Na pewno skorzystam.
Moja wielka improwizacja - Fleur78 - 1cz. 2007r
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Aneczko, bardzo się cieszę, z Twojej wizyty!Amlos pisze:
Ciekawi mnie tylko, czy nie ma problemu z obsuwaniem gruntu podczas pory ulewnych deszczów ?![]()
Jeśli pozwolisz mam jeszcze pytanka :
- co to za drzewa, lub pnącza, przymocowane są do tych dwóch wysokich tyczek ? Bardzo to intrygujące![]()
![]()
- czy ten piękny żywopłot urósł tak w ciągu tych kilku lat ? I czy to są żywotniki (bo nie mogę dojrzeć) ?
- pod krzaczkiem to Twój Bobik ? Wygląda jak dekoracyjna figurka ;:83
Aluniu - powtórzę - Raj na Ziemi ! Czujesz się jak trochę jak Ewa ? ;:91
To tyle na razie... jeszcze tu wrócę . Pozdrowionka
Ta skarpa, to mnie wykończy!
Zebym ja na początku wiedziała połowę tego co wiem teraz, zrobiłabym ją znacznie lepiej. Strasznie niewygodnie się na niej pracuje a od nienaturalnej pozycji stóp, bolą kostki a właściwie to także całe stopy. Właśnie dlatego, żeby się ziemia nie osuwała, nasadziłam tam dużo roślin. Ponieważ o niczym nie miałam pojęcia, patrzyłam tylko na "urodę" roślinki nie biorąc pod uwagę np. systemu korzeniowego! Np. te świętej pamięci wrzosy, miały trzymać ziemię! No cóż.... nie przyszło mi do głowy, żeby się uczyć na czyichś błędach, to się uczyłam na swoich... Trochę poprzesadzałam, trochę przesadzam jeszcze teraz, ale można powiedzieć, że rośliny na tyle już rozwinęły korzenie, że ziemia już się nie obsuwa. Tym bardziej, że jak już wcześniej wspominałam, jest bardzo twarda, raczej gliniasta, wiec już z natury nie bardzo sypka.
Jeśli chodzi o te dwie wysokie tyczki, to są trzy, nie dwie
Ten żywopłot nie jest nasz tylko sąsiadów.Ma już pewnie z 10 lat. Jeśli się dobrze przyjrzysz (pierwsze zdjęcie), zobaczysz może zielone słupki naszego ogrodzenia. Dobrze widzisz! To są żywotniki.
My również zasadziliśmy żywopłot, ale po przeciwnej stronie ogrodu. Jutro wkleję zdjęcia. Nasz żywopłot jest z cyprysów Leylandii a te rosną niesamowicie szybko! Podają w książkach, ze 80 cm. do 1m. rocznie, ale mnie się wydaje, że chyba nawet więcej. Sprawdzałam specjalnie rachunki, żeby sobie przypomnieć kiedy dokładnie je zasadziliśmy. Było to w listopadzie 2004 i miały wtedy może po 60 - 70 cm. W pierwszym roku po posadzeniu wiele nie urosły, ale potem jak strzeliły, to mają już chyba ze 4 metry!
A pod krzaczkiem to jest... dekoracyjna figurka...

