychodowane w naszych dublińskich ogrodach botanicznych, które mieszczą sie w dzielnicy Glasnevin). Wiem że jest pnąca biała odmiana. Widziałam cudo na żywo i muszę się wybrać na szabrowanie szczepków...
Taratorki Dziękuję. Ty masz cały niezapisany rozdział przed sobą, myśle że niedługo będę mogła to samo powiedzieć o twoim zakątku
Powodzenia!!
Zaczęły kwitnąć róże. Te które widać są kupione razem z domem i bezimienne. Ta łososiowa jest super i pachnie bosko. Czerwona to niespodzianka bo znaleziona gdzieś pod murem który już dawno przeszedł do historii i to jest pierwsze kwitnienie które dane mi jest widzieć. Pomysł był taki, jak serduszka przestanie - będzie róża, ale nie taka goła, bo ja ich tak nie lubię. Ale teraz widzę że posadzę tam białą różę, a czerwona pójdzie w białą serduszkę.

Moja "gorąca" rabata ma bardzo mało zrużnicowaną strukturę(jeszcze). Muszę coś dodać albo ująć. Tak wygląda na razie

Pirmula Vialli będzie kwitła lada dzień. No i mój niezwykle pocieszny abutilon megapotamicum, który przemarzł trochę ale się odbudował i zaczął swój pokaz, nie skończy przed końcem lata.

Nudne bo nudne ale śliczne - bączek.

A na preriii to bedę sobie świerszcze chodować
Nelu nie mam pojęcia jak to się nazywa po polsku. Po łacinie to solanum, rodzina ziemniaka i papryki. Moja odmiana to jest pnącze nie czepiające się same zowie się solanum glasnevin(zostało wychodowane w naszych dublińskich ogrodach botanicznych, które mieszczą sie w dzielnicy Glasnevin). Wiem że jest pnąca biała odmiana. Widziałam cudo na żywo i muszę się wybrać na szabrowanie szczepków...
Taratorki Dziękuję. Ty masz cały niezapisany rozdział przed sobą, myśle że niedługo będę mogła to samo powiedzieć o twoim zakątku
Zaczęły kwitnąć róże. Te które widać są kupione razem z domem i bezimienne. Ta łososiowa jest super i pachnie bosko. Czerwona to niespodzianka bo znaleziona gdzieś pod murem który już dawno przeszedł do historii i to jest pierwsze kwitnienie które dane mi jest widzieć. Pomysł był taki, jak serduszka przestanie - będzie róża, ale nie taka goła, bo ja ich tak nie lubię. Ale teraz widzę że posadzę tam białą różę, a czerwona pójdzie w białą serduszkę.

Moja "gorąca" rabata ma bardzo mało zrużnicowaną strukturę(jeszcze). Muszę coś dodać albo ująć. Tak wygląda na razie

Pirmula Vialli będzie kwitła lada dzień. No i mój niezwykle pocieszny abutilon megapotamicum, który przemarzł trochę ale się odbudował i zaczął swój pokaz, nie skończy przed końcem lata.

Nudne bo nudne ale śliczne - bączek.

