Mój ogródek - kogra - 1cz. 2007r
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Goniu - ja rybki przechowuję w piwnicy w 100 litrowej beczce do której podłączona jest pompka akwariowa. Załącza się 3 razy dziennie po pół godziny, doprowadzając powietrze. Jeżeli chcesz je zostawić w oczku to musi mieć ono przynajmniej 80 cm głębokości. Jeżeli nie ma a rybki są małe to możesz je wpuścić do akwarium.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Grażynko, strasznie mi przykro z powodu Twojej kotki!
Ja też straciłam moją ukochaną, najstarszą kotke jakieś pół roku temu i jeszcze nie mogę się z tym pogodzić. Mam kilka innych, ale zaden nie zastąpi tej, której juz nie ma
Ja mieszkam na wsi, a przejechane zwierzęta na pobliskiej szosie to niemal codzienność
Takie smutne czasy dla małych zwierzątek...
U Ciebie już prawie zima. Myslę jednak, ze jeszcze odpusci. Jeszcze zdążysz zrobic, co trzeba w ogrodzie, zanim na dobre spadnie snieg. U siebie też na to liczę ;)
A potem...potem będzie wiecej czasu na forum
Ja też straciłam moją ukochaną, najstarszą kotke jakieś pół roku temu i jeszcze nie mogę się z tym pogodzić. Mam kilka innych, ale zaden nie zastąpi tej, której juz nie ma
U Ciebie już prawie zima. Myslę jednak, ze jeszcze odpusci. Jeszcze zdążysz zrobic, co trzeba w ogrodzie, zanim na dobre spadnie snieg. U siebie też na to liczę ;)
A potem...potem będzie wiecej czasu na forum
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Diago - też nie przepadam za zimą ale mam nadzieję że słoneczko jeszcze zaświeci i zdążę dokończyć ogrodowe prace
Chatte - więc mnie rozumiesz, jak to jest kiedy traci się takie sympatyczne kocisko, które każdego dnia łasi się i mruczy - przykre i bolesne.
Też mam nadzieję że potem trochę się rozerwię na wesoło, bo teraz to ani wesoło ani na luzie, ale w biegu i na zimnie.

Chatte - więc mnie rozumiesz, jak to jest kiedy traci się takie sympatyczne kocisko, które każdego dnia łasi się i mruczy - przykre i bolesne.
Też mam nadzieję że potem trochę się rozerwię na wesoło, bo teraz to ani wesoło ani na luzie, ale w biegu i na zimnie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
-
Grzegorz B
Grażynko, nigdy bym nie przypuszczał, że wpadając do Ciebie, tak przykrą sytuację zastanę. Bardzo Ci współczuję utraty kociaka, zdaję sobie sprawę, że byłaś bardzo przywiązana do niego i teraz pustka troszkę męczy, ale jak wiadomo czas leczy rany i wkrótce pozostałe zwierzaki sprawią, że smutek zginie. Ja też wiele kotów straciłem w ten sam sposób, ale moje to takie podwórkowe, chodzące swoimi ścieszkami, więc nie ma takiej więzi choć szkoda, przecież to również żywa istota.
Ładny widok popatrzeć na żyjących w zgodzie psa i kota, aż zazdroszczę, bo moje psy to nie są przyjaźnie nastawione na kociaki. Przed spacerem trzeba najpierw popatrzeć czy wszystkie kociaki już znalazły bezpieczne miejsce, bo konfrontacja zakończyła by się tragiczne. Tak straciliśmy już dwa koty
. Ostatnio w wyniku nieuwagi dopadły kolejną kotkę, już myślałem, że po niej bo wyglądała strasznie, ale chyba faktycznie koty mają siedem żyć, bo szybko wróciła do zdrowia. Teraz już bardzo na nie uważamy, nic nie można poradzić na tę agresję, przecież nie wyrzucimy tych psów. Nie wiem dlaczego mają tak okrutną naturę , to nie są przecież rasowe psy, tylko takie mieszańce.
Grażynko a Ty nadal, "walczysz" z grzybami
Oj ja to bym się już przejadł
, jednak u mnie żadziej grzyby więc dzisiejsze zapiekanki były bardzo smakowite.
Widzę, że i na dalszy spacerek się wybrałaś. Wiesz warto było, bo uchwyciłaś piękne pejzaże
Ten modrzew i te barwy jesieni. SUPER
Grażynko widzę że i warzywniak przeszedł modernizację, ja też dokonałem u Nas małych zmian, bo naprawdę traktowany był po macoszemu
Widzę, że troszkę sadzoneczek narobiłaś. Ja ukorzeniłem różę pnącą i jedną taką zwykłą poza tym jeszcze troszkę innych roślin, ale ja nie będę trzymał ich w domu tylko zostały zakopane z doniczkami w ziemi. Zrobię im małe zadaszenie i nakryję agrowłókniną lub gałązkami świerka. Mam nadzieję że przetrwają
Qrczę u Ciebie już prawie zima, ja nie przepadam za taką pogodą czyli wietrzną z gradem pomieszanym z deszczem. O wiele bardziej wolę mroźną ale słoneczną i pełną śniegu aurę, wówczas o wiele lepiej się czuję niż w taką jaką Nam zaprezentowałaś. U mnie nie jest jeszcze tak źle 7, 8 stopni, czasami jakiś przygruntowy przymrozek ale ogólnie nie jest źle. Datury jeszcze na zewnątrz, ale trzeba będzie już myśleć o ich wykopaniu.