Wracaj Aniu, kawa czeka!
- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Kawa na noc? Toż dziewczyna nie zaśnie do rana, a hertz-klekot będzie słychać nawet u mnie 
No dobrze, teraz proszę o wyjaśnienia.
- czy Twój pies jest psem tropiącym, obronnym, czy ozdobnym. Ja obstawiam mieszankę wszystkich trzech, bo żeby bronić tak, jak na jednym z ostatnich zdjęć, musiał tego jakiegoś wroga najpierw wytropić
A ozdobny jest nad wszelki wyraz
- jak znakujesz psa, żeby wieczorem nie zniknął w ciemności? Dzwoneczek? Migające światełko? Odblaski na obroży? To wbrew pozorob pytanie całkiem serio.
- czy ubierasz psa na zimowe chłody? Dużego mrozu pewnie u Was nie bywa, ale to chyba bardzo delikatne i wrażliwe na zimno psy, czy tak?
No i oczywiście znowu zapiałam, jak u Ciebie ładnie
No dobrze, teraz proszę o wyjaśnienia.
- czy Twój pies jest psem tropiącym, obronnym, czy ozdobnym. Ja obstawiam mieszankę wszystkich trzech, bo żeby bronić tak, jak na jednym z ostatnich zdjęć, musiał tego jakiegoś wroga najpierw wytropić
- jak znakujesz psa, żeby wieczorem nie zniknął w ciemności? Dzwoneczek? Migające światełko? Odblaski na obroży? To wbrew pozorob pytanie całkiem serio.
- czy ubierasz psa na zimowe chłody? Dużego mrozu pewnie u Was nie bywa, ale to chyba bardzo delikatne i wrażliwe na zimno psy, czy tak?
No i oczywiście znowu zapiałam, jak u Ciebie ładnie
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Witam serdecznie Panią domu i ogrodu tak pięknego, ze dech w piersi zapiera... dobrze, ze ławeczki Aluś poroztawialas po włościach to przynajmniej jest gdzie omdleć z wrażenia
Gdyby nie moja niewiedza odnośnie aucuby
(serdecznie dziekuje za odpowiedz na moje zapytanie) to moje oczy nie ujrzałyby dziś tylu uroczych zakątków... No i wniosek nasuwa sie sam (wziąwszy też pod uwage twoje niegdysiejsze poszukiwania wiedzy pomidorkowej), że te wstydliwe zdawać by się złudnie nieraz mogło luki w naszych wiadomościach, prowadzą nas do wspaniałych miejsc... Takim miejscem to forum i takim miejscem niewątpliwie jest TWÓJ ZACZAROWANY OGRÓD. Niom, ale nie może być inaczej przecież skoro ALICJA no to i KRAINA CZARÓW
Alusia tworzysz wspaniałe miejsce na ziemi. Tylko Wasze miejsce, pęłne uroku i tajemniczości. I jeszcze dzielisz się tym miejscem z nami
Twój M ;:28 to dopiero musi być z Ciebie dumny. Strasznie się rozpisałam, ale nie moglam przejść obojętnie, bo się po prostu nie da. Ja też zbudowałam (z M rzecz jasna
) domek i po wprowadzeniu sie przed sześcioma laty pomaleńku zaczełam sprzątać plac budowy ... Niestety do Twojego porządku jeszcze mi daleko, ale tofam roślinki to i nadzieję mam, że coś z tej milości kiedyś bedzie
pozdrawiam cieplutko w ten zachlapany mazowiecki październikowy dzionek Edyta.
ps. przepraszam za słowotok, ale po przechadzce po Twoim zaczarowanym ogrodzie musiałam dać upust swojemu zachwytowi. Aluś, a jeszcze jakbyś mi powiedziała tak po polskiemu... ta strefa 7 dla mojej aucuby to jest znaczy sie co...?
ps. przepraszam za słowotok, ale po przechadzce po Twoim zaczarowanym ogrodzie musiałam dać upust swojemu zachwytowi. Aluś, a jeszcze jakbyś mi powiedziała tak po polskiemu... ta strefa 7 dla mojej aucuby to jest znaczy sie co...?
pozdrawiam Edyta
-
Reposit-10
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Fleur 78 pisze:
Wracaj Aniu, kawa czeka!
Ojej ... kawa wystygła !
