Mój zielony raj

[Lady-r]

Piękna ta twoja piwonia ja się zastanawiałam czy taką kupić czy pełną. A że ma te zwykłe różowe to tę kupiłam inną. Jeszcze jej nie posadziłam, bo nie wiem gdzie. Muszę dorobić sobie ogródka.

[Kalmia]

Małgosiu, peonia drzewiasta w rozmiarze XXL niesamowita Ile ma lat? Czy jest szczepiona, czy wyhodowana z nasionka?
Pozdrawiam serdecznie

[Ma-Do]

Ewuniu,służę sadzonkami ,rozrasta się tak samo ochoczo , jak ta zwykła .
Gosiu,swoich piwonii nie zakwaszam, daję tylko korę pod krzaczki.

Adrianno,na zdjęciu robię- za miarkę -dla tej peonii .
Aniu, też mam takie dylematy,na ogół kończy się to zmianami w układzie roślin.

Łano,piwonia była szczepiona.Mam ją 7 lat i traktuję tak samo jak 4 pozostałe .Ona jedna tak wyrosła

[piofigiel]

Witaj Małgosiu, trafiłem do Twojego ogrodu i bardzo się z tego cieszę bo jest w nim co podziwiać. Nie będę kłamał że zwiedziłem cały, zrobię to w przyszłości, widziałem wspaniałe rh, cudne i oryginalne. Ta ogromna peonia robi wrażenie, to jest coś, gratuluję i podziwiam wiedzę i znajomość roślin

Pozdrawiam Tomek

[marzenaF]

Kolorowy zawrót głowy u Ciebie Małgosiu Piwonie piękne

[ewkapaw]

Małgosiu ślicznie dziękuję i bardzo chętnie skorzystam . Uwielbiam konwalie , nawet myślałam , żeby dosadzić w tym roku . Jak pogoda się poprawi , a my w miarę obrobimy te swoje działki , mogłybyśmy się poznać i odwiedzić .

[Ma-Do]

Witaj Tomku,cieszę się z Twojej wizyty w moim malutkim ogródku.Zapraszam do ponownych odwiedzin.
Marzenko, miło Cię widzieć.
Ewuniu ,chętnie Cię poznam ,ale rzeczywiście musi się trochę ocieplić.
kilka dzisiejszych zdjęć
Bodziszek żałobny Sambor i Kokorycz fioletowa



Orliki i Mekonops walijski



Pełna Prymulka kwitnie niezmordowanie ------------- Klonik japoński

[kogra]

Małgosiu peonia niesamowita.
Takiej jeszcze nie widziałam.
Ale cudna też jest ta maleńka pełna prymulka.

[Margo2]

Małgosiu, ten bodziszek i prymula sa cudowne.
Pytałam o zakwaszanie, bo chciałam posadzić piwonie na nowej rabacie z rh.

[Ma-Do]

Grażynko,Gosiu ,witajcie

Rozkwitły następne peonie




kolejne orliki





I na koniec trochę zieloności -Adiantum powabne i Paprotnik

[artam]

Piwonie podziwiam, ale nie budzą we mnie jakichś odruchów typu "lecę do sklepu", obiektywnie przyznaję, że są ładne... A orliki już bardziej mnie ruszają, teraz pojawia się tyle nowych form, odmian, bardzo ciekawe te Twoje, zwłaszcza ten pierwszy, któremu płatki się prawie nie mieszczą.... A czy Ty, Małgosiu, nastawiasz się na kolekcjonowanie jakichś konkretnych gatunków czy po prostu kupujesz to, co Ci się spodoba? Trochę już u Ciebie widziałam, ale jestem ciekawa, jak to z Tobą jest?

[Ma-Do]

Martusiu,świetne pytanie.Najwyższa pora zastanowić się nad swoim ogródkiem i zacząć porządkować te nasadzenia,które wymknęły się spod kontroli.A tak konkretnie ,to roślinki były kupowane z myślą o miejscach do obsadzenia.Pod stare drzewa owocowe, a więc rozłożyste-roślinki cienioznośne -paprocie, hosty, epimedia, zawilce
i cebulkowe.Na słoneczne miejsca - peonie, róże,liliowce i rabatki skalne.Wzdłuż granic działki są iglaki do spółki z krzewami ozdobnymi.Lubię gdy niezależnie od pogody stale coś kwitnie i jest kolorowo.Gdyby to był ogród przy domu musiałabym bardziej zwracać uwagę na wygląd ogólny,nie mogłabym tak sobie beztrosko upychać różnych roślinek .
Zdjęcia wczorajsze

[artam]

Małgosiu, cofam pytanie i absolutnie protestuję przeciwko jakiemuś porządkowaniu Twego ogrodu! To, jak piszesz "beztroskie upychanie różnych roślinek" przynosi świetne efekty, upychaj beztrosko dalej! Taki piękny busz Wszystko jest przecież z wielkim sensem, słońcolubne na słońcu, cieniolubne do cienia, nie to, co u mnie A hostasy jakie dorodne! Pięknie, proszę nie naruszać tej cudownej harmonii

[kogra]

Popieram to co napisała Marta.
Wszystko na swoim miejscu, buszowate, jak u mnie.
Nic nie zmieniaj, tak trzymaj.

[abeille]

Dołączam się do Marty i Grażki nic nie zmieniaj i nie porządkuj, jest świetnie tak jak jest i upychaj dalej. Efekt wspaniały
nie wspomnę o niesamowitej piwoni jakby moja chciała tak wygladać po 7 latach to bym się nie gniewała