Moje tylko na szafę wchodzą. Czasami Dynduś patrzy tęsknie na żyrandol, ale staram mu się wybić taką wspinaczkę z głowy. I chyba jest "masochistą" bo strasznie lubi wnuczka, który go nosi, huśta się z nim na huśtawce zawieszonej we framudze. Jak usłyszy głos wnusia na skaypie to już jest przy kompie 
Jejku, Ann, dobrze, że o tym napisałaś, koty są barrrrrrrrdzo fotogeniczne, mrrrrrr, ale nie będę im przecież oczek niszczyła.Ann_85 pisze:Piękne kociaki
A tak przy okazji... Widzę, że robicie kotkom zdjęcia z lampą błyskową - to bardzo szkodzi ich oczom, w TV weterynarz mówił , że mozna kotu bardzo osłabić wzrok.
Dobrze że już wiem. Będę unikać błysku Koty sobie na szafę poskakały, a terrrrrrrraz mi poduszkę ugniatają, tuptają po niej i mrrrrrrrrrrrrruczą.
dla intruza. 
Miałam psa przez 11 lat i nigdy nie zrozumiałam, jak to jest, że leci do każdego bajora, a jak ma być kąpiel w wannie, to tragedia, uszy w dół, przyciśnięty do ściany, jakby za karę Teraz mam 2 koty, tyz piknie 
coś w tym jest ..... ma nawet wśród znajomych ksywke "Otylia" ..... potrafi nie wychodzić z wody przez półtorej godziny z zegarkiem w ręku 
mądre to moje suczydło chyba nie jest.... 
