Pozdrawiam
Ogród Arkandora
Re: Ogród Arkandora
Tajka - dziękuję w imieniu Miśki i Psotki
. Rzadko robię jakiekolwiek opryski. Tylko drzewka owocowe na jesień miedzianem po zrzuceniu liści i na wiosnę przed rozwinięciem pąków, przede wszystkim brzoskwinię. Pomidorów jeszcze nigdy nie pryskałem, a hoduję je 6 rok. Przyznam jednak, że do tej pory nie było jeszcze tak wrednej pogody. Jak przestanie padać może prysnę je profilaktycznie miedzianem.
Pozdrawiam
.
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
-
muszu852
- 1000p

- Posty: 1358
- Od: 20 kwie 2010, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Arkandora
Witam ...
Już dawno nie zaglądałem do Ciebie, widzę, że pogoda u Ciebie również wredna jak chyba u każdego
ale miejmy nadzieję, że niedługo się to poprawi bo nie bedzie jak korzysać z uroków ogrodu (nawet kocyka na trawkę się nie rozłoży
)
pozdrawiam Michał...
Już dawno nie zaglądałem do Ciebie, widzę, że pogoda u Ciebie również wredna jak chyba u każdego
ale miejmy nadzieję, że niedługo się to poprawi bo nie bedzie jak korzysać z uroków ogrodu (nawet kocyka na trawkę się nie rozłoży
pozdrawiam Michał...
A oto mój azyl (link poniżej)
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Arkandora
Broń Boże, nie wywalaj! Ja poprzytulam się do nich, doniosę jeszcze moją Zuzę i Kajtkamarzanka pisze:Tomku wywalaj kotyjadę do kominka
mam dosyć deszczu .Słodkie urwiski
Widziałam już na forum truskawki obłożone trawą, Ty pokazujesz pomidory
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Arkandora
Tomku komuś kocyki na trawniku się marzą
kto wie co jeszcze
A mój M napalił w kominku , przynajmniej jakiś przyjemniejszy nastrój łatwiej znieść tę paskudną pogodę .
Genia
A mój M napalił w kominku , przynajmniej jakiś przyjemniejszy nastrój łatwiej znieść tę paskudną pogodę .
Genia
-
muszu852
- 1000p

