Ogród Moni cz.3

[Alania]

Lisko, Józefinkę mam już dwa lata. Kupiłam ją w OBI jako ładną, sporą sadzonkę. W ubiegłym roku tato przez przypadek skosił ją podkaszarką, ale w tym roku ładnie odbiła i ma całkiem sporo kwiatów

Aszko - piękne powojniczki kupiłaś, gratuluję

[asia0809]

ładna ta Józefinka, moje powojniki jeszcze śpią

[Alania]

Józefinka rozwija coraz nowe kwiaty i z każdym dniem ładniejsza się staje





Kwitną też inne powojniki:






chyba mam też Veronicę, o czym nie wiedziałam


No i najnowszy nabytek rozwinął drugi kwiat

[AGNESS]

Moniś clematisy bajeczne wprost, muszę i ja koniecznie w nie zainwestować, bo mam tylko 3, nie miałam miejsca na ich sadzenie, ale teraz powstały 3 pergolki na pnące róże i dołączą tam do nich clematisy

[Alania]

Moja nowa kalina - myślę, czy nie poprowadzić ją w formie drzewka:


Kupiłam rok temu wiciokrzewik o ładnych kolorkach, ale muszę przesadzić w inne miejsce, bo rośnie w miejscu, gdzie za kilka lat będzie mu niewygodnie:




Bylinkom bardzo pasuje ta mokra pogoda - orlik, którego rok temu kipiłam jako straszną bidulę, rośnie nad podziw:

[EdytaB]

Piekne te powojniki - ja nieśmiało zaczynam przygodę z tymi pnączami i już popełniłam błędy.
po pierwsze przyciełam jesienią i Duchess of Edinburgh i Beauty of Worcester . Więc nie zakwitną pełnymi kwiatami .
Asao padł (chyba ) na uwiąd ale w tym roku odbija ładnie.

Grujecznik nabyłam i ja w tym roku - tylko u mnie w formie krzaczka (podobno z wiekiem wyciągnie się w drzewo ) . Potrzebuje duuuuużo wody.

Moja kalina też oszalała z wielkościa kwiatów . niestety ostatnie gwałtowne deszcze pozbijała większość kwiatów, tak samo z piwoniami

[Józef]

..kalinę musisz prowadzić od małej na formę drzewka..a i tak przy pniu wybija masa odrostów które trzeba usuwać.

[Alania]

Aguś, clematisy na początku są kapryśne (czasami łapią uwiąd), ale warto je mieć, bo są bardzo urokliwe

Edytko, kto z nas błedów nie popełnia, zwłaszcza w początkach ogródkowania
Grujecznikom chyba w tym roku wody nie brakuje - u nas dopiero od wczoraj pogoda uległa poprawie, a tak, to padało non stop. Troszkę się obawiam o jego zimowanie i nie wiem, czy nie bedzie konieczne okrycie - na razie rośnie sobie ładnie i wypuszcza nowe listki

Józefie , dzięki za podpowiedź ;)

[gloriadei]

Moniu,
masz ciekawe powojniki i to widzę, że niektóre niespodzianki ;)
wyjątkowo ładnie kwitną w tym roku, prawda? wilgoć im służy
Kalina ma szałowe kwiaty! I to taka niewielka a kule ogromne!
Odrosty faktycznie mogłyby być problemem, gdybyś chciała prowadzić z niej drzewko...

[JolantaG]

Powojniki pierwsza klasa . :P

[Alania]

Ewuś, te wielkie kwiaty to z innej kaliny, która w zasadzie też niewielka, bo ma zaledwie 1,2m wysokości, jednak ładnie zagęszczona. W sumie mam już 4 krzewy kalin i chyba na tym poprzestanę 3 rosną sobie naturalnie, są baaardzo gęściutkie, ponieważ corocznie są skracane przez sarenki Ta nowa ma troszkę marniejszy wygląd, ale kupiłam ją właśnie z myślą o prowadzeniu drzewkowym, bo ma dwie dość łyse gałęzie główne. Tylko teraz co - jedną wyciąć i zostawić pojedynczą?

Jolu, dziękuję



Dzisiaj przedstawię swoje iryski - zakwitły już chyba wszystkie, jakie mam:

[Alania]

I jeszcze krzewuszki:

Biała o różowych pąkach NN:


White:


Candida o wyjątkowo dużych, białych i rózowych dzwoneczkach:


Nana Variegata:




i różowa miniatura NN - kwiaty normalnej wielkości, ale pokrój zwarty, b.wolny wzrost krzaczka:

[dominikams]

Cudowny popis dały krzewuszki - a jedna piękniejsza od drugiej! Moja Candida dziś dopiero rozwinęła pierwsze kwiaty - strasznie mi się podobają te mocno różowe pąki. Nana Variegata też jeszcze nic, chyba podmarzła w zimie

[Alania]

Ja mam 3 Variegaty - dwie takie, jak na fotce, gęściutkie, obficie kwitnące, krzaczek w formie kuli, a trzecia zupełnie inna - marnie rośnie, raczej do góry i od dwóch lat wciąż ma tylko dwa pędy, a liście o innej tonacji zieleni, zacznie ciemniejszej, a obwódka liści bardziej biała. Chyba się jej pozbędę w tym sezonie, bo mnie wkurza. Candida z kolei to moja ulubiona, choć kto wie ... białą mam dopiero od tamtego roku i coraz bardziej mnie ujmuje

[Józef]

u mnie na osiedlu kwitną dwa patyki krzewuszek..całe obsypane kwiatami nawet liści nie widać.patki bo jak to na osiedlu blokowym..czasem je skoszą,czasem ktoś je połamie,pieski podsikają a one ambitnie rosną i kwitną..my swoje pielęgnujemy nawozimy a one jakieś oporne..
a iryski..trzeba było przyjechać to byś sobie powiększyła kolekcję..w ogóle to miałaś wpaść i..chyba za daleko...a irysy najlepiej wykopywać wtedy kiedy kwitną bo wiadomo co się bierze..rozdając po kwitnieniu pozbyłem się kilku ładnych odmian..
teraz wyjeżdżam na tydzień ale na następny możesz wpaść.