Marcin Masz rację . Przesadziłam stamtąd czerwoną azalię japońską , która za bardzo się rozrosła. Ma teraz na innej rabacie więcej miejsca. Sądząc jednak po wielkości młodych przyrostów na "Prncess Anne" , ona również za długo tu nie pozostanie... Na szczęście wszystkie rh. są niekłopotliwe, jeśli chodzi o przesadzanie .
Bernadko Przekonaj się , koniecznie

Azalie są może poza okresem kwitnienia mniej dekoracyjne niż różaneczniki (szczególnie wielkokwiatowe, bo gubią liście ) , ale za to o wiele od nich odporniejsze i mniej wybredne , gdy chodzi o stanowisko , czy odczyn gleby . A gdy kwitną ! Ech, są po prostu wspaniałe

Ja planuję w przyszłym roku dokupienie kilku krzewów azalii wielkokwiatowych właśnie (przez zimę wymyśle jakieś miejsce dla nich

)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na dobranoc takie oto zdjęcia mojej FORSYCJI :
1. w czasie kwitnienia
2. po kwitnieniu , ale przed przycięciem
3. po przycięciu i dokarmieniu ( teraz sobie myślę ,że należało bardziej ją "ciachnąć", ale nie będę już poprawiać )
I na koniec
białe krzaczki , czyli : ŚNIEGULICZKA / TAWUŁA van HOUTTE'A (Spirea vanhouttei) ,a z prawej FOTERGILLA WIĘKSZA (Fothergilla major)
