Mój ogródek - kogra - 1cz. 2007r

kogra · Post » 22 paź 2007, o 14:51

Grzesiu - róże mogą żyć bardzo długo. Te w Anglii mają nawet po 50 lat. Jeżeli w tym roku były nieszczególne, to przykop je ziemią i obetnij dopiero wiosną, na 3 oczka od ziemi. Potem obłóż obornikiem i lekko przysyp ziemią z jesiennego kopcowania. Zobaczysz że pokażą jeszcze na co je stać. A z pewnością na wiele.

Karolku - moje kwiatki będą ścięte jak tylko zwarzy je mróz.
A przepis jest prosty. Zwykłe ciasto biszkoptowe, rozcięte na pół a w środku masa serowa bez pieczenia / na zimno / z kawałkami galaretki i owocami kandyzowanymi. Na górę polewa czekoladowa i wiórki kokosowe.

kogra · Post » 22 paź 2007, o 15:04

I jeszcze trochę jesiennych widoczków na pocieszenie i poprawę humoru.

KarolinaL · Post » 22 paź 2007, o 16:43

Miło popatrzeć na jesienne barwy. Kogrobusz jest piękny o każdej porze roku

A ciacho razem ze szlumbergerą smakuje wyśmienicie

kogra · Post » 22 paź 2007, o 19:01

Czyżbyś miała Karolinko taki sam gust jak Dawid ? Jakoś nie widzę w twoim ogrodzie sukulentów - a może żle szukałam ?......Żartuję oczywiście.
Cieszę się że Ci smakowało.

Post » 22 paź 2007, o 19:11

Twój wątek Grażynko podglądam jednym okiem czy nie natknę się na kolejne ciacho ...
kiedy nie ma go w pobliżu

otwieram drugie i delektuję się kolorami ...pięknymi kolorami w ogrodzie.
Ciacha apetyczne ale nie dla mnie ... musze dbać o linię...hihihihhi
Czy na piątym zdjęciu to złotlin pstry?

kogra · Post » 22 paź 2007, o 19:17

Dokładnie tak Karuś. Mam normalny i ten pstry. Ten drugi nie kwitnie jednak tak jak zwykły, ani tak długo.

Grzegorz B · Post » 22 paź 2007, o 20:14

kogra pisze:Grzesiu - róże mogą żyć bardzo długo. Te w Anglii mają nawet po 50 lat. Jeżeli w tym roku były nieszczególne, to przykop je ziemią i obetnij dopiero wiosną, na 3 oczka od ziemi. Potem obłóż obornikiem i lekko przysyp ziemią z jesiennego kopcowania. Zobaczysz że pokażą jeszcze na co je stać. A z pewnością na wiele.

Grażynko, dziękuję za informację. Jak żyją do 50 lat, to może i u mnie też jeszcze pożyją. Dowiedziałem się, że one mają 25-27 lat, czyli całkiem sporo, ale i tak spróbuję troszkę przedłużyć ich żywot.
Grażynko, czy mógłbym zastosować do zasilenia kompost lub kurzy obornik, bo tylko taki będę miał

Kogrobusz jest wspaniały z tymi przebarwionymi liśćmi. Żałuję, że u mnie w ogrodzie nie ma za wiele ozdobnych drzew liściastych (mam tylko owocowe), bo teraz mam tylko odstraszające czernią ich "postury". W planach mam nasadzenie kilku ozdobnych drzew liściastych. Myślę o takich, które nie będą za bardzo się rozrastały, bo ogród nie jest zbyt obszerny i nie chcę, aby w przyszłości ktoś miał z nimi problemy. Na razie upatrzyłem tylko ozdobną śliwę, o purpurowych liściach. Może znasz jakieś ciekawe drzewa

chatte · Post » 22 paź 2007, o 20:38

Jak pięknie kolorowo u Ciebie Grażynko! Miło sie przejść

Powiedz mi, proszę, co to za drzewo na pierwszym zdjęciu i dlaczego jest tak przycięte? Czy to z jakichś praktycznych względów, czy dla osiągnięcia jakiegoś konkretnego efektu?

kogra · Post » 22 paź 2007, o 20:44

Grzesiu - możesz teraz obsypać kompostem różę na zimę a wiosną go odgarnąć i dać trochę rozłożonego dobrze obornika kurzego / ale nie może to być obornik świeży / , zmieszać z kompostem . Możesz też podsypać zamiast obornika kurzego azofoską i to byłoby najlepsze rozwiązanie. Żle rozłożony obornik może sparzyć korzenie zamiast je nawieżć. Lepsza jeszcze jest gnojówka kurza rozcieńczona w stos 1 do 10 i podlewanie nią raz w tygodniu. Możesz też teraz podsypać różom siarczanu potasu / gwarantuje obfite kwitnienie/ . Oczywiście dotyczy to nawozu jesiennego czyli ze zmniejszoną zawartością azotu.
Jeśli chodzi o drzewka to sprawdż w internecie: derenie ozdobne, wiśnie japońskie, jarzębiny, klony palmowe,jabłonki - rajskie jabłonki, ostrokrzewy,akacje, głogi,złotokap, magnolie, świdośliwę, kaliny.
Możesz też posadzić drzewka szczepione na pniu, wtedy rosną bardzo wolno, mają zwartą koronę a niektórym pięknie przebarwiają się liście.
A może posadzisz krzewy, które można prowadzić jak drzewka ?