Grażynko, wydawało mi się że masz głębsze oczko a jednak tak nie jest, bo musisz wyławiać ryby. Ja tam mam tylko jedną taką ozdobną reszta to takie zwykłe, choć dominują w nich młode, których namnożyło się na potęgę. Ja już raz tą ozdobną złapałem i umieściłem w 20 l akwarium bo ona jest mała (z 10-12 cm) jednak z powrotem ją wrzuciłem do oczka, bo mi jakoś bardzo mocno ryjkiem ruszała, jak by powietrze łapała, więc bojąc się o nią wrzuciłem ją ponownie do oczka, bo ono ma średnio metr głębokości, więc jest odpowiednie. W akwarium jest pompka, więc nie wiem skąd taka reakcja u tej ryby
Fakt, że z oczka ubywa mi wody, spowodował, że muszę ponownie umieścić ją w akwarium a pozostałe karasie to odłowione i wypuszczone w pobliskim stawku. Przyszło mi również rośliny przezimować poza oczkiem. Kiedy ja znajdę czas aby to wszystko zrobić
No nic Grażynko, pora kończyć spacerek po Twoich włościach. Było mi miło znowu Cię odwiedzić i podpatrzeć co tam u Ciebie
Ładny widok popatrzeć na żyjących w zgodzie psa i kota, aż zazdroszczę, bo moje psy to nie są przyjaźnie nastawione na kociaki. Przed spacerem trzeba najpierw popatrzeć czy wszystkie kociaki już znalazły bezpieczne miejsce, bo konfrontacja zakończyła by się tragiczne. Tak straciliśmy już dwa koty
Grażynko a Ty nadal, "walczysz" z grzybami
Widzę, że i na dalszy spacerek się wybrałaś. Wiesz warto było, bo uchwyciłaś piękne pejzaże
Grażynko widzę że i warzywniak przeszedł modernizację, ja też dokonałem u Nas małych zmian, bo naprawdę traktowany był po macoszemu
Widzę, że troszkę sadzoneczek narobiłaś. Ja ukorzeniłem różę pnącą i jedną taką zwykłą poza tym jeszcze troszkę innych roślin, ale ja nie będę trzymał ich w domu tylko zostały zakopane z doniczkami w ziemi. Zrobię im małe zadaszenie i nakryję agrowłókniną lub gałązkami świerka. Mam nadzieję że przetrwają
Qrczę u Ciebie już prawie zima, ja nie przepadam za taką pogodą czyli wietrzną z gradem pomieszanym z deszczem. O wiele bardziej wolę mroźną ale słoneczną i pełną śniegu aurę, wówczas o wiele lepiej się czuję niż w taką jaką Nam zaprezentowałaś. U mnie nie jest jeszcze tak źle 7, 8 stopni, czasami jakiś przygruntowy przymrozek ale ogólnie nie jest źle. Datury jeszcze na zewnątrz, ale trzeba będzie już myśleć o ich wykopaniu.
Grażynko, wydawało mi się że masz głębsze oczko a jednak tak nie jest, bo musisz wyławiać ryby. Ja tam mam tylko jedną taką ozdobną reszta to takie zwykłe, choć dominują w nich młode, których namnożyło się na potęgę. Ja już raz tą ozdobną złapałem i umieściłem w 20 l akwarium bo ona jest mała (z 10-12 cm) jednak z powrotem ją wrzuciłem do oczka, bo mi jakoś bardzo mocno ryjkiem ruszała, jak by powietrze łapała, więc bojąc się o nią wrzuciłem ją ponownie do oczka, bo ono ma średnio metr głębokości, więc jest odpowiednie. W akwarium jest pompka, więc nie wiem skąd taka reakcja u tej ryby
Fakt, że z oczka ubywa mi wody, spowodował, że muszę ponownie umieścić ją w akwarium a pozostałe karasie to odłowione i wypuszczone w pobliskim stawku. Przyszło mi również rośliny przezimować poza oczkiem. Kiedy ja znajdę czas aby to wszystko zrobić
No nic Grażynko, pora kończyć spacerek po Twoich włościach. Było mi miło znowu Cię odwiedzić i podpatrzeć co tam u Ciebie
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
fajnie u Ciebie ten śnieg wygląda
u mnie też sypało i to mocno ale jak tylko przestało to śnieg od razu zniknął
ale roślinki już pochowałem
a datura bardzo ciekawie wygląda z tymi płatkami śniegu na liściach
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Grzesiu - grzyby się skończyły, prace w ogrodzie też, bo mokro i zimno. Przyszła pora na odrobienie zaległości w domu czyli porządki itp. Rybka w akwarium pomimo pompki mogła żle znosić zmianę pH wody. Rybki nie lubią też nagłych zmian temperatury wody, bo to dla nich szok. A może tęskniła za innymi.
