Wraz z wprowadzeniem się do nowego mieszkania z ogródkiem odkryłam w sobie ogrodnika
, który, o zgrozo, wykazuje ciągoty do nieprzerwanego grzebania się w ziemi i na domiar złego mało co wie o ogrodzie ! Zdaję sobie sprawę że te dwie cechy w jednym (ogrodniku) to przepis na katastrofę (w ogrodzie) i za wszelką cenę staram się okiełznać ogrodnika-amatora. Do kwestii urządzania ogrodu próbuję (z różnym skutkiem 
) podchodzić racjonalnie i stąd moje pytanie.Ogródek przydomowy z jednej strony graniczy z murkiem osłaniającym wjazd do garażu. Od strony ogródka murek nie jest wysoki - jakieś 20cm+balustrada wys.ok.80cm. Od strony garażu wysokość murka jest znacznie większa w najwyższym miejscu prawie 2 metry. Ta część ogródka jest widoczna od strony ulicy i wjazdu do garaży. Chciałam ją w związku tym osłonić sadząc jakieś krzewy kwitnące : forsycje/lilaki itp. Jednak mam pewną obawę czy krzewy te przetrzymałby by zimę, ponieważ z uwagi na podjazd do garaży akurat w tym miejscu zbierają się (poprzez odśnieżanie podjazdu) całe hałdy ciężkiego śniegu. Tej zimy góra śniegu od strony podjazdu maiła trzy metry! Boję się że taka ilość śniegu połamie biedne krzaczki.
Tak więc co posadzić do osłonięcia się od widoku zewnętrznego na takie stanowisko, które w zimie zakrywają zwały śniegu?
Dodam jeszcze że gleba jest piaszczysto gliniasta, roślinka nie może być wymagająca.
