Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Hmmm...a u mnie ten efekt, o którym piszecie, nie dotknął tulipanów, za to bardzo zaszkodził wczesnym malutkim iryskom...
Gorzatka, ja bez słońca dostaję depresji, ja tak nie mogę...dziwiłam się mojemu bratu, że jest w stanie wytrzymać w Irlandii, a wygląda na to, że i u nas tę Irlandie w końcu mamy ;-)
Gorzatka, ja bez słońca dostaję depresji, ja tak nie mogę...dziwiłam się mojemu bratu, że jest w stanie wytrzymać w Irlandii, a wygląda na to, że i u nas tę Irlandie w końcu mamy ;-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
No właśnie... też miałam już nozyk w reku... ale pomyślałam - czym się będzie odżywiala cebula... i nie obciachałam... jednak choroby grzybowe chyba gorsze... ot, dylemat.
Masz rację Jadziu - więc będę ciachać liściory i wykopywać...
Masz rację Jadziu - więc będę ciachać liściory i wykopywać...
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Dziewczyny ja myślę, że "to" na tulipanach i iryskach to szara pleśń.
Miałam podobne objawy w czerwcu 2009 (na cz. lilii - zdiagnozował mi mirzan).
W tym roku profilaktycznie pryskałam jak zaczęły wyłazić lilie, między deszczami poprawiłam,
ale nie wiem, czy coś pomoże, jeśli będzie dalej padać.
Na irysach przy świerkach też to paskudztwo mam, ale już przy schodach nie, nie wiem, od czego to zależy.
Miałam podobne objawy w czerwcu 2009 (na cz. lilii - zdiagnozował mi mirzan).
W tym roku profilaktycznie pryskałam jak zaczęły wyłazić lilie, między deszczami poprawiłam,
ale nie wiem, czy coś pomoże, jeśli będzie dalej padać.
Na irysach przy świerkach też to paskudztwo mam, ale już przy schodach nie, nie wiem, od czego to zależy.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Ślimory tak przyrzadziły liście ,że szkoda na nie patrzeć całe w brązowych plamach ,ale może to i plamistość tego nie wiem . Ja wszystko zwalam na ślimaki ,gdyż one urzędują na tych liściach . Tylko ciekawe ,że na liściach hiacyntów tez urzedują a tego nie ma ,więc moze to i grzyb. Miałam zaprawiane cebule jesienią przeciwgrzybowo Topsinem
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
ja się boję o różyce... bo te liściory gnijące tulipów mam między różami...
Ela czym pryskałaś na tę szarą pleśń ?
ale to wszystko marność... właśnie oglądam co Wisła zrobiła w Sandomierzu... matko jedyna...
Ela czym pryskałaś na tę szarą pleśń ?
ale to wszystko marność... właśnie oglądam co Wisła zrobiła w Sandomierzu... matko jedyna...
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Mam nadzieję,że Gosia wybaczy tę pleśniową wymianę zdań, na wiosnę pryskałam miedzianem,
drugi raz czymś innym ( nie pamiętam, ale pisało na nim, że na szarą pleść na ozdobnych - mam w garażu).
Podaję link do strony dotyczącej moich lilii:http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 4&start=28
Na zdjęciach lilii (kwiatach) widać takie charakterystyczne plamy szarej pleśni, jakby krople.
drugi raz czymś innym ( nie pamiętam, ale pisało na nim, że na szarą pleść na ozdobnych - mam w garażu).
Podaję link do strony dotyczącej moich lilii:http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 4&start=28
Na zdjęciach lilii (kwiatach) widać takie charakterystyczne plamy szarej pleśni, jakby krople.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
A ja po dzisiejszych działaniach ogródkowych przychylam się do tego, że tulipany po prostu gniją od ciągłego deszczu. Moje są po prostu rozplaskane, półpłynne... Cebule nie odżywione, jak będzie dalej lało to wygniją do szczętu. Ale wykopać nie dam rady- już nie bardzo wiadomo w którym miejscu były tulipany.. Marne rokowania na rok przyszły...
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Szkoda Gosieńko, bardzo szkoda

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Gosiu
Współczuję z całego serca pogody i powodzi.
Mam nadzieję, że do pracy się przedrzecie
Jedynie wesołe parasolki, kaloszki i płaszczyk w żaby - totemy polepsza humor.
Gosiu, jeszcze raz dziękuję za pięknego aniołka i za Waszą miłą z M. obecność w Sobótce

Współczuję z całego serca pogody i powodzi.
Mam nadzieję, że do pracy się przedrzecie
Jedynie wesołe parasolki, kaloszki i płaszczyk w żaby - totemy polepsza humor.
Gosiu, jeszcze raz dziękuję za pięknego aniołka i za Waszą miłą z M. obecność w Sobótce
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Uprzedzając pytania: jestem, ale czasu jakoś brak
Jutro zapowiadają jedyny dzień bez opadów, więc plany ambitne... i znów brak czasu na forum
Ale jestem...
Jutro zapowiadają jedyny dzień bez opadów, więc plany ambitne... i znów brak czasu na forum
Ale jestem...
-
x-d-a
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Gosiu, dobrze, że jesteś...
Ja wczoraj po kilku dniach deszczu wykorzystałam trochę lepszą pogodę i cały dzień spędziłam w ogrodzie. Boże, jakie to szczęście móc pogrzebać w ziemi, popatrzeć na świeżą zieleń, kwitnące kwiatki...Zresztą same to wiecie i doskonale rozumiecie
A dzisiaj znowu pogodowa kicha
Pozdrawiam cieplutko
Ja wczoraj po kilku dniach deszczu wykorzystałam trochę lepszą pogodę i cały dzień spędziłam w ogrodzie. Boże, jakie to szczęście móc pogrzebać w ziemi, popatrzeć na świeżą zieleń, kwitnące kwiatki...Zresztą same to wiecie i doskonale rozumiecie
A dzisiaj znowu pogodowa kicha
Pozdrawiam cieplutko
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Gosiu, ja dzisiaj troche poskubałam chwasty i chyba zaczynam łapać wiatr w żagle. Tego samego Ci życzę. Słońce musi przyjść...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Współczuję
Że też te paskudne ślimory się nie potopiły .
Że też te paskudne ślimory się nie potopiły .
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Jakby to powiedzieć... na razie wszystko idzie zgodnie z planem... znaczy się jest burza, ale nie pada... co zgrało się z przerwą obiadową
Kratki pociągnięte lazurą, słupki płotkowe emalią...
Wytyczony krąg pod wylewkę, odkopany i częściowo zalane zbrojenie...
Czekamy co dalej... oprócz tego, że wiadomo, że trzeba będzie jeszcze jechać po parę worków
EDIT: już pada
Kratki pociągnięte lazurą, słupki płotkowe emalią...
Wytyczony krąg pod wylewkę, odkopany i częściowo zalane zbrojenie...
Czekamy co dalej... oprócz tego, że wiadomo, że trzeba będzie jeszcze jechać po parę worków
EDIT: już pada
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Uf Gosiu to u mnie wytrzymało do ok 14;30 bez deszczu 