Ogród to dzieło sztuki.... w trakcie tworzenia !
Mój kawałek podłogi
Mój kawałek podłogi
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Tak daleko stąd....
Asiula solanum to psianka...
wiedziałam ,że takie kwiatuszki to tylko psiankowate mają...
Jakbyś trafiła na małą sadzoneczkę...
Ja mam ukorzenione patyki w wodzie psianki krzaczastej ,super kwitnie ,bezproblemowa,chociaż nie chciala mi kwitnąć przez 3 lata,ale okazało sie ,że to moja wina ...nie nawoziłam jej ... :oops:Mogę zerknąć do pobliskiej szkółki gdzie swoją białą zakupiłam ...chcesz...
Piękna angielka, przypomina mi Abraham Darby.
Rabatka bardzo urokliwa z szczypiorkiem ,makami i firletką kwiecistą ,czyżby to ta o białych kwiatach...?
Ja na razie czekam na wzejście twoich nasionek...ona chyba ma długi okres kiełkowania...
Jakbyś trafiła na małą sadzoneczkę...
Ja mam ukorzenione patyki w wodzie psianki krzaczastej ,super kwitnie ,bezproblemowa,chociaż nie chciala mi kwitnąć przez 3 lata,ale okazało sie ,że to moja wina ...nie nawoziłam jej ... :oops:Mogę zerknąć do pobliskiej szkółki gdzie swoją białą zakupiłam ...chcesz...
Piękna angielka, przypomina mi Abraham Darby.
Rabatka bardzo urokliwa z szczypiorkiem ,makami i firletką kwiecistą ,czyżby to ta o białych kwiatach...?
Ja na razie czekam na wzejście twoich nasionek...ona chyba ma długi okres kiełkowania...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tak daleko stąd....
Rabata bardzo ładnie wygląda. Róże piękne, chociaż faktycznie ta czerwona do białej serduszki będzie bardziej pasować.
-
vita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Tak daleko stąd....
Aż miło widzieć, jak zarządzasz barwami na rabatach
Też tak mam
Ta gorąca bliska moim upodobaniom. Z tonacjami kolorów na grządkach jest ten problem, że na podstawie zdjęć trudno je ze sobą zestawić. Dopiero jak zakwitną widać czy decyzja była dobra.
Róże!!! Ta morelowa to prawdziwa niespodzianka, dubeltowa!
P.S. Robisz świetne zdjęcia (no, w końcu nic dziwnego) czy na ich podstawie udaje Ci się porównać kolory?
Czy światło ma na nie wpływ? To dla mnie ciągle nieodkryty obszar, ot pstrykam a potem się złoszczę
Ta gorąca bliska moim upodobaniom. Z tonacjami kolorów na grządkach jest ten problem, że na podstawie zdjęć trudno je ze sobą zestawić. Dopiero jak zakwitną widać czy decyzja była dobra.
Róże!!! Ta morelowa to prawdziwa niespodzianka, dubeltowa!
P.S. Robisz świetne zdjęcia (no, w końcu nic dziwnego) czy na ich podstawie udaje Ci się porównać kolory?
Czy światło ma na nie wpływ? To dla mnie ciągle nieodkryty obszar, ot pstrykam a potem się złoszczę
- Asiula z wyspy
- 200p

- Posty: 459
- Od: 9 mar 2010, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik, obecnie Dublin
Re: Tak daleko stąd....
Nelu tutaj w lidlu i aldi co roku na wiosne one są bardzo tanie, około 2 euro to mogę ci kupić ale dopiero na wiosnę. Ale jak chcesz mogę ci teraz przywieźć jaką gałązkę, jak znajdę niekwitnącą. Bardzo chętnie nabędę białą, jak tylko będzie
a i krzaczastą nie pogardzę
Dziękuję!
Nie pamiętam ile te nasionka firletki wschodziły, ale nie miały jakiegoś wydłużonego czasu kiełkowania... Nie mam niestety tego zapisanego w moim "pamiętniku"
Trzymam kciuki.
Aniu to tylko malutka jej część, reszta nie jest taka fascynująca. Właściwie to za tymi roślinami rosną już tylko małe chwasty
Będę musiała się do kogoś uśmiechnąć o parę kosaćców i w ognistych kolorach i w zimnych... Bo mam dziurę
Vito to zarządznie kolorami to na razie jest w moim zamyśle
Za mało mam nasadzeń i za młody ogród żeby mi jakiś efekt zbliżony do tego co chce powstał. Z odcieniami też mam problem, ale większy mam z informacjami na temat kwitnienia. Człowiek sobie wymyśli że to z tym i wtedy a okazuje się że niby miały kwitnąć w tym samym czasie a rozminęły się. Dzięki zdjęciom i automatycznie zapisywanym w nich informacjach(daty) mam przegląd co kiedy kwitło. Myślę że może tak za 5 lat będę w stanie stworzyć jakąś rozsądną kompozycję na przynajmniej pół sezonu.
Co do kolorów na zdjęciach to jest dość rozwinięta historia. Światło zmiena kolor w ciągu dnia. Najcieplejszy odcień jest jak słońce jest nisko czyli przy wschodzie i przy zachodzie słońca. "Najzimniejsze" w południe. Inne jest w cieniu(zimniejsze) i inne w słońcu. Większość amatorskich aparatów cyfrowych ma bardzo dobrze rozwinętą funkcję automatycznej korekty kolorów. Wszystkie półprofesjonalne pozwalają na dokładne wyszczegulnienie balansu. Ale dużo można zmienić już przy obróbce. Jeśli chcesz mogę ci napisać parę porad ale muszę mieć zdjęcia z którymi masz problem żeby móc wytłumaczyć na konkretnym przykładzie.
Dzisiaj w końcu zrobiłam zakupy na które czekałam od ponad miesiąca.
Mam dla ciebie roślinkę Nelu
Thalictrum delavayi DJHC
Mam też marchewnika anyżowego (bo nasiona nie wzeszły) i gwiazdę programu Romneya coulteri którego sadzonki wierzchołkowe i nasiona już od 3 lat męczę bez powodzenia

