Ogródek Pszczółki cz.3

[Babopielka]

Wiesiu ,ale różyce masz śliczne a u mnie zmarzły
Nawet parkowe Westerlandy i pnące ,wszystko ścięłam .Część
odbija ,ale większość do wyrzucenia .Szałwia z Twoich nasion u mnie pięknie wzeszła
Wieczornik damski też zamieszkał w moim ogrodzie

[abeille]

Bożenko, Westerland dobrze odbija po przycięciu. na pewno będzie niedługo kwitł bo on bardzo szybko rośnie.
Mój przycięty na 50 cm już ma dwa metry a będzie jeszcze większy.
Cieszę się że szałwia dobrze Ci rośnie.

[Gabriela]

Wiesiu, poważnie ?
Mam taras dość szeroki i musi mi cały zakryć...
Wygląda na to że to jednak długo potrwa bo róża od wiosny...

[Alania]

Wiesiu, wierzyć się nie chce, że u Ciebie środek lata i taaaakie kwitnienie
U nas wciąż pada deszcz, jest smutno i ponuro. Dzięki Twoim fotkom zatęskniłam za zapachem róż

[Alionuszka]

Zimą na Edenka zwalasz śnieg? Oj ty niedobra, czy Ty jej nie lubisz?

Lubię bardzo... i dlatego posadziłam ją blisko tarasu,przez ten śnieg przynajmniej mi nie wymarza...
Dzięki za potwierdzenie zdrowotności Penelopy,czyli nie wykreślam jej z listy...,może uda mi sie ją zdobyć ,jeszcze mam na oku Felicie,ale będzie to uzależnione od wolnego miejsca na moich niewielkich połaciach ...
Jeżeli masz jeszcze nasionka tej szałwii,to byłabym niezmiernie wdzięczna za wysłanie Może coś u mnie znajdziesz ,co chciałabyś mieć u siebie...

[kogra]

Wiesiu możesz zerknąć do mnie ?
Mam pytanie co do mojej róży - możesz pomóc ?

[Grzegorz B]

Wiesiu, daję radę, bo nie mam wyjścia, nie ma że boli, trzeba się pogodzić z faktem i tyle, życie bywa okrutne

Też mam wieczornik, przytargałem z dzikiego wysypiska, pod lasem, około 3,5 roku temu, jeszcze się trzyma

[kogra]

Dziękuję.

[evluk]

Wiesiu- ten wieczornik damski znajduje się od dziś na liście moich kolejnych chciejstw

[abeille]

Witajcie porannie i dalej mokro. Ale ma być słońce pod wieczór Potem trzy ładne dni i znowu deszcze.
Mokra ta wiosna w tym roku niesamowicie i do tego zimna. Ja też chcę ciepełka.

Gabiś, jeśli nie bedzie przemarzać co roku i odbijać od ziemi to szybko jej pójdzie z tym tarasem a nawet nie wiem jak
ona przechodzi polskie zimy?

Moniu, po ostatnich deszczach nawet u mnie róże całe zmoczone i nie wygladają najładniej. Ale teraz ma być ładniej i nawet
letnio, to szybko wyschną

Neluś, daj adres na PW to Ci podeślę. A u Ciebie wszystko mi się podoba i to bardzo, ale w tym roku wszystkie miejsca siedzące i stojace
w ogrodzie już są zajęte, uśmiechnę się może w przyszłym roku, jak się jakieś miejsce zwolni

Kogruś, nie ma za co

Grzesiu, wieczornik to szlachetna wysypiskowa roślinka, masz rację by ją przytargać do siebie. Dlaczego u nas nie ma wysypisk?
Też bym chętnie coś stamtąd przygarnęła czasami są perełki

Ewciu, w tym roku wyjątkowo pięknie zakwitł. Może dlatego że jest mokro?

Widziałam dzisiaj łebek pierwszej lilii OT posadzonej w kwietniu. Ale jej zabrało czasu by wyleźć. A jej siostry jeszcze się przebijają.
Nie wiem kiedy mi zakwitną. Do tego tam było w kwietniu pusto a teraz jest gąszcz. Czy dadzą radę ? Zobaczymy
To już wspomnienie słoneczka sprzed kilku dni, bo robienie zdjęć czeka na lepsze czasy.

Pierwsze kwiaty Westerlanda



Kolorowy miszmasz



Zaczyna kwitnąć jaśminowiec, tylko jak go wąchać przy takiej pogodzie

[abeille]

Tak Igorku, to tegoroczne i do tego opóźnione

[abeille]

Igorku, ależ wszystko jest jak najbardziej normalne u Ciebie, ale Ty chyba nie widziałeś gdzie ja mieszkam

[kogra]

Pachnący jaśmin.....kiedy to było......
U mnie w tym roku jeszcze nie ma nawet śladu po pączkach.
Może w ogóle nie zakwitną ?

[Alionuszka]

Wielkie dzięki Wiesiu
Kocham misz-masze ...jak jeszcze niebieski się wpląta w ten masz ,to już jest idealnie ...
Westerland ... moje dwa krzaki obcięte prawie do ziemi...ale nowe pędy grzecznie urosły ,trochę pokłuć je chciały bruzdownice,ale rozprawiłam się z nimi,nie wiem czy dostatecznie,bo pryskałam ,jak super drogimi perfumami,bardzo oszczędnie...
Już masz pachnący ogródek...prawie wszystko co zakwita u Ciebie zapach roztacza...

[abeille]

Grażynko, na pewno zakwitną, im mokro nie straszne. no i to rodzimy krzak więc dobrze dostosowany i nie takie pogody przechodzi.
Przyjdę do Ciebie wąchać jak u mnie już przekwitnie

Neluś, no właśnie, zastanawiałam się czego u mnie nie ma z różanych chorób, i muszę przyznać że bruzdownic nie znam :P albo są tylko
ich nie widzę? Czasami niektóre pędy róż brazowieją i usychają, ale wyglądało mi to bardziej na grzyba
Wysyłam Ci misz maszowe zapachy
Dołożę małą cienistą rabatkę z rutewką co nie chce kwitnąć