- Posty: 1358
- Od: 20 kwie 2010, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Arkandora
Geniu
kocyk by się przydał, nie powiesz, że nie
kocyk by się przydał, nie powiesz, że nie
A oto mój azyl (link poniżej)
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
Re: Ogród Arkandora
Michale - masz 100% racji, ale nic na to nie poradzimy, bo niestety nie mamy wpływu na pogodę
. Kocyk musi jeszcze poczekać
, przynajmniej do soboty jak dobrze pójdzie.
Basiu - kominek to fantastyczna rzecz i nie wyobrażam sobie teraz życia w domu bez tego urządzenia. Fakt, wymaga trochę zaangażowania, drewno trzeba odpowiednio wcześniej nabyć, poukładać, składować, w zimę raz w tygodniu do zasobnika nanosić, popiół wygarnąć... Mimo to dzięki niemu dużo oszczędzamy na ogrzewaniu gazem, który jest coraz droższy. 10 m3 drewna to koszt około 1300 zł a wystarcza na całą zimę przy codziennym paleniu. No i ta atmosfera, szczególnie w Święta... A na wiosnę mam ogromny zapas popiołu drzewnego, który się nie marnuje, bo zasila drzewka, rośliny na rabatach i warzywniak oczywiście. Pomidory również dostają swoją porcję. No a skoszoną trawą to ja obkładam wszystko co się da, bo to super ściółka
.
Geniu - Michał na pewno miał na myśli piknik
. Twój mąż wie co należy robić, aparat Ci kupił, żeby zdjęcia ładniejsze wychodziły, w kominku pali jak pogoda paskudna - krótko mówiąc dba o żonę
.
Pochodziłem sobie dzisiaj po ogrodzie pod parasolem, bez aparatu, bo wczoraj o mało co by mi zamókł... Rośliny wymyte, nawodnione, aż gną się od tego dobrodziejstwa co z nieba leci. Mżawiło po południu, wiatr silny, północny, zimno, bo tylko 8 stopni. Woda na szczęście nie gromadzi się, wsiąka, odpływa. Ale z szarych chmur nadal bez litości woda leci i leci... Rododendrony wydają się być szczęśliwe, błyszczą się, nowe liście puszczają. Te dwie hosty i paprotki co do "lasu" kupiłem też nie narzekają. Ślimory jakby w mniejszych ilościach atakują, niemrawe jakieś, może im za zimno? Zmęczone tulipany głowy potargane chylą, kłaniają się, słońce zaklinają. Ptaki zmoczone, nastroszone siedzą, śpiewać im się nie chce, w niebo niespokojnie popatrują. A chmury bezustannie z północy lecą jak szara wata i deszczem nas tu na dole raczą. A woda kapie i kapie, hipnotycznie, sennie, a wiatr zawodzi i wyje, jakby to nie był maj...
Jechałem dzisiaj do pracy, jak co dzień patrzyłem na rzeczkę, dziś mętna, gniewna, gwałtowna, grzbietem prawie wałów sięga, coraz mocniejsza, a koryto coraz bardziej ją ciśnie. Jak padać nie przestanie będzie tragedia...
Pozdrawiam
Basiu - kominek to fantastyczna rzecz i nie wyobrażam sobie teraz życia w domu bez tego urządzenia. Fakt, wymaga trochę zaangażowania, drewno trzeba odpowiednio wcześniej nabyć, poukładać, składować, w zimę raz w tygodniu do zasobnika nanosić, popiół wygarnąć... Mimo to dzięki niemu dużo oszczędzamy na ogrzewaniu gazem, który jest coraz droższy. 10 m3 drewna to koszt około 1300 zł a wystarcza na całą zimę przy codziennym paleniu. No i ta atmosfera, szczególnie w Święta... A na wiosnę mam ogromny zapas popiołu drzewnego, który się nie marnuje, bo zasila drzewka, rośliny na rabatach i warzywniak oczywiście. Pomidory również dostają swoją porcję. No a skoszoną trawą to ja obkładam wszystko co się da, bo to super ściółka
Geniu - Michał na pewno miał na myśli piknik
Pochodziłem sobie dzisiaj po ogrodzie pod parasolem, bez aparatu, bo wczoraj o mało co by mi zamókł... Rośliny wymyte, nawodnione, aż gną się od tego dobrodziejstwa co z nieba leci. Mżawiło po południu, wiatr silny, północny, zimno, bo tylko 8 stopni. Woda na szczęście nie gromadzi się, wsiąka, odpływa. Ale z szarych chmur nadal bez litości woda leci i leci... Rododendrony wydają się być szczęśliwe, błyszczą się, nowe liście puszczają. Te dwie hosty i paprotki co do "lasu" kupiłem też nie narzekają. Ślimory jakby w mniejszych ilościach atakują, niemrawe jakieś, może im za zimno? Zmęczone tulipany głowy potargane chylą, kłaniają się, słońce zaklinają. Ptaki zmoczone, nastroszone siedzą, śpiewać im się nie chce, w niebo niespokojnie popatrują. A chmury bezustannie z północy lecą jak szara wata i deszczem nas tu na dole raczą. A woda kapie i kapie, hipnotycznie, sennie, a wiatr zawodzi i wyje, jakby to nie był maj...
Jechałem dzisiaj do pracy, jak co dzień patrzyłem na rzeczkę, dziś mętna, gniewna, gwałtowna, grzbietem prawie wałów sięga, coraz mocniejsza, a koryto coraz bardziej ją ciśnie. Jak padać nie przestanie będzie tragedia...
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Ogród Arkandora
Basiu ale tylko z pod kominka z domu nie mogą zostac
ja wbrew pozorom lubię koty tylko ich miec nie mogę bo moja córa super alergik
Tomku a z ta trawą super pomysl też niego skorzystam 
Re: Ogród Arkandora
Tomku, ja też przerabiam 10m3 drewna w sezon. Powiedz mi, gdzie składujesz popiół? W tym roku miałam super wysuszoną dębinę i buczyne- wychodziło z tego około 10l popiołu/tydzień. U mnie ląduje ten urobek na kompostowniku, ale zdałoby się to zbierać jakoś osobno...
Re: Ogród Arkandora
Marzanko - szkoda, że córka jest kocim alergikiem, ja tez mam alergię, ale na pyłki traw, na koty na szczęście nie
. Oprócz trawy liście można na jesień tak wykorzystywać, albo na kompost je wrzucać.
Dagmaro - popiół zsypuję do 60 litrowej plastikowej beczki, a jak się napełni, to nadwyżki też na kompost
.
Podobno po tych deszczach mają być przymrozki, od środy do piątku na południu kraju, a na początku przyszłego tygodnia w całym kraju i to do -3 stopni przy gruncie
. Po co ja te pomidory już do gruntu wysadziłem?

