coccinella pisze:a to moja pierwsza w życiu, własnoręcznie wyhodowana
.....Oczywiście kupiona za grosze jako MIX. Jak kupowałam to już puszczała pędy zielone, więc ją szybko do doniczki i.. jest Na zdjęciu wygląda jakby była przebarwiona, ale to przekłąmanie. Jest cała cytrynowo żółta
Z kolejnych sadzonych pod koniec kwietnia wprost do gruntu, w sumie nie wyszły może ze dwie Aż mnie dziw bierze, bo mi się z reguły mało co udaje
Jak to mało co ... a te piwonie w tle, i chyba nawet jakąś lilie tam widzę. No i pogratulować, bo jeśli to rzeczywiście tak naprawdę pierwsza to jest się czym cieszyć.
Sylwku - ano mało, bo piwonie są jeszcze po poprzednim właścicielu, podobnie jak większość większych roślin. A lilie też w tym roku pierwszy raz sadzone, więc nawet sie nie spodziewam jakiegoś spektaklu wielkiego ;)
Pozdrawiam, Iwona. moje wątki ten się nie myli co nic nie robi
U mnie wypuściły na razie tylko minaiurowe odmiany. Duże okazy nawet jeszcze nie wybiły się z ziemi. Ochydna pogoda niech już trochę zaświeci i ogrzeje ziemię.
Gosiu super ma już te swoje dalie. To miniaturowe odmiany czy normalne?? U mnie niektóre tylko wyglądają minimalnie z ziemi. Kiedy to ma rosnąć jak ciągle pada