chan-dzia w buszu

[SunFlower]

a to ci historia, to mąż wymyśla tobie nowe przepisy ;:137aż sie popłakałem

[daka]

Aniu piękne nowe roślinki
I przy okazji dzięki za strone o exaucarii,już poczytałem i te informacje bardzo mi się przydadzą.

[chan-dzia]

Kiedyś jak jeszcze miałam ogródek,mój M z kolegą postanowili uwędzic leszcze .Przytargali całą michę ryb(kolega łowił),przygotowali ,zawiesili.No i oczywiscie siedzieli sobie na swieżym powietrzu i pilnowali.Po jakims czasie zajrzeli do środka i okazało się ,że nie było ani jednej ryby Wszystko im pospadało do środka.Wędzonych leszczy nie pojedli ale ubaw był,do dziaiaj widze te ich zdziwione miny Gdzie podziały sie nasze ryby?

[daka]

Aniu lubie czytać twoje historie z życia wzięte,jak miło się czasem troche pouśmiechać

[kubusiowa mama]

Anulka przestań !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Łzy mi ze śmiechu lecą i brzuch mnie już boli.
Ale ubaw.
Jak żyję jeszcze takiej opowieści o flakach i rybach nie słyszałam.
hahahhahahahahahhaha

[kubusiowa mama]

Zielonego nigdy nie jest za dużo bo zawsze się coś znajdzie czego na parapecie jeszcze nie ma

No właśnie!!
Tylko spać już nie mogę , bo ciągle kombinuję, gdzie by tu miejsce jakieś znaleźć na nowe zielone .

[AGA Z]

Wpadłam zobaczyć co słychać i znów się uśmiałam.
Też miałam przygodę tylko nie z flakami tylko z rosołem.
A było to tak...
Miałam iść do mamy i podszykować obiad. Moim zadaniem było dogotowanie klusek i jak przyjdzie brat to dać mu obiad. Oczywiści, z Moją przyjaciółką sklerozą, zapomniałam co miałam zrobić.
Brat przyszedł, włożyłam na talerz resztkę klusek i nalałam zupy. Trochę się zdziwiłam, ze ten rosół nie ma warzyw, ale nie zastanawiałam się nad tym długo. nalałam i zjadł, choć miał skwaszoną minę.
Wróciła mama i zdziwiona pyta co Mariusz jadł, skoro na balkonie stoi cały, nienaruszony gar rosołu.
Okazało się, że napasłam Go kluskami z wodą, którą mama naszykowała do gotowania klusek, doprawioną rosołkiem.

[chan-dzia]

Dobre Aguś ,gdyby nie ten garnek na balkonie ,to nikt by sie nie zorientował,czym nakarmiłaś braciszka

[trzynastka]

Aniu masz zdolnego chłopa

Gdzie podziały sie nasze ryby?

a to już besceler
Aga padłam ze śmiechu

[koniczynka]

ale ty masz superaśne te osłonki a o roślinkach nawet nie wspomnę

[arlet3]

Aniu to wesoło masz z tym M

[iwosia88]

Aniu, doskonały przepis na flaki stworzył Twój M Mężczyźni górą!!!

[Adam S.]

Witaj Aniu , przeleciałem szybciutko twój wątek - oj było co oglądać ogromna
ilość roślin i jakie piękne . Jesteś bardzo wesołą , sympatyczną i dowcipną babką -
lubię takie osoby i podziwiam , bo nie każdy tak ma .

[Baryczka]

Aniu, wesoło u Ciebie! He he, uśmiałam się równo!

Mój Tato z wujkiem też wędzili ryby, wprawdzie nie spadły im do ognia, ale te z dolnej półki porwał (i zjadł) nasz pies! Miny ich na pewno były bezcenne

Ale przepis na flaczki z kapuśniaka, to chyba sama wypróbuję!! Ciekawe, czy zasmakowałyby mojemu Piotrkowi

[milkicja]

O kapuścianych flakach pierwsze słyszę
Powinnaś to opatentować
"Flaki wegetariańskie"