Ogródek KaRo cz.6

[Karo]

Elu wiesz ,że tak trochę zazdroszczę niektórym z Was miejsca w ogrodach...
ale z drugiej strony przyjmuję z radością fakt,że mój jest tak mały bo trudno jest utrzymać ogród na przyzwoitym poziomie jeśli pielęgnuje się go w pojedynkę...
Zaproszenie pomocników to zbyt wielkie ryzyko mam trochę ulubieńców i nie zniosłabym gdyby rodzina w ramach pomocy wynikającej z obowiązku potraktowała je jak chwasty.
Oj nie... wolę więc sama doglądać tego i owego... i narzekać na zbyt małą powierzchnię uprawową choć..
gdybym się uparła miałabym jeszcze trochę ziemi do zagospodarowania ale poprzestaję na tym mierząc siły na zamiary.
Kiedyś i u mnie było przestrzennie,każdy krzaczek wyeksponowany,wyściółkowany ect.
ale to przeszłość.
Mój ogród ma już chyba 15 lat ..to trudno precyzyjnie ustalić ale przyrównuję jego wiek do wieku młodszej córki od samodzielności której uzależnione było moje ogrodowe hobby..
Nie jest więc ogrodem młodym,wszystko się rozrosło,zarosło i uczyniło mój ogród dojrzałym.
To ogromna przyjemność bo w takim ogrodzie dużego nakładu sił wymaga jedynie wiosna z jej pozimowymi porządkami na rabatach , przy drzewach,krzewach i drobnicy wychylającej się z ziemi.
Potem to już przyjemność doglądania ... nie ma typowego pielenia rabat gdyż gęstość roślin ozdobnych uniemożliwia radykalnie wyrastanie chwastów.
By uniknąć niekontrolowanego przesadzania krzewów przyjęłam kiedyś zasadę sadzenia
co 2 m wysokie
co 1,5 m średnie
co 1 m małe.
luki między nimi uzupełniając bylinami .Ale to i tak się nie sprawdziło boi zauroczona czymś w momencie zakupu sadziłam blisko wejścia,stołu czy ławki by się nacieszyć nim a potem kiedy podrośnie przesadzić w inne - właściwe miejsce.
I nadal tak mam więc nieustannie coś przesadzam ale to korzystne zajęcie... ogród zmienia swój wygląd nie tylko pod wpływem dojrzewania - dorastania roślin ale także mojej ingerencji
Elu iglaki kupuję różne i różnie je sadzę np. jałowce płożące zmusiłam by rosły w górę bo miały za zadanie okryć wysoki mur ale koreance ścięłam czubek i nadal go tnę bo w miejscu gdzie rośnie nie może być wielkim drzewem ... no i tak kombinuję czyli wymyślam sobie robotę .
Aktualnie zaświtało mi zrobienie z grujecznika drzewa o innym pokroju ale jeszcze nad tym myślę...
Powojniki w początkowej fazie mają niskie podpory, z czasem zamienię je na większe lub puszczę na sąsiednie drzewa czy iglaki ale niechże juz mi urosną duuuuże.
Ja tez marzę o alpejskich,patrząc na nie u innych aż mnie korci by właśnie teraz ,już ale muszę chwilowo się wstrzymać jeszcze...

[Karo]

Lisko on jest autentycznie piękny.
Jego zieleń liści jest zielenią inną w odcieniu a inny kolor liści pod spodem fajnie kontrastuje
jego liście maja ciekawy owalny kształt a młode przyrosty sa czerwonawe? fioletowe? a ogonki lisciowe bordowe ?:?
Faktycznie jest ozdobny przez cały sezon.
Będziesz się nim cieszyć
Namawiam do tworzenia rabat jedna po drugiej,w myśl rodzących się koncepcji ,
niekontrolowanego zagęszczania i przesadzania w miarę potrzeby i wizji...
To jest radość tworzenia lisko

[x-d-a]

Krysiu, żałuję, że dopiero dzisiaj weszłam na Twój wątek i poczytałam o grujeczniku...
Czegoś takiego właśnie szukałam parę dni temu, kiedy wypadła mi z dość reprezentacyjnego miejsca w ogrodzie wielka jukka i zrobiło się fajne miejsce na nową roślinkę, a sama wiesz, że w dojrzałych ogrodach nie jest to częsta sytuacja.
Potrzebowałam krzewu lub niedużego drzewka atrakcyjnego przez cały sezon, o ładnym pokroju, niezbyt pospolitego i w miarę bezproblemowego. Całkiem przypadkiem trafiła mi się śliczna kalina hordowina aureovariegata o niesamowitych marmurkowych listkach, ale grujecznik zaczął mnie kręcić :P
Może następnym razem
Ale wiem teraz na pewno, że muszę częściej wpadać do Twojego pięknego ogrodu, w którym czeka na zwiedzających tyle niespodzianek...
Pozdrawiam słonecznie, bo u mnie dzisiaj znowu pada

[Karo]

