Hhihihihi mnie te jedynki bardzo ciesza:-)) wyobrazcie sobie.. przychodzi Julka do domu i wola od progu.. mamo mamo dostalam banke!!! hurra:-)))
Te ciasto w doniczce to nie pomysl Kubusia tylko jego wspanialych pan w przedszkolu:-)) co chwilke cos wymyslaja i razem z dziecmi produkuja:-) przy miksowaniu tego ciasta.. spalily mikser- przy mnie:-)))
Lisko kochana tak to catwbience

)) wlasciwie to jest rh Julki- dostala dwa albo trzy lata temu od tatusia w prezencie- rosnie naprzeciwko okna do jej pokoju- tak zeby mogla na niego patrzec:-)) najgorsze jest tylko to ze jakies Sraki naptakaly mi na niego...
Te moje dzieci mnie dzisiaj wykoncza.. trace glos powoli.. co chwilke mnie z lozek wolaja.. a to bo Kubus widzi Aresztowana muchie ( pisownia oddaje orginalna wymowe mlodego).. i sie jej boi ( Kuba ma prawie 5 lat), a to Julce zebralo sie na wspominki jej chrztu swietego ( w szkole na religi o tym rozmawiali).. a ja tak stoje w przedpokoju pomiedzy ich pokojami( pokoje maja na wprost siebie) i mam ochote wziasc pile i przepilowac sie na pol

dobrze ze zaraz usna:-))) jutro ostatni dzien szkoly i przedszkola i ferie.. dwa tygodnie.. znowu!!! masakra- przy tej pogodzie to chyba z nimi zakwitne:-)