Dagmaro - popiół zsypuję do 60 litrowej plastikowej beczki, a jak się napełni, to nadwyżki też na kompost
Podobno po tych deszczach mają być przymrozki, od środy do piątku na południu kraju, a na początku przyszłego tygodnia w całym kraju i to do -3 stopni przy gruncie
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
Re: Ogród Arkandora
Kurczak, muszę zdobyć gdzieś taką beczkę...
Ja pomidorów chyba w tym roku nie posadzę
Moją rozsadę zeżarły ślimaki, nie kupiłam jeszcze rozsady, bo w tym deszczu to nawet nie ma jak pojechać na zakupy... Ale jak lato ma być takie wspaniałe, to chyba nie ma szans na pomidory bez osłon 
Ja pomidorów chyba w tym roku nie posadzę
Re: Ogród Arkandora
Witam,
Po tych nieziemskich deszczach rośliny nie wyglądają dobrze, niektóre pleśnieją, inne całe w mszycach, jeszcze inne z powygryzanymi dziurami. Plenią się szkodniki i chwasty. Trzeba by kosić trawę, plewić...
Zrobiłem parę mrocznych fotek. Po rododendronach z powygryzanymi liśćmi łażą opuchlaki.



Poziomki, bluszcz, pień brzozy...

Wiciokrzew wśród gnijącego drewna

Konwalie mają na kwiatkach brązowe plamy, niektóre pędy kwiatostanowe zgniły

Hosta wygląda na nietkniętą

Paprotki też chyba dobrze się czują


Opryskałem porzeczki i róże przeciwko mszycom bo już nie mogłem na nie patrzeć. Trzeba by jeszcze przeciwko chorobom grzybowym ale co to da jak za dzień lub dwa znowu lunie i wszystko spłucze.
Pozdrawiam
Po tych nieziemskich deszczach rośliny nie wyglądają dobrze, niektóre pleśnieją, inne całe w mszycach, jeszcze inne z powygryzanymi dziurami. Plenią się szkodniki i chwasty. Trzeba by kosić trawę, plewić...
Zrobiłem parę mrocznych fotek. Po rododendronach z powygryzanymi liśćmi łażą opuchlaki.



Poziomki, bluszcz, pień brzozy...

Wiciokrzew wśród gnijącego drewna

Konwalie mają na kwiatkach brązowe plamy, niektóre pędy kwiatostanowe zgniły

Hosta wygląda na nietkniętą

Paprotki też chyba dobrze się czują


Opryskałem porzeczki i róże przeciwko mszycom bo już nie mogłem na nie patrzeć. Trzeba by jeszcze przeciwko chorobom grzybowym ale co to da jak za dzień lub dwa znowu lunie i wszystko spłucze.
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Arkandora
Pesymizmem powiało
Tomek, musi być lepiej
Ja pryskałam przeciwko mszycom między deszczami. Dzisiaj sprawdzałam, mszyc brak. Widać preparat działa szybko.
Napisałeś łażą opuchlaki, są widoczne gołym okiem? Jak wyglądają?

Tomek, musi być lepiej
Ja pryskałam przeciwko mszycom między deszczami. Dzisiaj sprawdzałam, mszyc brak. Widać preparat działa szybko.
Napisałeś łażą opuchlaki, są widoczne gołym okiem? Jak wyglądają?
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
Re: Ogród Arkandora
Basiu - opuchlaki to takie małe żuczki, brązowe, albo zielone, widać jednego na pierwszym zdjęciu, na liściu rododendrona u góry. Dzisiaj rano z zadowoleniem obejrzałem skutki wczorajszego oprysku przeciwko mszycom. Poza tym prysnąłem profilaktycznie pomidory i róże miedzianem. 
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
Re: Ogród Arkandora
Eee noo .... nie wyglądają tak źle Twoje rośliny , trochę Rh podgryziony , ale poza tym
widzę , że wszystko ładnie rośnie . Hosta nie tknięta przez ślimaki , paprocie też w dobrej formie,
bardzo mi się podoba bluszcz ścielący się pomiędzy brzózką i pozomkami .
Taka pogoda naprawdę wszystkim obrzydła , rośliny nie mogą rozkwitnąć i pokazać swoich wdzięków- słońca brak .
Podobno na nic lepiej się nie ma , u mnie dzisiaj słońce wychodzi z za chmur niemrawo , ale nie sądzę , by świeciło cały dzień .
widzę , że wszystko ładnie rośnie . Hosta nie tknięta przez ślimaki , paprocie też w dobrej formie,
bardzo mi się podoba bluszcz ścielący się pomiędzy brzózką i pozomkami .
Taka pogoda naprawdę wszystkim obrzydła , rośliny nie mogą rozkwitnąć i pokazać swoich wdzięków- słońca brak .
Podobno na nic lepiej się nie ma , u mnie dzisiaj słońce wychodzi z za chmur niemrawo , ale nie sądzę , by świeciło cały dzień .
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Ogród Arkandora
Witaj Tomku mnie tu pesymizmem rzucasz a sam co
.Świeciło u mnie słonko do południa a potem luneło i teraz znowu lunie i potem znowu ,ja już nawet nie patrzę na robale tylko zaglądam czy garażowe roślinki jeszcze żyją
Ale konwalie ci zakwitły a moje coś zjadło tylko nie wiem co
listki na pół poobgryzane ale na głodne ślimory to nie wygląda ...