Dalio
bardzo serdecznie zapraszam...
Często tak bywa,że coś wypada więc chociaż nie życzę Tobie tego to myślę,że warto pamiętać o nim i kiedyś go sprowadzić.
Ale taka kalina to tez niewątpliwie wspaniały zakup... szczególnie te liście a jeśli jeszcze będzie owocować to -
dalu masz kolejny krzew,który będzie przyciągał oczy przez cały sezon.
Musze poznać jej opis...
U mnie dziś pierwszy słoneczny wiosenny dzień
właśnie wybieram się do ogrodu ,jest strasznie parno od wczoraj,chwaściory szleją,trudno będzie mi w tym roku opanować ogród.
Miałam i mam nadal wiele rozkopów inwestycyjnych,przesadzenia roślin i teraz przy tej mokrej pogodzie jest to pole do popisu chwastów.
Nic to byleby już świeciło słonko,byleby nie padało czego i Tobie życzę serdecznie

[Ewelina]

Krysiu ! jesteś Świętym Mikołajem ???
Dziś odebrałam przesyłkę od Ciebie Zaraz pędzę sprawdzić , co gdzie sadzić i dlaczego... Dobrze ,że opisałaś nazwami , bo miałabym spory problem .
Bardzo, bardzo dziękuję
I pamiętaj - mam wobec Ciebie dług , więc , jeśli coś u mnie sobie upatrzysz - zaraz daj znać .

Teraz zmykam do ogrodu , szkoda słońca , które na razie jest . Nareszcie !
Pozdrawiam cieplutko, E.

[minismok]

KaRo

Z zainteresowaniem czytam bo mam,mam! grujecznika PRZEZIMOWAŁ
Woda mu słuzy i nieżle rośnie ale do drzewka dłuuuuuga droga
Twój ogród Krysiu jest pełen niespotykanej,niezwykłej flory........inspiruje i zastanawia

cmokasy

[Alania]

a ja zaraziłam się grujecznikiem
niestety wciąż w sferze marzeń pozostaje

[Karo]

E tam w sferze marzeń pewnością skusisz się lada moment Moniko
Doczytałam,że można go pozyskać z sadzonki więc... zrobię te sadzonki lecz jak w przypadku jesiona mannowego nie mogę obiecać sukcesu...ale popróbuję ,może się uda.

Smoczynko masz bardzo małą sadzonkę?
Tempo wzrostu jest problematyczne... jedni twierdza ,że rośnie wolno i nie dorasta do wysokości jaką osiąga w swoim naturalnym środowisku skąd pochodzi... inni,że rośnie szybko i osiąga ogromniaste rozmiary ...
Trudno przyjąć coś za pewnik jeśli nie jest to nasze rodzime drzewo... ale mnie odpowiada ta pierwsza wersja,nie czekam na giganta a nawet przymierzam się do jego cięcia.
Myślę,że ogromne ilości wody dostarczane ziemi tej wiosny przyczynią się do przyspieszenia tempa wzrostu Twojego grujecznika.

Ewelino niech się przyjmą i dobrze rosną


Trochę moich wiosennych zieloności pokażę











I jeden z bardzo niewielu kolorowy (czyt.kwitnący) akcent

[Lady-r]

Krysiu ja też mam braki w kwitnieniu czegokolwiek więc w porywie desperacji kupiłam wczoraj u Szmitów wściekle różową azalię. Mieli też kolorowe żarnowce, ale po wycięciu mojego bordowego na wiosnę nie zdecydowałam się. Zaraz muszę brać się za opryski, bo chwasty to nawet słabo rosną, ale robale i choroby grzybowe to, aż strach.

[kalinqa]

jak ja się cieszę ,że do Ciebie trafiłam !! kocham powojniki ,a Twoje wyglądają cudnie !! od razu humor się poprawia
mnie grujecznik zawsze kojarzył się z zapachem waty cukrowej, ale dzięki niemu jesień kojarzy się z słodkim zapachem...
i mam pytanie na tym przed ostatnim zdjęciu to perukowiec ?
podziwiam Twój dobór roślin zarówno kolorystyka, kształtowanie, rozplanowanie można się wiele od Ciebie nauczyć. Mam nadzieję czerpać wiedzę z tej skarbnicy
pozdrawiam Kalinka

[Margo2]

Uwielbiam te twoje gąszcze. U mnie na rabatach też niedługo taki gąszcz. Miałabym gdzie sadzić, ale m. broni trawnika jak lew. Więc upycham rośliny na rabatach tych co są.

[bishop]

Wśród tych kamieni strumyk płynie?

[malgocha1960]

Piękny twój ogród.Chciałabym doczekac si u siebie takich okazałych roślin,a to wszystko jeszcze takie tyci tyci.

[AGNESS]

Krysiu prześliczne są te Twoje wiosenne zieloności Ten pierwszy widok po prostu powala
Azalia obsypana kwiatami, u moich pąki niestety mocna przemarzły i kwitnienie jest bardzo skąpe ale dobrze, że chociaż troszkę kwiatów pojawiło się na każdym z krzaczków

[Isia]

ja też lubię takie rabaty pełne zielonego tak wczesną wiosną wyczekiwane, majowa zieleń jest prześliczna