Izuniu - to drzewo to wierzba z której robi się maść ichtiolową. Została przycięta, bo wyrosła zbyt wysoko i zacieniała ogródek sąsiadów. Teraz ma taką uchyloną w jedną stronę postawę.

bogusia177 · Post » 22 paź 2007, o 21:49

Dziękuję Ci Grażynko za doradę na temat róż dobrze jest mieć takiego nauczyciela jeszcze borykałam się z jednym problemem, moje róże kwitły ładnie aż do końca sierpnia potem zrzuciły liście i zostały gołe

jaki powód -nie wiem

chatte · Post » 22 paź 2007, o 22:27

kogra pisze:
Izuniu - to drzewo to wierzba z której robi się maść ichtiolową. Została przycięta, bo wyrosła zbyt wysoko i zacieniała ogródek sąsiadów. Teraz ma taką uchyloną w jedną stronę postawę.

Grażynko, Ty chyba nie robisz tej maści?

A jak ta wierzba się nazywa ? Takiej wiedzy, to ja nie mam

A przy okazji: czy pod jabłonką, albo innym drzewkiem owocowym moze coś rosnąć?

kogra · Post » 23 paź 2007, o 10:11

Bogusiu - nie ma za co, cieszę się że moje doświadczenia i tobie na coś się przydadzą. Twoje róże straciły liście prawdopodobnie z powodu choroby, mączniaka lub brązowej plamistości liści. Dobrze by było dokładnie wygrabić opadłe liście i wczesną wiosną spryskać róże preparatem z czosnku i szałwii / jak ja robię / lub chemicznym. Jeżeli natomiast liście zwijały się w rulonik i opadały po czasie , to jest to działalność szkodnika podobnego do mszycy. I to gorza sprawa, bo szkodnik jest odporny na pryskanie a jego larwy zimują w ziemi. Jedyny skuteczny sposób to na bieżąco obrywanie skręconych liści i palenie a jeśli i to nie pomoże to przesadzenie róży w inne miejsce. Można spróbować też zastosować Basudin, ale to niezwykle agresywny preparat i wg mnie przez kilka lat ogranicza kwitnienie rośliny pod którą był zastosowany. Ginie też cała pozytywna flora glebowa i ziemia staje się w tym miejscu jałowa.

Izuniu - nie, nie robię maści ale kiedyś przykładałam kawałki rozgniecionej kory, która działa jak maść ichtiolowa / a może nawet lepiej /. Drzewko przywiozłam z okolic Rybnika, gdzie można go spotkać w naturze. Dostałam go od leśnika, który nazywał go wierzbą ichtiolową. Właściwej nazwy nie znam. To niskie drzewko o atrakcyjnych pylnikach wiosną i jesienią. Dobrze znosi cięcie a młode zmiażdżone gałązki mogą służyć w fitoterapii w postaci naparów, wywarów, okładów.
Pod jabłonką lub innym drzewkiem można posadzić rośliny kwiatowe bo ich system korzeniowy jest płytszy niż drzewka i jest to z obopólną korzyścią. Drzewko daje cień roślinom kwitnącym przedłużając ich kwitnienie, a nawożenie roślin służy i drzewku, które pobiera składniki nie wykorzystane przez rośliny. Nie mogą to być jednak rośliny wybitnie słoneczkolubne, takie jak rośliny skalne / chociaż nie wszystkie / i te które bez całodziennego słonka nie zakwitną. Ale doskonale w tej roli się sprawdzają liliowce, tulipany i inne cebulowe, irysy,orliki itp.

chatte · Post » 23 paź 2007, o 11:51

Przywiozłaś to drzewko z moich okolic, a ja nic o nim nie wiem. Gdybyś mi jeszcze mogła powiedzieć, Grażynko, czy ono ma tak mocno rozbudowany system korzeniowy, jak inne wierzby? I czy mogłabym wiosna wysępiś gałązkę do ukorzenienia? Bardzo mi się spodobało to drzewko

Dziękuję też za odpowiedź odnośnie drzewk owocowych. Nie mam z nimi żadnego doświadczenia, stąd moje pytanie. Tylko kombinuję sobie, ze opadające z jabłonki jabłka mogłyby uszkodzić rosliny, więc chyba tylko cebulowe mogłyby pod nią bezpiecznie rosnąć?
Może zafunduję sobie sliwę, jak zdobędę "nowe ziemie" ;)

Maria_F · Post » 23 paź 2007, o 13:09

Witaj Kogruś

Stęskniłam się za Tobą.

Zaglądam do Ciebie ...nie zawsze dokonując wpisu. Zadziwiasz mnie szeroką wiedzą, jaką posiadasz na temat wszystkich roślin. Praktycznie na każdy poruszony temat..masz gotową odpowiedź. Gratuluję.
Z tym ciastem to w końcu przestań, bo ja się znowu odchudzam

i przez Ciebie przerwałam dietę

goni@k · Post » 23 paź 2007, o 13:19

Maria_F pisze:. Zadziwiasz mnie szeroką wiedzą, jaką posiadasz na temat wszystkich roślin. Praktycznie na każdy poruszony temat..masz gotową odpowiedź.

Grażynko ,Ty chyba jesteś jakąś zielarką