Zielone zakątki u Martyny /doniczkowe/

[x-M-8]

Kropki? Znaczy gdzie te kropki? Młode przyrosty są wyraźnie różowe, całkiem nawet różowe listki, ale później wracają do koloru wyjściowego. .

Dokładnie o to mi chodziło.Kiedyś w diagnostyce wyczytałem,że mają za dużo jakiegoś składnika pokarmowego.
U mnie dzieje się tak samo,szeflera też tak ma,ale później wraca do normalnych kolorków.
Dzięki za info. Ja kiedyś skróciłem głowę swojemu fikusowi to wypuścił 2 pędy,teraz je ukorzeniam i z tej zdrewniałej łodygi wyrosło kilka młodziutkich aż w szoku byłem.
Postaram się o fociaki...

[maribat]

Z tym różowym kolorem młodych przyrostów to i u innych można też zauważyć. Takie np. grudniki czy wielkanocniki- zawsze maja różowiutkie przyrosty, a potem zielenieją.
Czekam na foteczki

Wioletko bardzo Ci dziękuję za odwiedzinki, zapraszam kiedy tylko zechcesz

[zeberka4]

Kohleria super! spodobała mi
fajna

[maribat]

Normalnie przez to forum przygarnęłam do siebie kolejną roślinkę. A tak się przed nią zapierałam.. ;:83 Ten bohater to polyscias..

No i jeszcze jedno Dzięki Waszym podpowiedziom pozbyłam się wreszcie ziemiórek w reanimowanym od zimy młodym anturium. Pomógł gotowany tytoń.

[APe]

Martynko ja o tym łaciatym fikusie myślę

[pati1311]

Bardzo fajna ta kohleria

Na pewno jeszcze nie jedną roślinkę przygarniesz

[maribat]

Martynko ja o tym łaciatym fikusie myślę

Hm.. w zasadzie to już mogłabym podesłać Ci szczepkę, tylko proszę przypomnij się po niedzieli, bo teraz to mi się coraz bardziej atmosfera przed weekendem zagęszcza.

Patrycja z pewnością choć ciągle powtarzam, że to ta ostatnia

[myszkas21]

Kohleria świetna! Tak to jest jak już się jest na tym forum to zawsze coś się przygarnie

[Wioleta]

Normalnie przez to forum przygarnęłam do siebie kolejną roślinkę. A tak się przed nią zapierałam.. ;:83 Ten bohater to polyscias..

A gdzie zdjęcie

[maribat]

Fotka nowego maleństwa będzie- i kilka innych- jak pozyskam aparat

[chan-dzia]

Jsk się trzymasz Martynko? Rano tu trochę buszowałam,a jak chciałam coś napisać,to siadł mi Net(ale miałam cykora,mokro ,zimno i od Forum odcięta ,strach w oczach...Na szczęście to było chwilowo.Ale teraz nie pamiętam co chciałam napiśać

[maribat]

Biegam ,Aniu, biegam coraz prędzej Spokojnie usiądę w sieci dopiero w poniedziałek- będzie zaległości co nie miara

[chan-dzia]

Przynajmnie masz jakieś zajęcie ,ja nawet jak siedzę tyłem do okna ,to i tak widzę te chmury w lustrze Chyba wystarczy tego urlopu,czas do pracy...

[maribat]

No to chwalę się
Aneczko /chan-dzia/, roślinki dotarły całe i zdrowe Tylko kalanchoe trochę wierzch utrąciło, ale pewnie lepiej się rozkrzewi.

Nad episcią muszę się zastanowić gdzie ma początek, a gdzie koniec - ją to tak od razu do ziemi?
Jaki kolor grudniczka?- no bo to chyba niespodzianka z Twojej strony

Aniu

[chan-dzia]

Uff...kamień z serca,widzę że są całe .Co do kalanchoe, to miało prawo,było bardzo mizerne.Ja swoją epicisję pociełam na kawałeczki,zostawiając te patyczki.Powtykałam w ziemię,patyczki mi to ułatwiły,docisnęłam I trzymam w pojemniku po torcie siedzi w nim już jakiś czas i widzę ,że zaczyna rosnąć.kolor grudnika też jest dla mnie zagadką,bo jak pisałam wcześniej ,kupiłam go bez kwiatów.A filo jak postawisz go w jasnym miejscu,to liście na pewno będzie miał duże(u mnie stoi w ciemnym kącie).