Ale nie szkodzi - chętnie wypiję zimną
Dziękuję też za wyczerpujące odpowiedzi ; muszę się dokształcić w kwestii ambrowca, bo na razie nie wiem, z czym to się je
Fajnie, że masz sąsiadów, bo już zastanawiałam się, czy sama wśród tych krzaków dookoła, nie czujesz się niezbyt pewnie ?
Czekam teraz na cd. z cyprysowym żywopłotem w roli głównej - uściski
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Kurna blaszka!
ledwie się otrząsnęłam po niedawnych przeuroczych przeżyciach w Twoim ogrodzie a już jakiś figlarny duszek
przyciągnął mnie tu z powrotem
I co widzę? Jesień piękna, złota i dojrzewajaca jak wino
nie to co u mnie
Szaro, buro i ponuro.
Aluś, czekam na dalszy ciąg opowieści na kocyku przy rozplenicy
(a co tam może nie pogonią
)
Aluś, czekam na dalszy ciąg opowieści na kocyku przy rozplenicy
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Dopiero dotarłam do Twojego ogrodu czarów. Pięknie, zapiera dech a figurka wspaniała. Wygląda jak mały charcik. Więcej nie napiszę bo muszę ochłonąć
. Skarpę masz piękną nie ma co grymasić 
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Zanim nastąpi ciąg dalszy,
przywitam się z Gośćmi!
Nalewko, po pierwsze nie denerwuj się tak tą kawą, weź jedną dla siebie, usiądź na huśtawce i ... no, teraz możemy porozmawiać! Otóż w/g informacji jakie kiedyś znalazłam o charciku włoskim, były one niegdyś używane do... straszenia ptaków na polach!
No i rzeczywiście, uwielbia biegać za ptakami! Obronnym to nie jest na pewno, chociaż lepiej tego przy nim nie mówić, bo mu będzie przykro...
Na zdjęciu, "krzyczy" na sąsiada, który tnie żywopłot i robi przy tym hałas. Znakować go nijak nie muszę, bo jest strasznym maminsynkiem i nie odstępuje "mamusi" na krok. Kiedy go zamknę w domu, np. jak robie oprysk, tak strasznie płacze, ze aż mi się serce kraje...
Ubierać tez go nie ma potrzeby, bo jak jest deszcz lub silny wiatr, to kijem go z domu nie wygonię (a jak muszę gdzieś z nim iść, wkładam go sobie pod sweter czy kurtkę. A na samo zimno nie jest aż tak wrażliwy i hodowcy twierdzą, że nie ma potrzeby go ubierać. Natomiast jak kot, uwielbia wygrzewać się na słońcu, a jak śpi, "zakopuje się"pod kołdrę, poduszkę itp.
Edytko, miło mi, że trafiłaś do mojego ogródka. Jeszcze bardziej mi milo, ze Ci się u mnie podoba i tak ładnie o tym piszesz. Jeśli chodzi o strefy, jest taki umowny podział Europy, a nawet świata, na strefy mrozoodporności. Czym wyższa liczba, tym cieplejszy klimat. Usiądź na huśtawce, napij się kawki i zajrzyj np. tulub tu lub tu.
Jeśli jest tylko jedna strefa różnicy, przy prawidłowym zabezpieczeniu na zimę można roślinę "zahartować".
Aniu, mam sąsiadów i to bardzo miłych a równocześnie "nieinwazyjnych". Tutaj wszyscy są bardzo mili, i cały czas chcą się imprezować, tak wiec na samotność i odludzie nie da się narzekać!
Ambrowiec (tutaj nazywa się liquidambar), to drzewo, które pięknie przebarwia się jesienią. On przebarwia się na różne odcienie czerwieni, ginkgo i tulipanowiec na złoto-żółto a sumak wirginijski na czerwono- pomarańczowo. Wszystkie są dosyć blisko siebie, a w głębi, miedzy nimi, rośnie eukaliptus, który jest zawsze taki zielono-szaro-niebieski. Wiec za rok, czy dwa, jak już się te najmłodsze drzewka ładnie ukorzenia i trochę zagęszczą, mam nadzieje, ze jesienią będę miała piękny widok.