Nie pamiętam ile te nasionka firletki wschodziły, ale nie miały jakiegoś wydłużonego czasu kiełkowania... Nie mam niestety tego zapisanego w moim "pamiętniku"
Aniu to tylko malutka jej część, reszta nie jest taka fascynująca. Właściwie to za tymi roślinami rosną już tylko małe chwasty
Vito to zarządznie kolorami to na razie jest w moim zamyśle
Co do kolorów na zdjęciach to jest dość rozwinięta historia. Światło zmiena kolor w ciągu dnia. Najcieplejszy odcień jest jak słońce jest nisko czyli przy wschodzie i przy zachodzie słońca. "Najzimniejsze" w południe. Inne jest w cieniu(zimniejsze) i inne w słońcu. Większość amatorskich aparatów cyfrowych ma bardzo dobrze rozwinętą funkcję automatycznej korekty kolorów. Wszystkie półprofesjonalne pozwalają na dokładne wyszczegulnienie balansu. Ale dużo można zmienić już przy obróbce. Jeśli chcesz mogę ci napisać parę porad ale muszę mieć zdjęcia z którymi masz problem żeby móc wytłumaczyć na konkretnym przykładzie.
Dzisiaj w końcu zrobiłam zakupy na które czekałam od ponad miesiąca.
Mam dla ciebie roślinkę Nelu
Mam też marchewnika anyżowego (bo nasiona nie wzeszły) i gwiazdę programu Romneya coulteri którego sadzonki wierzchołkowe i nasiona już od 3 lat męczę bez powodzenia

Ogród to dzieło sztuki.... w trakcie tworzenia !
Mój kawałek podłogi
Mój kawałek podłogi
-
Ann-ka72
- 1000p

- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Tak daleko stąd....
Piękne są te kwitnace rośliny w Twojej gorącej rabacie, a prymulka prześliczna. Ciągle gdzieś widuję takie piękne nowe rośliny, że wszystko chciałabym mieć
Róże też bardzo ładne, chyba muszę w tym roku lepiej zająć sie swoimi, bo ostatnio nieco je zaniedbałam.
Pozdrawiam serdecznie.
Róże też bardzo ładne, chyba muszę w tym roku lepiej zająć sie swoimi, bo ostatnio nieco je zaniedbałam.
Pozdrawiam serdecznie.
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tak daleko stąd....
Gratuluję zakupów, jakże cieszą takie wymarzone rośliny - ale będzie wesoło przy sadzeniu 
-
vita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Tak daleko stąd....
A wiesz jakie to jest trudne? Nawet jak będziesz miała więcej nasadzeń i dobierzesz rośliny o tym samym, bądź zbliżonym czasie kwitnienia i tak zawsze pozostaną jakieś wątpliwości a co gorsza, chęci do zmianAsiula z wyspy pisze: to zarządznie kolorami to na razie jest w moim zamyśle
W końcu dobry projekt rabaty to trochę jak dzieło sztuki...w trakcie tworzenia!!!
I to jest najfajniejsze, chociaż bardzo rozciągnięte w czasie
Balans koloru? No tak...fotografia to trudna dziedzina, chyba już nie dla mnie
Ciekawe rośliny kupiłaś. Znasz Aminka egipskiego? Bardzo trudno pozyskać go z nasion. Właśnie mi się nie udało...
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Tak daleko stąd....
Asiu poczekam do wiosny...nie będziesz przecież ogałacać swojej co dopiero zakupionej roślinki...
Wieści zakupowe ucieszyły mnie bardzo...
Dzięki...
już się nie mogę doczekać,no...nie tylko z powodu kwiatka...
Firletka w kolorze biskupim jaką posiadam ,rozsiewa mi się sama i zazwyczaj nie tam gdzie mam nadzieję ją zobaczyć,ale zazwyczaj pomiędzy kamieniami...
Obejrzałam sobie Romneya coulteri ...jest bardzo ładna ,przypomina mi trochę mekonopsa,poszukuję różnych nowości ,ale na nią się jeszcze nie natknęłam
Wieści zakupowe ucieszyły mnie bardzo...
Firletka w kolorze biskupim jaką posiadam ,rozsiewa mi się sama i zazwyczaj nie tam gdzie mam nadzieję ją zobaczyć,ale zazwyczaj pomiędzy kamieniami...
Obejrzałam sobie Romneya coulteri ...jest bardzo ładna ,przypomina mi trochę mekonopsa,poszukuję różnych nowości ,ale na nią się jeszcze nie natknęłam
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Asiula z wyspy
- 200p