Dlaczego z oczka ubywa wody - czy jest wyłożone folią ? Rośliny możesz włożyć do sieci i na zimę zanurzyć w pobliskim stawku do wiosny.
Dzięki że wpadłeś.
Bogusiu - to masz dobrze. Ja muszę odłowić ze względu na podniesiony poziom lustra wody ponad powierzchnię gruntu. Ale przy okazji czyszczę i oczko, więc korzyść obopólna dla mnie i dla rybek.
Karolku - fajnie że wpadłeś. Ja już też pochowałam doniczki do piwnicy i teraz pozostało już tylko czekać do wiosny - no i odpocząć po sezonowej pracy w ogrodzie.
Dlaczego z oczka ubywa wody - czy jest wyłożone folią ? Rośliny możesz włożyć do sieci i na zimę zanurzyć w pobliskim stawku do wiosny.
Dzięki że wpadłeś.
Bogusiu - to masz dobrze. Ja muszę odłowić ze względu na podniesiony poziom lustra wody ponad powierzchnię gruntu. Ale przy okazji czyszczę i oczko, więc korzyść obopólna dla mnie i dla rybek.
Karolku - fajnie że wpadłeś. Ja już też pochowałam doniczki do piwnicy i teraz pozostało już tylko czekać do wiosny - no i odpocząć po sezonowej pracy w ogrodzie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Pogoda dzisiaj zrobiła miłą niespodziankę i nawet wyszło słoneczko. Wzięłam więc aparat i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu pstryknęłam kilka fotek. Okazało się że roślinki dobrze zniosły przymrozki i zimny wiatr i nawet jeszcze ładnie kwitną pomimo iż niektóre pochyliły główki pod ciężarem wody. A więc jesiennych klimatów ciąg dalszy.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Dawidku - niedługo będą następne jeżeli fotosik nie zastrajkuje. Tylko skoczę zagłosować.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
Grzegorz B
Grażynko pewnie masz rację, ale ryba będzie musiała się przyzwyczaić, bo nie ma innej opcji, chyba że woli ...kogra pisze:Grzesiu -... Rybka w akwarium pomimo pompki mogła żle znosić zmianę pH wody. Rybki nie lubią też nagłych zmian temperatury wody, bo to dla nich szok. A może tęskniła za innymi.
Dlaczego z oczka ubywa wody - czy jest wyłożone folią ? Rośliny możesz włożyć do sieci i na zimę zanurzyć w pobliskim stawku do wiosny.
Wody ubywa, bo faktycznie wyścielone jest folią, a ja pewnie szykując rośliny do zimy (przesadzając z doniczek do większych pojemników) umieszczałem je w głębszych partiach oczka. Fakt, że pojemniki pełne ziemi, były bardzo ciężkie a kamienie jakie znajdują się na dnie pod wpływem tego ciężaru mogły przerwać folię, gdyż ona nie była specjalistyczną, tylko taką zwykłą. Była ona przejściowo, ale miałem nadzieję, że wytrzyma do wiosny, jednak stało się inaczej
Grażynko rośliny postanowiłem przetrzymać w piwnicy, może przetrwają. Ze stawkiem, nie będę ryzykował, bo cała masa dzieciaków łowi tam karaski, więc mam obawy, czy przetrwały by bez szwanku do wiosny
-
Grzegorz B
Grażynko, wczoraj u Ciebie zauważyłem taką zimową pogodę a dzisiaj taka zmiana
Jeszcze jest u Ciebie bardzo barwnie i nawet pelargonie świetnie się mają, pięknie kwitną, moje to już przycięte i przygotowane do zimowego snu jak pozostałe doniczkowce.
Grażynko, jeszcze troszkę będziemy się cieszyć barwami kwiatów, widać że tak łatwo się nie dają tej kapryśnej pogodzie
Jeszcze jest u Ciebie bardzo barwnie i nawet pelargonie świetnie się mają, pięknie kwitną, moje to już przycięte i przygotowane do zimowego snu jak pozostałe doniczkowce.
Grażynko, jeszcze troszkę będziemy się cieszyć barwami kwiatów, widać że tak łatwo się nie dają tej kapryśnej pogodzie
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Oj tak Grzesiu, aż dziwne, ale nie poddają się roślinki . Mam jeszcze w zanadrzu parę niezłych fotek, więc zapraszam.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki

