Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)

[kati-1976]

Ale fajnie, rodzinnie i domowo się u Ciebie Aniu zrobiło. Widzę że i u Ciebie tematem nr 1 są dzieciaczki.
Rogaliki pysznie wyglądają. Poczęstuję się jednym i uciekam dalej nadrabiać wczorajsze zaległośći

[Krystyna.F]

A jeśli chodzi o rogaliki, to zawsze mogę podesłać przepis jeśli tylko ktoś jest chętny

Ten ''ktoś chętny'' - to na pewno ja!! Mogę prosić? Zaśliniłam całą klawiaturę i biurko wokół, na widok rogalików.

[chan-dzia]

A jeśli chodzi o rogaliki, to zawsze mogę podesłać przepis jeśli tylko ktoś jest chętny

Ten ''ktoś chętny'' - to na pewno ja!! Mogę prosić? Zaśliniłam całą klawiaturę i biurko wokół, na widok rogalików.

Rzuciła hasło i zwiała,a ja o niczym nie myślę tylko o tych rogalikach.

[kubusiowa mama]

Kobietki
Przepis fajniutki i szybko się robi:

1 kg mąki
5 jaj
1/2 szkl. cukru
10 dag drożdży
250 ml. kwaśnej śmietany
150 g. masła
Drożdże rozpuścić w śmietanie. Cukier utrzeć z masłem , 3 jajami i 2 żółtkami . ( ja miksuję robotem, żeby szybciej było ).
Do mąki dodać rozczyn + masę maślaną i zagnieść.
Podzielić na 6- 8 części.
Rozwałkować placek jak na makaron.
Podzielić na 8 trójkątów nożem, tak jak się kroi tort.
Na każdy z trójkącików nakładać troszkę marmolady ( nie dżemu )
Pozostałe białka lekko utrzepać.
Moczyc w nich rogaliki i posypać cukrem.
Piec w 189-200 st. C na złoty kolor około 20-25 minut.
Smacznego.

[arlet3]

Aniu może w sobotę spróbuję, bo teraz muszę zmykać na wywiadówkę.

[kubusiowa mama]

O ,to ja poproszę o przepis,w zamian mogę dać na sernik bez sera

Sernik bez sera brzmi niezwykle interesująco. Poproszę szybciutko.


Anulka paczuszka od Ciebie dotarła dzis do mnie.
Zaraz robię zdjęcia coby się wszystkim pochwalić jakie mam nowe cudowne roślinki

[maribat]

Oj to czekamy na nowości, czekamy

[chan-dzia]

Aniu,przepis na sernik Ci wysłałam.

[arlet3]

No Aniu gdzie te nowości

[chan-dzia]

Aniu,to dlaczego ta ślepota ,czyli ja nie widziała tego przepisu wczoraj
To znak ,że muszę iść do okulisty.
Ciekaw jestem jak roślinki przeżyły podróż

[kubusiowa mama]

Postanowiłam się wreszcie zmobilizować i pokazać zdjęcia moich nowych roślinek.
Na początek paczuszka, którą jakiś czas temu dostałam do Celinki trzynastki.
Ale do tej pory nie miałam weny żeby wstawiać zdjęcia za co z góry przepraszam.
Na pierwszym planie w rolach głównych hoja publikalix red flower.
Już siedzi sobie w doniczce z kapturkiem na głowie i ma się dobrze .



A tu fuksje , które już mieszkają na balkonie.



I pierwsze kwitnienia

[koniczynka]

ach pięknie im tam
a jak zakwitną to dopiero będzie widok

[kubusiowa mama]

A taką paczuszkę dostałam od Ani Chan-dzi.
Też bardzo, bardzo mi się podoba.
Już nie mogę spać przez te wszystkie roślinki.
I we śnie i na jawie kombinuję gdzie by tu je wszystkie ulokować. Parapety mi się skończyły a tu takie piękne roślinki jeszcze by się chciało mieć.



Begonia, która kiedys dostałam od Kasi kati-1976
Przyjęła sie i teraz mieszka na balkonie



Wysiałam kiedyś pietruszkę i proszę bardzo jaka fajna już urosła

[kubusiowa mama]

Dziękuję koniczynko.

Byłam wczoraj w sklepie kupić mięso na obiad i zobaczcie co przytargałam do domu.
I teraz mam wyrzuty sumienia, bo już nic miałam nie kupować.
Zero silnej woli




Jeden z moich bluszczyków ładnie się rozrósł i przeniosłam go do kuchni. Myślę że będzie miał tam dobrze.



i jeszcze muszę pokazać alocasię, bo dzielnie wypuściła trzy nowe liście



i na koniec moje półeczki w sypialni

[chan-dzia]

Dobrze,że nic sie nie połamało,niech szybko puszczą korzonki i zdrowo rosną