- Posty: 459
- Od: 9 mar 2010, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik, obecnie Dublin
Re: Tak daleko stąd....
An-ka nie martw się na wszystko przyjdzie czas
Ze mną i różami to ciekawa historia. Ja nie jestem jakimś tam wielkim fanem, ale tymi które tu już były posadzone jakoś zaczęłam się opiekować i tak sobie radzą. Spryskuje wodą z mlekiem i przeciw mszycom a na wiosne podsypałam obornika. Teraz wyrzucam te które nie pachną - bo jak róża to MUSI pachnieć! Najbardziej frustrujące są te opady. Czekam już od tygodnia aż się kwiaty otworzą to jak się otworzyły to zaczęło lać i już gniją
Dobrze ci idzie w twoim ogródeczku i coś czuję że jeszcze nieraz ty zadziwisz nowościami
Ania ba, wesoło! Ja bym to nazwała.. błotnistą ucztą. Pada, ale akurat w tym przypadku się cieszę. Dziś po pracy udało mi się trafić suche pół godziny i już wszytko do ziemi poleciało, idealne warunki do sadzenia
I zastosowałam moje mikroorganizmy.
Wiktorio to chyba jest najbardziej fascynujące w ogrodzie - ta możliwość zmian. Czasami sobie myślę co się stanie jak skończę
i nie będzie już nic do poprawienia
Trzeba będzie się przeprowadzić!
Aminka egipskiego nie mam. Ta roślinka na zdjęciu to jest marchewnik anyżowy. Ma bardzo szerokie zastosowanie w kuchni. Pwinnien dobrze wschodzić z nasion, może moje były jakieś lewe. A tobie i twojemu aminkowi egipskiemu bardzo gratuluję
Poczytałam i widzę że bardzo użyteczne zioło! A jeszcze bardziej cieszy jak samemu się wychodowało
Nelu firletka w tle na zdjęciach powyżej kwitnie na ciemnoróżowy kolor. I wiem jak potrafi się rozsiać właśnie dzisiaj plewiłam rabaty z samosiejek firletki i werbeny patagońskiej
A Romneya coulteri to już chyba napisała mały przedział w moim krótkim ogrodniczym pamiętniku. Ten busz ma do siebie takie cechy: ciężko się rozmnaża, ciężko się aklimatyzuje w nowym miejscu a jak już mu się uda przez to przebrnąć to rozpełza się po ogrodzie!!! Niedaleko nas jest taki park pamięci ofiar wojny. Na tamtejszej rabacie od 3 lat obserwuję jesienią tą roślinę, jest cudna. Tak jakbyś miała piwonie na jesień. Ma takie srebrnawe listki i ogromne kwiaty, przypominają jajko sadzone.Toteż od 3 lat ja tam łażę i próbuję jakoś się do niej dobrać, poznałam nawet ogrodnika opiekującego się tym parkiem i naciągnełam do współpracy! Szczepków już narobiłam dziesiątki w różnych okresach roku, wszytko gnije. Kupowałam nasiona- nic. Ostatnio wyczytałam że na wiosnę można zrobić szczepki z korzeni. I tu przychodzi rozsądek- mój M. Zabronił pod groźbą rozstania planowanej wizyty w parku w godzinach nocych w celu wykopania rośliny i pozyskania szczepków korzeniowych
No i co byś powiedziała!! Nigdzie nie mogłam jej dostać, aż tu nagle
Mają jeszcze pare sztuk na wypadek jakby mi ta padła. Ale to był wielki dzień. Dobra koniec wywodu pokażę zdjęcie z parku. Romneya culterni v.californian tree poppy (kalifornijski mak drzewny)

Ania ba, wesoło! Ja bym to nazwała.. błotnistą ucztą. Pada, ale akurat w tym przypadku się cieszę. Dziś po pracy udało mi się trafić suche pół godziny i już wszytko do ziemi poleciało, idealne warunki do sadzenia
Wiktorio to chyba jest najbardziej fascynujące w ogrodzie - ta możliwość zmian. Czasami sobie myślę co się stanie jak skończę
Aminka egipskiego nie mam. Ta roślinka na zdjęciu to jest marchewnik anyżowy. Ma bardzo szerokie zastosowanie w kuchni. Pwinnien dobrze wschodzić z nasion, może moje były jakieś lewe. A tobie i twojemu aminkowi egipskiemu bardzo gratuluję
Nelu firletka w tle na zdjęciach powyżej kwitnie na ciemnoróżowy kolor. I wiem jak potrafi się rozsiać właśnie dzisiaj plewiłam rabaty z samosiejek firletki i werbeny patagońskiej
A Romneya coulteri to już chyba napisała mały przedział w moim krótkim ogrodniczym pamiętniku. Ten busz ma do siebie takie cechy: ciężko się rozmnaża, ciężko się aklimatyzuje w nowym miejscu a jak już mu się uda przez to przebrnąć to rozpełza się po ogrodzie!!! Niedaleko nas jest taki park pamięci ofiar wojny. Na tamtejszej rabacie od 3 lat obserwuję jesienią tą roślinę, jest cudna. Tak jakbyś miała piwonie na jesień. Ma takie srebrnawe listki i ogromne kwiaty, przypominają jajko sadzone.Toteż od 3 lat ja tam łażę i próbuję jakoś się do niej dobrać, poznałam nawet ogrodnika opiekującego się tym parkiem i naciągnełam do współpracy! Szczepków już narobiłam dziesiątki w różnych okresach roku, wszytko gnije. Kupowałam nasiona- nic. Ostatnio wyczytałam że na wiosnę można zrobić szczepki z korzeni. I tu przychodzi rozsądek- mój M. Zabronił pod groźbą rozstania planowanej wizyty w parku w godzinach nocych w celu wykopania rośliny i pozyskania szczepków korzeniowych

Ogród to dzieło sztuki.... w trakcie tworzenia !
Mój kawałek podłogi
Mój kawałek podłogi
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Tak daleko stąd....
Piękna ta Romneya...życzę Ci ,aby w końcu zadomowiła sie u Ciebie...wytrwała jesteś...
ja już pewnie bym się zniechęciła,po tylu niepowodzeniach...chociaż różnie to bywa...Mając ją jeszcze pod nosem...nie wiem ,czy bym z odpowiednim narzędziem nie wyruszyła na zdobycie przedmiotu marzeń...
A co możesz powiedzieć o werbenie patagońskiej...mam nasionka od Wiesi ...i ciekawa jestem jak u Ciebie się sprawuje...
A co możesz powiedzieć o werbenie patagońskiej...mam nasionka od Wiesi ...i ciekawa jestem jak u Ciebie się sprawuje...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tak daleko stąd....
Asiu, podeślij mi małą chmurkę nad działkę
Dzisiaj czuję się jak skwarka.
Teraz rozumiem dlaczego Romneya tak Cię oczarowała. Niezłe miałaś zakusy na nocne sadzonkobranie
Teraz rozumiem dlaczego Romneya tak Cię oczarowała. Niezłe miałaś zakusy na nocne sadzonkobranie
-
x-d-a
Re: Tak daleko stąd....
Asiu, z zainteresowaniem przeczytałam toczącą się w Twoim wątku dyskusję na temat kolorystyki i projektowania rabat.
Bliskie jest mi Twoje motto, że ogród to jest forma dzieła sztuki, cały czas w trakcie tworzenia. Idąc tym tropem, my- ogrodnicy jesteśmy w pewnym sensie artystami...Zarządzamy formami, kolorami, wielkościami rabat, zestawiamy ze sobą roślinki kierując się naszymi umiejętnościami, wyczuciem, gustem...
A ten kalifornijski mak drzewny to jakiś krzew? W ogóle nie znam tej roślinki, a na zdjęciu wygląda bardzo interesująco.
Pozdrawiam upalnie i tropikalnie
Bliskie jest mi Twoje motto, że ogród to jest forma dzieła sztuki, cały czas w trakcie tworzenia. Idąc tym tropem, my- ogrodnicy jesteśmy w pewnym sensie artystami...Zarządzamy formami, kolorami, wielkościami rabat, zestawiamy ze sobą roślinki kierując się naszymi umiejętnościami, wyczuciem, gustem...
A ten kalifornijski mak drzewny to jakiś krzew? W ogóle nie znam tej roślinki, a na zdjęciu wygląda bardzo interesująco.
Pozdrawiam upalnie i tropikalnie


