U mnie też tak przekwita hibcio
Treissi na zielono cz.5
Re: Treissi na zielono cz.5
Ja raz wyniosłem kota na noc za drzwi i na drugi dzień już go nie było...
U mnie też tak przekwita hibcio
U mnie też tak przekwita hibcio
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Mirku czasami tak bywa niestety
Ale tak mi ich szkoda. One są maleńkie i same sobie nie dadzą rady. Jeszcze jedzą tylko miękkie jedzonko...
Re: Treissi na zielono cz.5
Może się już ktoś nimi zaopiekował.... 
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Może ... ale ja w tych tematach jestem raczej pesymistką
Mało jest osób chętnych do pomocy bezdomnym zwierzakom...
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Treissi na zielono cz.5
Widzę Moniko,że kotki się nie znalazły 
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Niestety nie
Strasznie mi smutno z ich powodu 
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Treissi na zielono cz.5
Rozumiem
jak się do czegoś czy kogoś przywiążesz to później żal
. Mnie to nawet kiedyś żal było patyczaka jak nam zdechł. Obserwowało się to stworzonko, karmiło a tu naraz nic nie ma go i też było żal. 
- daka
- 1000p

- Posty: 2544
- Od: 10 lut 2010, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Północ Wielkopolski-miasto Trzcianka.
Re: Treissi na zielono cz.5
Moniko aż się serce kraje że nie możesz znależć kotków,to takie przykre,aż się płakać chce,
mi kiedyś uciekł z domu pies ale szukałem i znalazłem na szczęście po 2 godzinach 
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Niby były u mnie niecałe 24 h, ale brakuje mi ich strasznie. Tymbardziej, że ciągle u mnie na kolanach siedziały i wszędzie za mną chodziły...
Damianie Nam też w zeszłym roku zginął psiak, ale niestety nie znaleźliśmy go
A miesiąc wcześniej musiałam uśpić dwa 15-letnie psiaki. I dwa miesiące później pożegnałam 3 kotki... Oj okropny miałam zeszły rok... Długo się pozbierać nie mogłam! Łukasz nawet wysyłał mnie do psychologa!
Damianie Nam też w zeszłym roku zginął psiak, ale niestety nie znaleźliśmy go
- daka
- 1000p

- Posty: 2544
- Od: 10 lut 2010, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Północ Wielkopolski-miasto Trzcianka.
Re: Treissi na zielono cz.5
Dużo przeżyłaś ze zwierzątkami,ale może kiedyś wszystko się ułoży,też w tamtym roku znalazłem na ogrodzie małego kotka jeszcze z pempowiną ale przeżył tylko 1 dzień,karmiłem go z babcią małymi dawkami mleka ale niestety,rozumiem doskonale twój ból i rozpacz 
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Takie życie i trzeba się z tym pogodzić niestety 
- ewelina8005
- 1000p

- Posty: 2280
- Od: 24 lip 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łopuszno/Kielce
Re: Treissi na zielono cz.5
Moniś przykro mi z powodu kotków,śliczne maluszki
Mój sąsiad też taki jest,mścił się na naszym kocie,juz go nie mamy poszedł sobie od nas,Też przeżywaliśmy ale nie wrócił
Mój sąsiad też taki jest,mścił się na naszym kocie,juz go nie mamy poszedł sobie od nas,Też przeżywaliśmy ale nie wrócił
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Ewelinko dzięki za ciepłe słowa!
- pati1311
- 500p

- Posty: 555
- Od: 11 cze 2009, o 01:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Treissi na zielono cz.5
Moniko wielkie masz
,podziwiam
i bardzo mi przykro z powodu kotków 
- chan-dzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3500
- Od: 4 maja 2010, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WROCŁAW
Re: Treissi na zielono cz.5
Smutno się zrobiło u Ciebie...też Ci współczuję ,ale może jeszcze wrócą...treissi pisze:Wątpię, że się przybłąkały... Pytał po sąsiadach w okolicy pół kilometra i nikt się do nich nie przyznał. Chodź może rzeczywiście za kimś przybiegły, bo i za dzieciakami przyleciały do Nas. Ale z drugiej strony tak daleko by odeszły... Mam nadzieję, że Pan weterynarz mieszkający niedaleko mógł je wziąć, bo miałam informację, że Jego znajomi chcieli takiego właśnie kotka. Jak mi się uda z Nim skontaktować - co raczej trudne, bo do nocy jeździ na wizyty domowe, to zapytam. Nie wiem czemu, ale mam złe przeczucia... Obawiam się, że sąsiad, który narzeka na mój zwierzyniec, mógł je wywieść. Ale przecież się nie przyzna...
Zobaczcie jak śmiesznie przekwita hibi
Hibcio ,każdy płatek oddzielnie zwija,ciekawie to wygląda.