( A kawa nie zimna, bo trzymam na podgrzewarce, w expresie!)
Diago, do licha ciężkiego, nie siedź na ziemi bo jeszcze wilka złapiesz! ;:78 Usiądź najlepiej na huśtawce i pij gorącą kawkę z Naleweczką! (hi, hi,...) i Innymi Gośćmi! I czekaj, odpowiem tylko jeszcze Monice i zaraz będę opowiadać dalej.
Moniko, Ciesze się, ze tu dotarłaś, cieszę się również, ze Ci się u mnie podoba, ale, na litość Boska, nie myl figurki z moim psem
Dobra, częstujcie się kawą , jak zabraknie, dorobię...
Nalewko, po pierwsze nie denerwuj się tak tą kawą, weź jedną dla siebie, usiądź na huśtawce i ... no, teraz możemy porozmawiać! Otóż w/g informacji jakie kiedyś znalazłam o charciku włoskim, były one niegdyś używane do... straszenia ptaków na polach!
No i rzeczywiście, uwielbia biegać za ptakami! Obronnym to nie jest na pewno, chociaż lepiej tego przy nim nie mówić, bo mu będzie przykro...
Edytko, miło mi, że trafiłaś do mojego ogródka. Jeszcze bardziej mi milo, ze Ci się u mnie podoba i tak ładnie o tym piszesz. Jeśli chodzi o strefy, jest taki umowny podział Europy, a nawet świata, na strefy mrozoodporności. Czym wyższa liczba, tym cieplejszy klimat. Usiądź na huśtawce, napij się kawki i zajrzyj np. tulub tu lub tu.
Jeśli jest tylko jedna strefa różnicy, przy prawidłowym zabezpieczeniu na zimę można roślinę "zahartować".
Aniu, mam sąsiadów i to bardzo miłych a równocześnie "nieinwazyjnych". Tutaj wszyscy są bardzo mili, i cały czas chcą się imprezować, tak wiec na samotność i odludzie nie da się narzekać!
Ambrowiec (tutaj nazywa się liquidambar), to drzewo, które pięknie przebarwia się jesienią. On przebarwia się na różne odcienie czerwieni, ginkgo i tulipanowiec na złoto-żółto a sumak wirginijski na czerwono- pomarańczowo. Wszystkie są dosyć blisko siebie, a w głębi, miedzy nimi, rośnie eukaliptus, który jest zawsze taki zielono-szaro-niebieski. Wiec za rok, czy dwa, jak już się te najmłodsze drzewka ładnie ukorzenia i trochę zagęszczą, mam nadzieje, ze jesienią będę miała piękny widok.
( A kawa nie zimna, bo trzymam na podgrzewarce, w expresie!)
Diago, do licha ciężkiego, nie siedź na ziemi bo jeszcze wilka złapiesz! ;:78 Usiądź najlepiej na huśtawce i pij gorącą kawkę z Naleweczką! (hi, hi,...) i Innymi Gośćmi! I czekaj, odpowiem tylko jeszcze Monice i zaraz będę opowiadać dalej.
Moniko, Ciesze się, ze tu dotarłaś, cieszę się również, ze Ci się u mnie podoba, ale, na litość Boska, nie myl figurki z moim psem
Dobra, częstujcie się kawą , jak zabraknie, dorobię...
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Ciąg dalszy.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o zwiedzanie dołu. Nie pokazałam Wam jeszcze wszystkiego, ale zostawiam to sobie na przyszłe lato, kiedy roślinki zdążą trochę podrosnąć i wypięknieć.
"Na dole" jest część rozrywkowo- rekreacyjna ogrodu, a "góra" jest głównie konsumpcyjno- użytkowa.
Jest tam oczywiście sporo roślin ozdobnych, ale większość stanowi "sadzik" oraz mały warzywniaczek. Dla ochrony przed wiatrem, od zachodu (takiego troszeczkę północnego-
) , posadzony jest żywopłot z cyprysow Leylandii. Obok, eukaliptusa i mimozy należą one do najszybciej rosnących z moich drzew.
Droga na górę ( pierwsze i drugie zdjęcie zrobione "z góry") i już powoli zaczyna się jedzonko...
Na pierwszym zdjęciu, w głębi widać liany kiwi a na drugim, po lewej, miniaturową nektarynkę:

A teraz już idziemy w kierunku "pod górę":

No i jesteśmy w "jadalni"; Cyprysy w czerwcu i dzisiaj; Zobaczcie jak urosły!

Warzywniaczek i coś tam jeszcze zostawię na następny odcinek.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o zwiedzanie dołu. Nie pokazałam Wam jeszcze wszystkiego, ale zostawiam to sobie na przyszłe lato, kiedy roślinki zdążą trochę podrosnąć i wypięknieć.
"Na dole" jest część rozrywkowo- rekreacyjna ogrodu, a "góra" jest głównie konsumpcyjno- użytkowa.
Droga na górę ( pierwsze i drugie zdjęcie zrobione "z góry") i już powoli zaczyna się jedzonko...

A teraz już idziemy w kierunku "pod górę":

No i jesteśmy w "jadalni"; Cyprysy w czerwcu i dzisiaj; Zobaczcie jak urosły!

Warzywniaczek i coś tam jeszcze zostawię na następny odcinek.
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Ewelina pisze:U nas dziś paskudnie... na przemian świeci słońce, pada grad (sic!) , świeci słońce , pada deszcz, chmurzy się ... Może to do Ciebie przeniosła się złota polska jesień?
Ewelinko, porzuć czarne myśli. Może się jeszcze ta piękna Złota Polska Jesień nie zakończyła...
U nas, latem było tak:

W sierpniu miałam zapalenie oskrzeli (sic!)
Potem tak: (jak widzisz tez był grad!)

A dzisiaj tak: (przy okazji młode drzewka o których wcześniej była mowa)

Zdrowiej szybko, Ewelinko i wpadaj na huśtawkę na gorącą kawkę!
-
bolekso
- 200p

- Posty: 443
- Od: 11 mar 2012, o 08:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
O ogrodzie
Cieszy wzrost roślin,ogród coraz piękniejszy.Ciekawy jestem jak zabezpieczasz cyprysy i kiwi które u nas nie zimują. Moze chodzi o cyprysiki i inne aktinidie.
Pozdrawiam ! Bolek.
Pozdrawiam ! Bolek.
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: O ogrodzie
Bolesław Śron pisze:Cieszy wzrost roślin,ogród coraz piękniejszy.Ciekawy jestem jak zabezpieczasz cyprysy i kiwi które u nas nie zimują. Moze chodzi o cyprysiki i inne aktinidie.
Pozdrawiam ! Bolek.
Witaj Bolku! Miło mi Ciebie gościć w moim ogródku!
Actinidia, to jest nazwa rodzajowa kiwi. Chyba, ze ja o czymś nie wiem? Jest ich oczywiście wiele odmian, tak jak jest wiele odmian grusz czy jabłoni, ale dwie podstawowe grupy, to takie, które (nie znam terminologii fachowej) zapylają się same i takie, które potrzebują osobnika męskiego i żeńskiego. Męski tylko kwitnie, żeński daje owoce. I takie właśnie mam. Wytrzymują one do- 15°C, wiec nie stanowi to tutaj żadnego problemu. Jeśli chodzi o cyprysy, to nie są to cyprysiki (chamaecyparis) tylko cyprysy (cupressocyparis) a moje, to dokładnie cupressocyparis Leylandii, które mogą już rosnąć w strefie 7, a u mnie jest 8, więc nie ma najmniejszego problemu. Mam znacznie bardziej "południowe" rośliny ... Niektóre muszę zabezpieczać (przynajmniej w pierwszych latach).
Zyczę miłego wieczoru i jeśli masz jeszcze jakieś pytania, nie krępuj się! No i zawsze będziesz mile widziany w moim wątku!
Witam.
Znów gościłem w Twoim ogrodzie, zauważyłem, że od jakiegoś czasu poszukuję Twojego wątku,
ciekawy jestem co nowego. Wiele ciekawych informacji w wręcz encyklopedycznej wiedzy.
Poczęstowałem się kawą, w drodze rewanżu proponuję kieliszek czerwonego wina.
Tegoroczne jeszcze fermentuje ale jest jeszcze kilkanaście butelek z lat ubiegłych.
Na zdrowie.......
Pozdrawiam, Krzysztof.
Znów gościłem w Twoim ogrodzie, zauważyłem, że od jakiegoś czasu poszukuję Twojego wątku,
ciekawy jestem co nowego. Wiele ciekawych informacji w wręcz encyklopedycznej wiedzy.
Poczęstowałem się kawą, w drodze rewanżu proponuję kieliszek czerwonego wina.
Tegoroczne jeszcze fermentuje ale jest jeszcze kilkanaście butelek z lat ubiegłych.
Na zdrowie.......

Pozdrawiam, Krzysztof.




